Polscy siatkarze idą jak burza. Kolejny triumf w Lidze Narodów, Brazylia na deskach

Zwycięski pierwszy set Polaków. Dobra gra Bartosza Bednorza

Wyjściowy skład Polaków w meczu z Brazylią mocno różnił się od tego, który widzieliśmy w spotkaniu ze Słowenią. Nikola Grbić dał szansę m.in. Bartoszowi Bednorzowi, który był wyróżniającą się postacią zespołu od samego początku piątkowej rywalizacji. Po jego asie serwisowym "Biało-Czerwoni" prowadzili już 9:6. 

Rywale popełniali liczne błędy, a polscy siatkarze utrzymywali bezpieczną kilkupunktową przewagę. Brazylijczycy zdołali obronić trzy piłki setowe, jednak ostatecznie górą w pierwszym secie byli Polacy, którzy zwyciężyli 25:23.

13-latka zaczęła rodzić podczas wakacji u babci. Ojcem dziecka był 71-latek. Sprawę umorzono Czytaj dalej

Zacięta rywalizacja w kolejnych setach. Uraz Bartosza Kurka

W drugiej partii rywale polskich siatkarzy poprawili zagrywkę. Świetnie w polu serwisowym spisywali się Ricardo Lucarelli i Lucas Saatkamp. Brazylia prowadziła w pewnym momencie czterema punktami. Nikola Grbić zdecydował się na zmiany. Na boisku pojawili się Aleksander Śliwka oraz Jakub Popiwczak. "Biało-Czerwonym" udało się odrobić część strat, jednak przegrali drugiego seta 22:25.

Składem trener "Biało-Czerwonych" rotował również w trzeciej partii. Tym razem Grbić wprowadził na boisko Norberta Hubera i Łukasza Kaczmarka, który zanotował kilka skutecznych akcji. W dalszej części meczu doszło niepokojącej sytuacji. Boisku z grymasem bólu na twarzy opuścił Bartosz Kurek. Polacy poprawili swoją grę i odrobili straty. Dzięki dobrze funkcjonującemu przyjęciu oraz skutecznej kontrze Bartosza Bednorza polscy siatkarze wyszli na prowadzenie, które utrzymali do końca trzeciego seta. Reprezentacja Polski wygrała 25:21 i po raz kolejny wyszła na prowadzenie w meczu.

Polscy siatkarze z ósmym zwycięstwem w Lidze Narodów

Czwartą partię kapitalnie rozpoczął Wilfredo Leon. Po jego serwisach Polacy prowadzili 6:3. "Biało-Czerwoni" po chwili stracili jednak przewagę i Nikola Grbić po raz kolejny został zmuszony do poproszenia o przerwę. Ta poskutkowała i polscy siatkarze wrócili na dobre tory. Skuteczna zagrywka oraz solidny blok pozwoliły Polakom wyjść na pięciopunktowe prowadzenie. W decydującej akcji nie pomylił się Huber, po którego ataku polscy siatkarze zwyciężyli czwartego seta 25:21.

Dla podopiecznych Nikoli Grbicia było to już ósme zwycięstwo w tegorocznej edycji Ligi Narodów. Przed Polakami jeszcze dwa spotkania na Filipinach. Jutro zmierzą się z Kanadyjczykami, a w niedzielę z Japończykami.

Źródło: Goniec Sport