Po tej decyzji sędziów Ewa Swoboda zalała się łzami. Nagranie podbija sieć [WIDEO]
W poniedziałek podczas mistrzostw świata w lekkoatletyce polscy kibice przeżyli coś, czego kompletnie nikt się nie spodziewał. Ewa Swoboda w trakcie swoich zmagań w walce o medale w biegu na 100 metrów była przekonana, że odpadła w półfinale (różnica między nią a 8. zawodniczką wyniosła 0,001 s!). Nagle okazało się, że sędziowie dopuścili ją jednak do finałowego biegu. Reakcja zawodniczka i jej mina mówią wszystko.
Ewa Swoboda bez awansu do finału? Zaważyły milisekundy
Tuż po zakończeniu półfinałowego biegu, w którym startowała Ewa Swoboda, okazało się, że według oficjalnych danych zawodniczka miała dziewiąty wynik w stawce. Do finału natomiast awansowało tylko osiem sprinterek z najlepszymi wynikami.
O wszystkim zadecydowała marginalna różnica, która wyniosła zaledwie 0,001 sekund! Tyle Polkę dzieliło od ósmej reprezentantki Wielkiej Brytanii - Diny Asher-Smith. Nasza sprinterka była kompletnie załamana. Przekonana, że jej marzenia legły w gruzach w tak dramatycznych okolicznościach, zeszła z bieżni we łzach.
Nie żyje ksiądz, który "nieobyczajnie zachował" się na plaży. Nieoficjalnie podano przyczynę śmierciNie wszystko stracone. Polska delegacja zainterweniowała, Ewa Swoboda o niczym nie wiedziała
Biorąc pod uwagę wspomniane niebywałe okoliczności, sprawy w ręce wzięła polska delegacja, która zgłosiła protest do sędziów, by jeszcze raz przeanalizowali zdjęcia z foto finiszu. Okazało się, że uporczywość popłaca, ponieważ różnica między Polką a Brytyjką była jeszcze mniejsza, niż się wydawało.
W związku z niecodziennością sytuacji sędziowie wyjątkowo pozwolili Ewie Swobodzie wystąpić w finałowym biegu jako dziewiątej uczestniczce. 26-latka przez długi czas nie miała zielonego pojęcia o decyzji arbitrów. Kamery zarejestrowały jednak moment, w którym Ewa Swoboda dowiedziała się, że wystąpi w wielkim finale.
Z piekła do nieba. Ewa Swoboda w łzach. W finale utarła wszystkim nosa
Filmik przedstawiający reakcję polskiej sprinterki udostępniono na Twitterze TVP Sport. Widać na nim, jak jedna z przedstawicielek organizatorów zaprasza załamaną biegaczkę na rozmowę.
Podłamana półfinałowym rezultatem Polka nie miała na nią ochoty. Po chwili niechętnie podeszła do kobiety. Ta zakomunikowała naszej reprezentantce, że sędziowie przyznali jej dodatkowe miejsce w finale. Reakcja Ewy Swobody była bardzo wymowna i wzruszająca. Łzy smutku zamieniły się w łzy szczęścia.
Ewa Swoboda pokazała pełną klasę i opanowanie podczas finału, jednocześnie utwierdzając wszystkich, że sędziowie podjęli słuszną decyzję. Polka zajęła 6. miejsce, będąc najwyżej sklasyfikowaną Europejką podczas tego wyścigu.
Źródło: Twitter/TVP Sport, Sport Goniec
