Sport.Goniec.pl > Piłka nożna > Anna i Robert Lewandowscy pokłócili się w restauracji. "Życie nie jest idealne"
Elżbieta Włodarska
Elżbieta Włodarska 27.07.2023 10:36

Anna i Robert Lewandowscy pokłócili się w restauracji. "Życie nie jest idealne"

Anna i Robert Lewandowscy
KAPIF

Anna Lewandowska w wywiadzie, którego udzieliła Monice Sobień-Górskiej - autorce biografii trenerki - opowiedziała o kłótni, jaka wyniknęła pomiędzy nią, a Robertem Lewandowskim. Co ciekawe, wszystko działo się w restauracji, a swarom małżonków mogli przysłuchiwać się zebrani tam goście.

Anna Lewandowska doczekała się biografii

Anna Lewandowska ma ogromny powód do dumy - na rynku wydawniczym ukazała się właśnie jej biografia, której autorką jest Monika Sobień-Górska. To właśnie z nią trenerka spędziła kilka godzin na wywiadzie, który miał ułatwić pracę pisarce. Żona Roberta Lewandowskiego opowiedziała jej o swoim życiu prywatnym, a także zawodowym. Wspomniała też o interesujących wpadkach.

Ewa Błaszczyk potwierdziła nowe informacje o córce. Doniesienia ze szpitala okazały się prawdą

Anna i Robert Lewandowscy pokłócili się w restauracji

Plotek.pl zacytował bardzo ciekawy fragment publikacji. Podczas wywiadu znana trenerka wspomniała o pewnej kłótni z Robertem Lewandowskim. Poszło o ich córki, a dokładnie o metody wychowawcze, stosowane przez małżonków. 

Okazało się, że to trenerka jest łagodniejszym, ustępującym rodzicem, zaś piłkarz stara się trzymać norm, które zapewne wcześniej ustalili. Podczas rodzinnego wyjścia do restauracji, gdzie dodatkowo wybrali się z nimi przyjaciele, Anna i Robert Lewandowscy pokłócili się. 

- Ostatnio pokłóciliśmy się o to, czy dawać dzieciom smartfona przy stole, żeby obejrzały sobie bajki. Poszliśmy w osiem osób do restauracji. Powiedziałam do koleżanek: „Dziewczyny, na piętnaście minut włączam dzieciom bajkę, nie spały, więc są marudne, a chcę chwilę spokojnie z wami porozmawiać" - zdradziła trenerka. Okazało się, że usłyszał to Robert Lewandowski. Bardzo mu się to nie spodobało.

- Robert to usłyszał i się wkurzył. „Po co dajesz telefon przy stole, powinny z nami spędzać czas, rozmawiać”. Każda z naszych koleżanek w towarzystwie miała pomoc męża przy dzieciach, ale Robert nie jest osobą, która może non stop biegać za dziećmi w restauracji, bo by go inni goście zamęczyli o zdjęcia, autografy. Ja to rozumiem. Ale po prostu czasem chcę odpuścić  - wyjaśniła Anna Lewandowska.

Anna i Robert Lewandowscy pokłócili się w restauracji

Ostatecznie Anna Lewandowska przyznała piłkarzowi rację, chociaż przyznała, że nie zawsze jest w stanie dać dzieciom sto procent uwagi, ponieważ jest to bardzo trudne do wykonania. Dlatego też w restauracji, gdy chce w spokoju zjeść lub porozmawiać, woli dać córkom telefon.

- Robert teoretycznie ma rację. Bajki przy stole na tablecie to nic dobrego dla dziecka, ale życie nie jest idealne. Jak czekamy na jedzenie, wolę pozwolić im obejrzeć bajkę i w tym czasie porozmawiać. Potem i tak ja muszę je wziąć, przewinąć jedną, pójść siku z drugą, w tym czasie ta pierwsza już marudzi i tak w kółko. Ale Robert jest tu twardy - powiedziała trenerka.