Neymar właśnie ogłosił transfer. Na nagraniu pokazał Polskę, kibice przecierają oczy ze zdumienia
Cały świat piłki nożnej stanął w miejscu, gdy nadeszła wieść o kolejnym transferze Neymara. Brazylijczyk opublikował w mediach społecznościowych filmik, w którym ogłasza sentymentalne przenosiny. Znalazło się nawet miejsce na pokazanie Polski, a także jednego z naszych reprezentantów. O kogo chodzi?
Neymar ogłosił transfer, cały świat huczy
Neymar Jr. to jeden z najbardziej charyzmatycznych piłkarzy ostatnich kilkunastu lat. Zachwycał już jako młody zawodnik Santosu, w którym się wychował. W dorosłej drużynie zadebiutował w 2009 roku i stopniowo zyskiwał rozgłos na całym świecie. A zaczęło być o nim głośno, gdy ten prezentował wybitne wręcz umiejętności dryblingu. Styl gry Neymara przypominał nieraz ten, z którego słynął legendarny Ronaldinho. Na początku przygody z wielką piłką Neymar zasłynął także, dzięki wszelkim kompilacjom na YouTube. Filmiki z wykonywanymi przez niego trikami w różnych meczach ligi brazylijskiej, wykonywane przy akompaniamencie piosenki Gusttavo Limy pt. “Balada Boa” były hitem lat 2011-2013.
Świat piłki nożnej mógł również usłyszeć o Neymarze, kiedy to jego bramka została nagrodzona trofeum im. Puskasa, za najładniejszego gola w 2011 roku. Wówczas to niespełna 19-letni Brazylijczyk strzelił taką oto pamiętną bramkę w meczu przeciwko Flamengo.
W 2013 roku Neymar przeniósł się do FC Barcelony. Wtedy to rozpoczęła się europejska kariera Brazylijczyka, pełna wzlotów i upadków.
Probierz wprost zapytał Szczęsnego. Chodzi o powrót do reprezentacjiNeymar ogłosił transfer, wstawiając filmik. Polacy od razu to zauważyli
W FC Barcelonie Neymar stworzył legendarne trio w ataku, nazywane MSN (od pierwszych liter nazwisk - Messi, Suarez, Neymar). W latach 2014-2017 byli oni praktycznie nie do powstrzymania, a zaciętą rywalizację toczył z nimi inny tercet, ten z Realu Madryt. Chodzi oczywiście o trio BBC (Bale, Benzema, Cristiano Ronaldo).
Wraz z rekordowym transferem Neymara do PSG w 2017 roku, za który paryski klub zapłacił FC Barcelonie 222 miliony euro (do dziś niepobity rekord), tercet MSN przestał istnieć. Na przestrzeni wszystkich lat gry, zgodnie z wyliczeniami TVP Sport, Messi, Suarez i Neymar strzelili łącznie 364 gole. Przekłada się to na średnią w wysokości 0,81 gola na mecz. Natomiast w samej La Liga, w 290 spotkaniach trafiali do siatek rywali 255 razy (gol co 102 minuty). Natomiast sam Brazylijczyk, zdaniem serwisu Transfermarkt, w 186 meczach strzelił 105 bramek i zaliczył 76 asyst.
W PSG Neymar miał zostać największą gwiazdą w zespole. Przez jakiś czas może i był, jednak w 2018 roku w klubie pojawił się Kylian Mbappe, który wtedy zaczął wyrastać na jednego z najlepszych graczy na świecie. Za to w 2021 roku do klubu przyszedł Leo Messi. Mimo to, Neymar wykręcił w Paryżu naprawdę dobre liczby. W 173 meczach strzelił 118 goli i zaliczył 77 asyst. Nie omijały go jednak kontuzje, które niejako zaważyły na przenosinach w obecnym oknie transferowym.
ZOBACZ: Gruba awantura w polskiej kadrze. Wyśmiał słowa ojca Kamila Stocha
Neymar wspomniał o Polsce
Przez niemal całą karierę Neymara nie oszczędzały kontuzje. W całym sezonie 2018/2019 (czasy gry dla PSG) Brazylijczyk pauzował przez 187 dni. W kampanii 2022/2023 przebywał poza boiskiem 141 dni. To jednak nic w porównaniu do tego, jak sytuacja wyglądała w poprzednim sezonie w Al Hilal.
Do arabskiego zespołu Neymar przeniósł się w 2023 roku. Tym samym, podążył on za trendem transferów wielkich gwiazd do tamtejszej ligi. Niestety, pobyt Brazylijczyka w Al Hilal to pasmo niepowodzeń. Na przestrzeni niecałych dwóch lat zagrał w zaledwie 7 meczach, w których strzelił jedną bramkę i zaliczył 3 asysty. Oczywiście, powodem tak słabych liczb były kontuzje.
W całym sezonie 2023/2024 Neymar nie mógł grać w sumie przez aż 371 dni. Przyczyniło się do tego zerwanie więzadeł krzyżowych. Kiedy w listopadzie ubiegłego roku miał wrócić do gry, przytrafił się uraz uda. Wszystko to spowodowało, że nikt w zespole nie miał ochoty na kontynuowanie wspólnej przygody. Całkiem niedawno kontrakt Neymara z Al Hilal został rozwiązany.
Od kilku dni głośno było o potencjalnym powrocie Brazylijczyka do Santosu. Dziś jednak te spekulacje znalazły swój kres, ponieważ piłkarz sam ogłosił powrót do klubu, w którym się wychował piłkarsko. W tym celu wstawił na swojego Instagrama sentymentalny filmik. Nie zabrakło w nim polskiego wątku.
Moja rodzina i przyjaciele już znają moją decyzję. Podpiszę kontrakt z Santosem. Chcę podziękować fanom z całego świata, którzy bardzo chcieli tego momentu. Minęło prawie 12 lat, odkąd opuściłem to miejsce, a wydaje się, jakby to było wczoraj. Moje uczucia do klubu i kibiców nigdy się nie zmieniły - zaczął Neymar, prowadząc narrację na filmiku.
Za chwilę Brazylijczyk wspomniał o przygodzie w Arabii Saudyjskiej. Przyznał, że był tam szczęśliwy, jednak kontuzja uniemożliwiła mu czerpanie pełnej przyjemności. Dodał, że będzie kibicował, by Arabia Saudyjska jak najlepiej zorganizowała mistrzostwa świata w 2034 roku.
Po tym wszystkim zakończył:
Ale teraz muszę wrócić do zawodu. I tylko taki klub jak Santos FC może zapewnić mi uczucie, którego potrzebuję, aby przygotować się na wyzwania, które czekają mnie w nadchodzących latach. I wy wszyscy, niezależnie od klubu, któremu kibicujecie, dobrze wiecie, o czym mówię. Mam nadzieję, że wszyscy będą mi towarzyszyć w tym nowym etapie mojego życia. Jestem wdzięczny Wam wszystkim, którzy wspierali mnie nawet w najtrudniejszych chwilach. A było ich niemało. Tylko grając w piłkę nożną, robiąc to, co kocham najbardziej w tym życiu, jestem szczęśliwy. To duma, którą nie każdy może mieć. Niech Bóg nas błogosławi i ma w swojej ochronie.
We wspomnianym filmiku można dostrzec polski wątek. Przypomnijmy, że Neymar zaliczył swój debiut w FC Barcelonie w 2013 roku, w meczu na PGE Arenie w Gdańsku przeciwko Lechii. Był to mecz towarzyski, który zakończył się wynikiem 2:2. Brazylijczyk wszedł w 79. minucie.
Właśnie moment wejścia na boisko Neymara został zawarty w filmiku, który udostępnił na Instagramie. W tle widnieje obecny reprezentant Polski. Chodzi o Pawła Dawidowicza. Znajdziecie go na poniższym zdjęciu?