Poirytowany Probierz nie wytrzymał tuż po klęsce Polaków, nagle wypalił do dziennikarza. "Pan się zastanowi"
W trzeciej kolejce Ligi Narodów UEFA reprezentacja Polski przegrała na własnym stadionie z Portugalią 1:3. Biało-Czerwoni zagrali kolejne słabe spotkanie, czym wyraźnie zirytowali kibiców, ale także samych siebie. Na pomeczowej konferencji prasowej również Michał Probierz nie krył swojego niezadowolenia. W pewnym momencie bez ogródek wypalił do portugalskiego dziennikarza.
Reprezentacja Polski przegrała z Portugalią
W trzeciej kolejce Ligi Narodów reprezentacja Polski zmierzyła się na PGE Narodowym z Portugalią. Mecz od początku był zapowiadany jako emocjonujące starcie, ale niestety, nie skończyło się ono najlepiej dla Biało-Czerwonych…
Spotkanie rozpoczęło się od zaskakująco dobrej gry Polaków, którzy w pierwszych 10 minutach dominowali nad Portugalią, grając z pewnością siebie i zaskakując rywali. Niestety, mimo obiecującego początku, Biało-Czerwoni nie potrafili stworzyć klarownych okazji bramkowych, a Portugalczycy szybko odzyskali kontrolę nad meczem. W 26. minucie Bruno Fernandes precyzyjnie zagrał głową do Bernardo Silvy, a ten z powietrza pokonał Łukasza Skorupskiego, otwierając wynik meczu na 0:1.
Portugalia zyskiwała coraz większą przewagę, a Polacy mieli problemy z rozegraniem i organizacją gry. W 37. minucie Rafael Leao popisał się kapitalnym dryblingiem, mijając kilku polskich obrońców. Piłka po jego strzale odbiła się od słupka, a Cristiano Ronaldo z bliskiej odległości wykorzystał okazję, zdobywając swoją pierwszą bramkę przeciwko Polsce od 17 lat. Na przerwę zespoły schodziły przy wyniku 0:2.
Druga połowa to dalsza dominacja Portugalii, choć nie potrafili oni stworzyć sobie klarownych sytuacji bramkowych. W 63. minucie, przy owacjach całej publiczności, Cristiano Ronaldo opuścił boisko, co wyraźnie osłabiło impet Portugalczyków. Polacy zaczęli odważniej atakować, co przyniosło efekt w 78. minucie, kiedy Piotr Zieliński, po doskonałym podaniu Kacpra Urbańskiego, strzelił bramkę kontaktową, wywołując euforię na trybunach.
Polska drużyna zyskała pewność siebie i ruszyła do ofensywy, tworząc kilka sytuacji, jednak brakowało skuteczności. Niestety, niewykorzystane szanse zemściły się w 88. minucie, kiedy po kontrataku Portugalii Jan Bednarek niefortunnie skierował piłkę do własnej bramki. Kontrowersje wzbudziła wcześniejsza sytuacja w polu karnym, gdy Michael Ameyaw został faulowany, lecz sędzia ani VAR nie zdecydowali się na podyktowanie rzutu karnego.
Ostatecznie mecz zakończył się wynikiem 1:3, a Portugalia zdobyła trzy punkty. Spotkanie było kolejnym kiepskim występem Biało-Czerwonych pod wodzą Michała Probierza. Najlepiej wypadliśmy w ostatnim kwadransie starcia, a to zdecydowanie za mało, aby myśleć o korzystnych wynikach. Na pomeczowej konferencji prasowej nasz selekcjoner był wyraźnie podirytowany rezultatem i całą grą. W pewnym momencie wypalił nawet wprost do portugalskiego dziennikarza. Tylko spójrzcie, co powiedział.
Lewandowski podszedł do Ronaldo i się zaczęło. Te obrazki widział cały światMichał Probierz wypalił do portugalskiego dziennikarza
Na pomeczowej konferencji prasowej Michał Probierz nie krył swojego niezadowolenia z wyniku. Na twarzy selekcjonera malowała się wyraźna wściekłość i irytacja, choć potrafił on dostrzec pozytywy z tego spotkania. Jak podkreślił, reprezentacja Polski podejmuje w ofensywie ryzyko, które niestety czasami odpłaca się w brutalny sposób:
Podejmujemy bardzo duże ryzyko, grając wysokim pressingiem. Nie stoimy w polu karnym i nie bronimy się, szukając kontrataku. Gramy czasami bardzo ofensywnie, czasami za szeroko ustawieni. Mecze z takimi zespołami, czołówką europejską, nam pomagają. Widzimy, gdzie problem i będziemy nad tym pracować - mówił 52-latek.
W pewnym momencie jeden z portugalskich dziennikarzy chciał zadać pytanie Probierzowi. Niestety młody redaktor zupełnie pogubił się w swej wypowiedzi, a na salę wdzierała się niezręczna cisza. Selekcjoner Polaków nie chcąc marnować czasu krótko, ale dosadnie skwitował sytuację:
Da pan mikrofon komuś innemu, zastanowi się pan i zada wtedy pytanie, dobra? - wypalił szkoleniowiec.
Faktycznie przekazano głos innemu dziennikarzowi, ale szybko powrócono do zakłopotanego redaktora. Ten w końcu zebrał swoje myśli, ale praktycznie… powtórzył pytanie które padło wcześniej. Michał Probierz był wyraźnie poirytowany, ale odparł:
Przed chwilą panu redaktorowi z "Piłki Nożnej" na to odpowiedziałem i wiąże się to z pana pytaniem. Ale że pana szanuję odpowiem jeszcze raz…
Na podstawie meczów z drużynami z dywizji A wiemy, nad czym musimy pracować. Mamy wyselekcjonowanych zawodników i myślę, że piłkarsko wygląda to coraz lepiej. Są dobre momenty z piłką, potrafimy płynnie zagrać i stworzyć sytuacje. Brakuje nam jednak przejścia do fazy defensywnej, ale trzeba pamiętać, że dzisiaj graliśmy z bardzo dobrym zespołem, co było widać na boisku - zakończył selekcjoner reprezentacji Polski. - powiedział 52-latek.
ZOBACZ TEŻ: Lewandowski podszedł do Ronaldo i się zaczęło. Te obrazki widział cały świat
Przed reprezentacją Polski intensywna jesień w Lidze Narodów
Przed reprezentacją Polski jeszcze trzy kluczowe mecze tej jesieni, które będą stanowić prawdziwą próbę charakteru i umiejętności zespołu prowadzonego przez Michała Probierza. Najbliższe starcie czeka już wkrótce – we wtorek, 15 października, Biało-Czerwoni zmierzą się z Chorwacją na własnym stadionie. To będzie doskonała okazja do rewanżu za niedawną porażkę z tym rywalem.
To spotkanie ma ogromne znaczenie, szczególnie w kontekście walki o czołową pozycję w grupie oraz utrzymanie przewagi nad Szkocją, która zawsze stanowi zagrożenie. Każdy z nadchodzących meczów będzie dla polskich piłkarzy szansą, aby udowodnić, że potrafią rywalizować na najwyższym poziomie i walczyć o realizację ambitnych celów.