Sport.Goniec.pl > Inne Sporty > Pekin 2022. Izabela Marcisz nie szczędziła gorzkich słów swojego trenerowi
Anna Dymarczyk
Anna Dymarczyk 16.02.2022 21:31

Pekin 2022. Izabela Marcisz nie szczędziła gorzkich słów swojego trenerowi

izabela marcisz pekin 2022 biegi narciarskie polska olimpijka
PIERRE-PHILIPPE MARCOU/AFP/East News

Izabela Marcisz, polska biegaczka narciarska, nie jest do końca zadowolona ze swoich startów podczas igrzysk olimpijskich w Pekinie. Brała udział w każdej konkurencji i teraz obawia się, że sił nie starczy jej na ostatnią. Wszystko przez trenera.

Wcześniej Marcisz wystąpiła wspólnie z Moniką Skinder w konkurencji drużynowej. Biegaczki zajęły 9. miejsce, co jest dla nich ogromnym sukcesem, również dlatego, że zawodniczki są od lat skonfliktowane na stopie prywatnej. Początkowo Izabela Marcisz twierdziła, że nie chce brać udziału w tym biegu.

Izabela Marcisz nie szczędziła trenerowi gorzkich słów

Izabela Marcisz wystąpiła jak na razie we wszystkich konkurencjach biegowych kobiet podczas igrzysk. Zawodniczka bardzo opierała się przy okazji konkurencji drużynowej i twierdziła, że zamiast niej, wystąpić mogą inne zawodniczki.

Ostatecznie po rozmowach z Apoloniuszem Tajnerem, Marcisz zdecydowała się na start. Okazało się, że sprawa jest jednak o wiele bardziej złożona niż mogłoby się wydawać.

Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideo

- Co za bieg! Przepięknie to Niemki zrobiły! No i Iza odpinająca narty Monice na mecie. Piękne obrazki - cieszyła się Justyna Kowalczyk, kibicująca Marcisz i Skinder. Obie zawodniczki dały z siebie wszystko, nawet mimo plotek krążących wokół ich konfliktu. Izabela Marcisz wyszła z biegu z nową przyjaciółką, ale równocześnie z dużym żalem do trenera.

- Było ciężko po sztafecie. Nie ukrywam tego. Szkoda, że trener nie słucha tego, co mówię. Mam nadzieję, że nie zapłacę dużej ceny, bo moim zdaniem trzy dni do tej "trzydziestki" to trochę mało. Tym bardziej że później jadę na mistrzostwa świata [do lat 23] - mówiła w rozmowie z TVP Sport.

- Dzisiaj nie ma ósemki, jesteśmy dziewiąte. Myślę, że z jednej strony możemy się cieszyć i być dumne, bo byłyśmy najmłodszą sztafetą, ale mój plan na igrzyska był inny - podkreśliła.

Izabela Marcisz będzie musiała jeszcze wykazać się w sobotę w biegu na 30 km stylem dowolnym. Ta konkurencja może okazać się jednak trudna, szczególnie że zawodniczka jest już bardzo zmęczona.

Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:

Jeżeli chcesz się podzielić informacjami z Twojego regionu, koniecznie napisz do nas na adres [email protected]

Źródło: TVP Sport, Goniec.pl