Nie żyją dwaj siatkarze i prezes klubu. Zginęli w tragicznym wypadku
Tragiczne wieści dla świata siatkarskiego. Jak poinformowały bułgarskie media, w dramatycznym wypadku, do którego doszło w sobotę, zginęła prezeska siatkarskiego klubu Olympiec Plewen Stefka Velikova oraz dwóch zawodników - Simeon Simeonov i Kaloyan Minkov. Jeden siatkarz wciąż walczy o życie o szpitalu. Co gorsze, to niejedyna tragedia, z jaką mierzy się w ten weekend bułgarski sport.
Bułgarski świat sportu w żałobie
Tragedia, o której szeroko rozpisują się sportowe media w Bułgarii, miała miejsce w sobotę 11 listopada po południu. Jak dowiadujemy się z doniesień, wypadek wydarzył się na trasie Łowecz-Plewen na północy kraju. Na mokrej nawierzchni doszło do zderzenia dwóch samochodów osobowych.
Niestety, bilans dramatu okazał się być porażający. Śmiertelne obrażenia odniosła prezeska siatkarskiego klubu Olympiec Plewen Stefka Velikva i dwaj czołowi siatkarze zespołu - Simeon Simeonov oraz Kaloyan Minkov. W szpitalu w ciężkim stanie pozostaje Pavel Kalev.
Tragiczna śmierć piłkarza w trakcie meczu. Był najlepszym strzelcem ligiSiatkarska federacja wspomina zmarłych
Bułgarska Federacja Piłki Siatkowej w reakcji na tragedię ogłosiła trzy dni żałoby i poleciła, by wszystkie spotkania w tym okresie rozpoczynały się minutą ciszy.
- Zapamiętamy Stefkę Velikovą jako oddaną koleżankę i przyjaciółkę federacji. Była wielką fanką bułgarskiej siatkówki, osobą, która swoim entuzjazmem, profesjonalizmem i życzliwością rozpaliła iskrę jej ulubionego sportu wśród wielu młodych ludzi, jednym z głównych motorów rozwoju rozwój siatkówki w Plewen w ostatnich latach. To ogromna strata dla nas wszystkich – napisano na stronie federacji.
Seria nieszczęśliwych zdarzeń
To, niestety, niejedyna ogromna strata, z jaka bułgarski sport mierzy się w ostatnich godzinach. W wypadku samochodowym, także w sobotę, zginął 61-letni trener Ferario Spasow.
Do zdarzenia doszło na trasie Sofia-Warna, gdy samochód prowadzony przez Spasowa zderzył się z pędzącym ok. 150 km/h innym sportowym pojazdem, kierowanym przez 24-latka.
Dramaturgii zdarzeniu nadaje fakt, że znany trener wracał akurat do domu po meczu swojej drużyny - Dunav Lom. W swoim CV miał również m.in. stanowisko selekcjonera bułgarskiej reprezentacji piłkarskiej do lat 17.
Źródło: Polsat News, WP