Skandal w Budapeszcie. Tenisistka poddała mecz. Oburzająca reakcja rywalki
Skandaliczne sceny miały miejsce w trakcie meczu Shuai Zhang z Amarissą Kiarą Toth na turnieju WTA w Budapeszcie. Chinka jeszcze w pierwszym secie poddała spotkanie ze względu na oburzające zachowanie rywalki, trybun oraz pani arbiter. Takiej sytuacji fani tenisa nie widzieli już dawno…
Skandal podczas turnieju WTA w Budapeszcie. Shuai Zhang oszukana przez sędziów
Oburzające obrazki fani tenisa oglądali w spotkaniu rozstawionej z numerem dwa w węgierskim turnieju Chinki, Shuai Zhang z reprezentantką gospodarzy Amarissą Kiarą Toth. Pani arbiter spotkania z każdą minutą podejmowała coraz bardziej kontrowersyjne decyzje, które ostatecznie skutkowały poddaniem meczu ze strony Chinki.
Zaczęło się od niesłusznego przyznania punktu Węgierce. Po uderzeniu Zhang piłka trafiła w kort, jednak sędzia widziała coś zupełnie innego. Chcąc bronić własnych racji, chińska tenisistka kłóciła się z panią arbiter. Wymianie zdań towarzyszyły szydercze głosy ze strony trybun. Na twarzy jej rywalki pojawił się z kolei ironiczny uśmiech.
Dramatyczne sceny na koncercie Janna. Nagle musiał przerwać występBulwersujące zachowanie Toth. Węgierka zatarła ślad po uderzeniu Chinki
Sytuacja powtórzyła się chwilę później. Uderzona przez Zhang piłka ponownie znalazła się na linii kortu. Po sprawdzeniu śladu przez sędzię główną, punkt po raz kolejny trafił jednak na konto Węgierki. Chinka nie kryła oburzenia. Jej rację potwierdziły później telewizyjne powtórki.
Co więcej, za przedłużające się dyskusje została ukarana ujemnym punktem. Zhang poprosiła o reakcję ze strony supervisora, jednak nie miała ona miejsca. W kierunku Chinki nieustannie padały prześmiewcze gesty oraz słowa ze strony węgierskich kibiców. Brak klasy pokazywała również Toth, która w tym czasie śmiała się pod nosem.
Gdyby tego było mało, w jednej z kolejnej akcji węgierska tenisistka dopuściła się zachowania poniżej wszelkiej krytyki. Zatarła butem ślad po uderzeniu Zhang, co uniemożliwiło sędzi głównej możliwość ocenienia toru lotu piłki. Chinka przeczuwała zamiary rywalki. "Czekaj, zostaw ten ślad!" - krzyczała w kierunku Toth.
Obok oburzającego zachowania Węgierki sędziowie przeszli obojętnie. Kolejny punkt powędrował na jej konto. Po chwili Toth wygrała następną akcję oraz całego gema. Wówczas Zhang poprosiła o wezwanie fizjoterapeuty. Dostała ataku paniki. Nie mogła znieść zaistniałej sytuacji i postanowiła poddać mecz.
Oburzająca reakcja węgierskiej tenisistki po decyzji Chinki. "Obrzydliwe zachowanie Toth"
Zhang z pełną klasą podała rękę zarówno pani arbiter, jak i rywalce. W momencie, gdy tylko się odwróciła, Toth uniosła ręce w geście triumfu, nie zważając na okoliczności zwycięstwa. Ogromną radość tenisistki podzielali również węgierscy kibice.
Skandaliczne sceny nie przeszły uwadze polskich ekspertów. - Człowiek jest w stanie z nieskrywaną przyjemnością upaść na moralne dno, aby tylko coś zyskać. Zjawisko dość dobrze znane nie tylko z kortu tenisowego. Obrzydliwe zachowanie Toth - napisał na Twitterze komentator Marek Furjan.
Źródło: twitter.com/LorenaPopa