Polskie siatkarki mają własny talizman. Jest nawiązaniem do wyjątkowego wydarzenia
Reprezentantki Polski rozpoczęły zmagania w mistrzostwach Europy. Nasze siatkarki pewnie pokonały Słowenki 3:0 w pierwszym meczu na prestiżowym turnieju. W mediach społecznościowych pojawiła się wyjątkowa fotografia opublikowana przez komentatora Polsatu Sport, Marka Magierę. Jak się okazało, Polki mają swój specjalny talizman…
Polskie siatkarki zwycięskie w pierwszym spotkaniu mistrzostw Europy
Polki w meczu inaugurującym ich udział w mistrzostwach Europy zmierzyły się ze Słowenkami. Podopieczne Stefano Lavariniego były faworytkami spotkania i po wyrównanej grze na początku pierwszego seta, w dalszej części meczu potwierdziły swoją dominację nad rywalkami.
"Biało-Czerwone" nie pozwoliły przeciwniczkom na wygranie choćby jednego seta. Pokonały Słowenki 3:0, udanie rozpoczynając batalię o medale mistrzostw Starego Kontynentu. W osiągnięciu kolejnego po brązowym medalu Ligi Narodów sukcesu polskim siatkarkom pomóc ma pewien talizman…
W Szczecinie zawalił się dach hali magazynowej. W środku były 144 osobyPolki mają swój talizman. Nawiązuje do wielkiego sukcesu polskiej siatkówki
W dniu pierwszego meczu naszych reprezentantek komentator Polsatu Sport Marek Magiera opublikował w sieci wyjątkową fotografię z Krzysztofem Zającem, lekarzem reprezentacji Polski. Widzimy na niej medyka mającego przy sobie talizman, który przyczynić się ma do triumfu polskiej kadry.
To nic innego jak pamiątkowy złoty medal mistrzostw Europy z 2003 roku. Wówczas Polki pierwszy raz w historii sięgnęły po najcenniejszy kruszec mistrzostw Starego Kontynentu. Podopieczne Andrzeja Niemczyka zwyciężyły w pamiętnym wielkim finale z Turczynkami 3:0. Prym w polskim zespole wiodły w tamtym czasie takie zawodniczki jak Małgorzata Glinka czy Magdalena Śliwa.
Wpadka w meczu polskich siatkarek
Przed meczem ze Słowenkami doszło do niespodziewanej wpadki ze strony organizatorów. Z głośników hali w Gandawie wybrzmiał "Mazurek Dąbrowskiego". Ku zaskoczeniu polskich siatkarek oraz kibiców melodia hymnu zakończyła się na pierwszej zwrotce oraz refrenie.
- Zauważyłyśmy to i poczułyśmy, że hymn skończył się trochę za szybko. Ale do końca nie wiedziałyśmy, co robić: czy dalej śpiewać, czy przestać. Ale co zrobimy? Zobaczymy, jak będzie w kolejnych spotkaniach - oznajmiła w rozmowie z Interią Sport Martyna Łukasik.
Źródło: twitter.com/Marek Magiera, sport.interia.pl