Sport.Goniec.pl > Tenis > Nie do wiary, co WTA napisało ws. Świątek. I to tuż przed ważnym meczem
Bartosz Nawrocki
Bartosz Nawrocki 09.02.2025 10:40

Nie do wiary, co WTA napisało ws. Świątek. I to tuż przed ważnym meczem

Iga Świątek
Fot. Rex Features/East News

Dziś rozpoczyna się turniej WTA 1000 w Dausze. Do rywalizacji przystępują nasze zawodniczki: Magda Linette, Magdalena Fręch i Iga Świątek. Krótko przed rozpoczęciem zmagań przez raszyniankę WTA postanowiło wspomnieć ws. wiceliderki światowego rankingu. Kibice nie będą zadowoleni.

Iga Świątek rozpocznie rywalizację w WTA Dausze

Po Australian Open, rywalizacja tenisistek przeniosła się do Kataru. Dziś rusza WTA 1000 w Dausze, a więc jeden z bardziej prestiżowych zawodów w sezonie. Przed Igą Świątek jest szczególnie trudne zadanie.

Po pierwsze, trwa pościg raszynianki za Aryną Sabalenką. Chodzi oczywiście o odzyskanie fotelu liderki rankingu WTA, w którym miejsce utraciła w październiku. Po turnieju wielkoszlemowym w Melbourne, dzięki dojściu do półfinału, a także przegranej zawodniczki z Mińska w finale Świątek znacznie zbliżyła się do swojej rywalki.

Zrzut ekranu 2025-02-09 095911.png
TOP 10 rankingu WTA (stan na 09.02.2025). Fot screen www.wtatennis.com.

Po drugie, należy przypomnieć, że w zeszłym roku raszynianka wygrała zawody w Dausze. Dzięki temu, zdobyła 1000 punktów. W finale okazała się bezkonkurencyjna dla Jeleny Rybakiny, z którą Świątek wygrała 7:6, 6:2.

Triumf ten oznacza jednak, że przed Polką rysuje się szczególnie wymagające zadanie. Będzie broniła wspomnianego już 1000 oczek, a więc, żeby to uczynić, musiałaby ponownie wygrać zawody. Z racji, że Aryna Sabalenka nie uczestniczyła w katarskim turnieju w zeszłym roku, nie będzie broniła żadnych punktów. A więc niezbędnym warunkiem, by Świątek przegoniła Białorusinkę w rankingu WTA jest osiągnięcie lepszego rezultatu. W przeciwnym wypadku zawodniczka z Mińska oddali się od Polki.

Po zawodach wypaliła o polskich skoczkach. Stanowcza reakcja Zniszczoła, poszło w świat

Świątek zaraz pozna rywalkę, a WTA przypomina w jej sprawie

W zeszły piątek doszło do losowania drabinki turnieju WTA 1000 w Dausze. Zanim jednak zostało ono przeprowadzone, Iga Świątek mogła dowiedzieć się o tym, że kilka z jej najgroźniejszych rywalek zrezygnowało ze startu w zawodach. To chociażby Danielle Collins czy Madison Keys, która zmaga się z problemami zdrowotnymi po wygranej w Australian Open. Na kilka dni przed startem WTA w Dausze swoją rezygnację ogłosiła także Czeszka Karolina Muchova. Powodem miała być kontuzja nogi, która uniemożliwia jej występ na katarskich zawodach.

Przejdźmy już do samego losowania. Pewni mogliśmy być jednego - tego, że osiem najlepszych zawodniczek rankingu WTA otrzyma wolny los. A więc, Aryna Sabalenka, Iga Świątek, Coco Gauff, Jelena Rybakina, Jessica Pegula, Emma Navarro, Qinwen Zheng i Jasmine Paolini rozpoczną zmagania od 2. rundy.

Po przeciwnych stronach drabinki znalazły się Białorusinka oraz Polka. Najpierw Sabalenka stanie do rywalizacji z Emmą Raducanu lub Jekateriną Aleksandrową. W następnych etapach mogą ją czekać starcia z Clarą Tauson lub Anną Kalinską. Z kolei w ćwierćfinale, jeżeli do niego dotrze, zmierzyć się może z Jessicą Pegulą, Darią Kasatkiną, Eliną Switoliną czy Marketą Vondrousovą.

Nas, polskich kibiców interesuje najbardziej droga, którą mają do przebycia Magda Linette, Magdalena Fręch i Iga Świątek. Z pewnością żadna z nich nie będzie miała łatwej przeprawy. Z kim się zmierzą?

ZOBACZ: Ewa Swoboda po wygranej nagle wypaliła przed kamerami TVP. Szokujące słowa

Złe wspomnienie Igi Świątek, WTA nagle o tym przypomniało

Magdalena Fręch zmierzy się w pierwszym spotkaniu z nieobliczalną Beatriz Haddad Maią, a Magda Linette z Weroniką Kudiermietową z kwalifikacji. I tutaj robi się ciekawie. Jeśli obie awansują do drugiej rundy, zmierzą się w bezpośrednim starciu. W takiej sytuacji będziemy pewni chociaż jednej naszej kadrowiczki w 3. rundzie turnieju.

Z kolei Iga Świątek zagra albo z Eleną Gabrielą Ruse z kwalifikacji, albo Marią Sakkari. W 3. rundzie, jeśli do niej awansuje, raszynianka stawi czoła Donnie Vekić, Lindzie Noskovej, Julii Putincewej lub kwalifikantce. W potencjalnym ćwierćfinale Świątek może się za to spotkać m. in. z Jeleną Rybakiną czy Mirrą Andriejewą. Za to w półfinale nasza zawodniczka może się spotkać z Jasmine Paolini, Qinwen Zheng, Jeleną Ostapenko, Ons Jabeur, Dianą Sznaider czy Ludmiłą Samsonową. 

Cała drabinka widoczna jest poniżej:

Na kilka dni przed rozpoczęciem zmagań przez Igę Świątek oficjalna strona internetowa WTA postanowiła przywołać pewne wspomnienie z nią związane. Najpierw jednak przedstawiono raszyniankę jako jedną z faworytek do wygranej w całym turnieju.

Trzykrotna mistrzyni i obrończyni tytułu Świątek absolutnie dominowała w Dausze. Jej ogólny bilans na tym turnieju to 13:1, a jedyna porażka miała miejsce w meczu ze Swietłaną Kuzniecową w 2020 roku. Od tego czasu odniosła 12 zwycięstw z rzędu, zdobywając trzy kolejne tytuły - czytamy.

Pierwszą rywalkę Iga Świątek pozna po zakończeniu meczu między Marią Sakkari a Eleną Gabrielą Ruse. Pojedynek ten rozpocznie się dziś, nie wcześniej niż o 13:30 czasu polskiego. WTA postanowiło jednak już przyjrzeć się Greczynce, która jest faworytką do tego, by zmierzyć się w 2. rundzie z Polką. Wskazano na remisowy bilans bezpośrednich starć. Podkreślono jednak, że Świątek od dawna nie przegrała z Sakkari.

Świątek nie przegrała z grecką tenisistką od 2021 roku. I straciła zaledwie 16 gemów w trzech ostatnich meczach z Sakkari - napisano na stronie WTA.

Organizatorzy nawiązali także do innej potencjalnej rywalki raszynianki. Mowa o Lindzie Noskovej, z którą Polka może się zmierzyć w przypadku awansu do 3. rundy. Mimo znacznej różnicy miejsc w rankingu WTA, Świątek nie może jej lekceważyć. Dlatego też WTA przypomniało o tym, jak Czeszka sensacyjnie wyeliminowała naszą zawodniczkę z Australian Open w zeszłym roku.

Świątek może zmierzyć się z rozstawioną z numerem 15 Donną Vekic, Julią Putincewą lub Lindą Noskovą, która pamiętnie wyrzuciła ją z Australian Open 2024, w trzeciej rundzie - czytamy.

Mamy nadzieję, że jeżeli dojdzie do tego starcia to historia się nie powtórzy. A jeśli chodzi o pozostałe nasze zawodniczki, to pierwsza na kort wejdzie Magdalena Fręch. Jej spotkanie z Beatriz Haddad Maią rozpocznie się dziś, nie szybciej niż o 16:30. Natomiast Magda Linette zagra z Weroniką Kudiermietową jutro, nie wcześniej niż o 8:00. Iga Świątek zagra prawdopodobnie jutro albo we wtorek.