Wygrana akcja Igi Świątek nagle przerwana. Nikt nie wiedział, co się dzieje, wina organizatorów
Iga Świątek przegrała w półfinale turnieju w Montrealu z Jessicą Pegulą. Wydawało się, że Polka jest blisko wygranej, ale coś przez cały czas jej uciekało. Nie dopisało jej również szczęście. Wpadka organizatorów wpłynęła na zdobyty przez nią punkt.
Iga Świątek zakończyła walkę w Montrealu
Iga Świątek meczem z Jessicą Pegulą zakończyła swoją przygodę na turnieju WTA 1000 w Montrealu. Amerykanka dawała Polce wiele szans, ale ta nie umiała ich wykorzystać. Ostatecznie spotkanie zakończyło się wynikiem 2:6, 7:6 (7:4), 4:6.
Widać było, że liderka rankingu WTA nie grała swojego najlepszego tenisa. Być może dało o sobie znać zmęczenie, być może presja, a z pewnością brak szczęścia. Widać to było szczególnie w jednym momencie.
Tragiczny wypadek pod Oświęcimiem. Relacje świadków, nowe ustaleniaIga Świątek straciła punkt przez organizatorów
Trwał tie-break drugiego seta, którego ostatecznie wygrała Iga Świątek. W czasie walki o bardzo istotne punkty doszło jednak do zaskakującej sytuacji, która nie powinna nigdy się zdarzyć.
Podczas rozgrywania punktów na trybunach powinna panować całkowita cisza. Czasami bywa tak, że problemy sprawiają kibice, ale nikt chyba nie spodziewałby się niefrasobliwości organizatorów. Jessica Pegula prowadziła 4:3 w tie-breaku i Iga Świątek miała szansę wyrównać wynik. Po jej serwisie doszło do krótkiej wymiany, w której Polka była górą, gdy wtem… akcja została przerwana.
Iga Świątek ma prawo być zła
Sędzia musiała poprosić o powtórzenie akcji. Wszystko przez to, co zadziało się na korcie. Chwilę przed ostatnim uderzeniem Polki z głośników na stadionie zaczęła lecieć piosenka “Cotton-Eye Joe” i choć trwało to tylko przez krótką chwilę, akcja musiała zostać przerwana.
Zawodniczki miały prawo być niezadowolone. Do takich sytuacji w meczach na najwyższym poziomie nie powinno w ogóle dochodzić. Ostatecznie Świątek wygrała tie-breaka, ale później uległa Jessice Peguli w całym meczu i zaczęła szykować się już na turniej w Cincinnati.