Sport.Goniec.pl > Skoki Narciarskie > Adam Małysz przeprowadził pilną rozmowę ze sztabem. Są najnowsze ustalenia ws. polskich skoczków
Michał Pokorski
Michał Pokorski 06.01.2025 14:42

Adam Małysz przeprowadził pilną rozmowę ze sztabem. Są najnowsze ustalenia ws. polskich skoczków

Adam Małysz
fot. screen X/ @pzn_pl

Polscy skoczkowie zawodzą w obecnej edycji Pucharu Świata. Nasze wyniki są fatalne, a cierpliwość kibiców i ekspertów powoli się kończy. Rezultatów nie może także znieść Adam Małysz, który postanowił wybrać się do Austrii na pilną rozmowę ze sztabem. Teraz prezes Polskiego Związku Narciarskiego przekazał ustalenia. Już wszystko jasne.

Fatalne wyniki reprezentacji Polski

Rozpoczął się rok 2025, a wraz z nim zbliżamy się do połowy sezonu Pucharu Świata w skokach narciarskich. Niestety, tegoroczne zmagania są katastrofalne w wykonaniu Biało-Czerwonych. Polacy notorycznie zawodzą i nie potrafią znaleźć stabilności w swojej formie. W sytuacji, gdy od reprezentantów oczekuje się regularnych miejsc w czołówce, obecność naszych skoczków w dziesiątce traktuje się już niemal jak sukces. To smutny obrazek, szczególnie w kontekście ostatnich lat, gdy Polska była w czołówce Pucharu Świata.

ZOBACZ: Od klęski Świątek minęły godziny, a tu takie fatalne wieści. WTA w środku nocy ogłosiło ws. Polki

Regres skoków w naszym kraju jest dramatyczny, a jedną z twarzy tej sytuacji jest, niestety, Thomas Thurnbichler. Od kiedy Austriak przejął kadrę, wyniki naszych zawodników zaczęły spadać “na łeb na szyję”. Oczywiście, nie można w pełni obarczać trenera winą za słabe wyniki, ponieważ skoki narciarskie to sport indywidualny, a na końcowy rezultat składa się wiele czynników. Niemniej jednak, to Thurnbichler jako trener odpowiada za przygotowanie zespołu, strategię i atmosferę w kadrze. Od jego decyzji zależy, w jakiej formie znajdują się zawodnicy, a niestety w ostatnich tygodniach nie widać postępu, co prowadzi do coraz większej frustracji i niezadowolenia zarówno kibiców, jak i ekspertów.

Wielka rywalka Igi Świątek skreślona, to już oficjalne. Właśnie to ogłoszono

Adam Małysz pojechał na specjalną rozmowę do Austrii

Pogarszające się wyniki frustrują także prezesa Polskiego Związku Narciarskiego, Adama Małysza. Legendarny skoczek powoli traci cierpliwość do sztabu szkoleniowego, co wyraźnie daje do zrozumienia w kolejnych wywiadach. Kilka dni temu, w rozmowie z "Przeglądem Sportowym Onet", Małysz grzmiał po konkursie Turnieju Czterech Skoczni. To właśnie wtedy zapowiedział swoją wizytę na austriackiej części zmagań. 

Jak stwierdził ówcześnie Adam Małysz, przed nim długa rozmowa z Thomasem Thurnbichlerem, w której poruszy kwestie problemów polskich skoczków i poszuka odpowiedzi na pytanie, co jest przyczyną ich obecnej słabej formy. Małysz, jako były skoczek narciarski, doskonale rozumie wagę sytuacji i nie zamierza dłużej ignorować problemów, które w ostatnich miesiącach zaczęły eskalować.

To wszystko nie jest proste. Cały czas rozmawiam, szczególnie teraz z Alexem Stoecklem na ten temat i wciąż mi powtarza, że potrzeba cierpliwości. Tylko ja mu z kolei tłumaczę, że wydajemy duże pieniądze, a nie ma efektów. Jak mam być spokojny, jak ma być spokojne ministerstwo i sponsorzy? 

Czeka nas dłuższa i poważna rozmowa, bo ja już nie wierzę, że problem jest tylko w sprzęcie - grzmiał Adam Małysz.
 

Rozmowa obu panów już się odbyła. Adam Małysz przeprowadził z Thomasem Thurnbichlerem i sztabem szkoleniowym dłuższą konwersację, w której nie zabrakło istotnych uwag. Prezes PZN zdradził szczegóły.

ZOBACZ TEŻ: Nie żyje Tomasz Zajączkowski. Tragiczne wieści obiegły Polskę, przegrał walkę z ciężką chorobą

Adam Małysz po spotkaniu z trenerem

Prezes Polskiego Związku Narciarskiego, Adam Małysz, postanowił podzielić się z kibicami szczegółami swojej rozmowy ze sztabem szkoleniowym. W specjalnym materiale opublikowanym na platformie X, legenda polskich skoków narciarskich skomentowała przebieg dyskusji z trenerami. Adam Małysz podkreślił, że jest bardzo zadowolony z odbytych konsultacji i pełen optymizmu co do dalszej współpracy. Wyraził również nadzieję, że omówione kwestie przyniosą wymierne efekty w nadchodzących zawodach.

Po rozmowie z trenerami widzę, że cały ten kierunek, który był wcześniej obrany, dalej idzie w tę samą stronę. Nie ma żadnego zagrożenia. Cała filozofia skakania jest zresztą podobna do tego, co gdzieś tam ja też widzę. 

Oczywiście tym starszym zawodnikom dużo ciężej zmienić coś, co dzisiaj nastąpiło, czyli nieco inna technika, trochę inne kombinezony. Ten sprzęt się cały czas zmienia. Młodszym jest zdecydowanie łatwiej - stwierdził wielokrotny medalista olimpijski.

Adam Małysz dodał również, że doniesienia o rzekomych problemach i słabej atmosferze w kadrze są mocno przesadzone. Jego zdaniem powstały one na skutek nadinterpretacji, wyciągania słów z kontekstu i zwykłych nieporozumień. Prezes PZN podkreślił, że drużyna skupia się na pracy i przygotowaniach, a wewnętrzne relacje pozostają dobre.

Gdzieś tam docierały do nas różne informacje w Polsce, że nie dzieje się dobrze. Że jest jakieś zamieszanie. Że nie ma stuprocentowej wiary zawodników w stosunku do trenerów. Myślę, że to wszystko było zdecydowanie na wyrost. (...) De facto było to łapanie za jakieś słówka, połączone z frustracją zawodników, którzy nie do końca wystartowali tak, jak chcieli. Wiadomo, na dole jest wtedy złość. Człowiek chce się wtedy wyżyć, ale też znaleźć na siłę przyczynę skąd się to bierze. Stąd te wszystkie nieporozumienia - mówi Adam Małysz w filmie.