Spektakularna porażka siatkarzy w Lidze Narodów. Serbowie nie dali żadnych szans
Serbowie sprawili polskim siatkarzom niezłe lanie w ostatnim meczu Ligi Narodów w Nagoyi i wygrali z nimi 3:0 po meczu pełnym błędów i niedokończonych akcji. Czasami trudno było patrzeć na niemoc Polaków. Czy Serbia będzie nową nemezis naszej kadry?
VNL. Polska kontra Serbia
Polska ma z Serbią korzystny bilans. W ostatnich latach nasz zespół regularnie ogrywał Serbów na najważniejszych imprezach sezonu, czy to w Lidze Narodów czy na mistrzostwach. Choć wiadomo, że to wciąż trudno przeciwnicy prezentujący siatkówkę z najwyższej półki, to od dawna nie zdarzyła się ze strony ich drużyny sytuacja wskazująca na prawdziwe zagrożenie.
W VNL Serbowie sprawili już dwie niespodzianki - przegrali ze Słowenią na otwarcie turnieju oraz z gospodarzami, Japonią. Z oboma zespołami w stosunku 1:3, co raczej nie zapowiadało wysokiej formy.
Zaskakujące słowa Tomasza Kammela w Opolu. Zaczął mówić o TVN i PolsacieVNL. Polscy siatkarze nie dali rady walecznym Serbom
Polscy siatkarze mierzą się ze swoimi demonami. Nikola Grbić chętnie rotuje składem, bo jako organizatorzy finałów Ligi Narodów, nasza kadra nie musi ciułać punktów, by znaleźć się w Final Six. Wydawało się jednak po ostatnich meczach, że większość zawodników jest już sprawdzona i czuje się znacznie lepiej na boisku.
Niestety, wynik prezentował się inaczej. Zdaje się, że w tym wypadku nie zmęczenie zjadło polskich siatkarzy, ale presja. Widać to było po ogólnej niemocy i punktach. Serbia ograła Polskę gładko 3:0, a w ostatnim secie Polacy zdobyli ledwie 15 punktów. To ich pierwsza porażka w tegorocznym VNL.
VNL. Kiedy następne mecze Polaków?
Na następne mecze Polaków będziemy musieli poczekać do środy, 21 czerwca. To czas, który Nikola Grbić może wykorzystać na przemyślenia dotyczące polskiej kadry i tego, jak ułożyć ją na następny turniej.
W kolejnym meczu polska reprezentacja zmierzy się z prowadzonymi przez Michała Winiarskiego Niemcami. Początek spotkania o 20:00. Transmisja w Polsacie Sport.