Piłka nożna. Dramatyczne sceny w Hiszpanii. Nie żyje 6-letni chłopiec
Piłka nożna w Hiszpanii pogrążyła się w żałobie. W czwartek podczas treningu klubu UD Beniopa de Gandia z Walencji przytomność stracił 6-letni chłopiec. Na miejscu błyskawicznie pojawiły się służby, które przetransportowały go do szpitala. Niestety nie udało się go uratować.
Pika nożna w Hiszpanii w czwartek wieczorem pogrążyła się w żałobie. Podczas treningu klubu UD Beniopa de Gandia z Walencji doszło do tragedii, w której zmarł sześcioletni Edward, jeden z adeptów futbolu.
Piłka Nożna. Tragiczna śmierć 6-latka w Hiszpanii
Portal lasprovincias.es informuje, że podczas czwartkowego treningu, który nie różnił się od pozostałych, chłopiec zderzył się z jednym ze swoich kolegów i przez chwilę płakał. Błyskawicznie zainterweniowali trenerzy. Po kilku minutach chłopiec powiedział, że czuje się dobrze i pozwolono mu wrócić do gry.
Pół godziny później stracił przytomność i padł na boisko. Natychmiast wezwano na miejsce służby medyczne i karetkę, a przeszkoleni pracownicy klubu rozpoczęli działania mające na celu utrzymanie chłopca przy życiu.
- Wraz z przybyciem karetek pogotowia i lokalnej policji, chłopiec odzyskał puls - powiedział w rozmowie z redakcją Salva Climent. Cały dramat rozgrywał się w obecności rodziców chłopca, którzy z trybun obserwowali trening.
Dramatyczne sceny w Hiszpanii
Z boiska sześciolatek został przetransportowany do szpitala w Gandii, gdzie niestety mimo interwencji lekarzy chłopiec zmarł na chwilę przed godziną 20.
Obecnie rodzice i sam klub czekają na wyniki sekcji zwłok chłopca, żeby poznać przyczynę jego śmierci. Portal lasprovincias.es podaje, że z relacji świadków wynika, że zderzenie 6-latka ze swoim kolegą nie było na tyle mocne, żeby mogło wywołać zapaść.
Klub UD Beniopa de Gandia ogłosił już żałobę i zawiesił wszystkie treningi oraz mecze zaplanowane na trwający weekend. W komunikacie władze zespołu podkreśliły, że to bardzo trudny dzień dla wszystkich i nie potrafią znaleźć słów, na to, żeby opisać, co czują.
- Edward był dzieckiem, które zawsze było szczęśliwe i uśmiechnięte. Chętnie się uczył i dobrze się bawił, robiąc to, co lubił najbardziej. Nigdy Cię nie zapomnimy. Na zawsze zostaniesz w naszych sercach - napisał klub w komunikacie.
- Pocieszeniem dla nas jest to, że wiemy, iż na każdym treningu, meczu i podczas świętowania każdego zwycięstwa będziesz z nami - zaznaczono na koniec.
Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl: