Sport.Goniec.pl > Tenis > Nawet Świątek się tego nie spodziewała, co za słowa legendy o Polce. Huczy o tym cały świat
Bartosz Nawrocki
Bartosz Nawrocki 21.03.2025 09:51

Nawet Świątek się tego nie spodziewała, co za słowa legendy o Polce. Huczy o tym cały świat

Iga Świątek
Iga Świątek. Fot. KAPiF

Raptem kilka godzin dzieli nas od początku zmagań Igi Świątek w WTA 1000 Miami. Raszynianka rozpocznie turniej na Florydzie, podobnie jak wcześniej w Kalifornii, od pojedynku z Caroline Garcią. Na godziny przed początkiem meczu legenda kobiecego tenisa postanowiła postawić Polkę za wzór. O jej słowach głośno jest na całym świecie.

Iga Świątek będzie chciała powtórzyć sukces z 2022 roku

Iga Świątek rozpoczyna swoją przygodę w WTA 1000 Miami. Polka swoje zmagania rozpocznie już dziś, starciem z Caroline Garcią. Raszynianka występuje na kortach na Florydzie od 2019 roku, kiedy to zaczynała swoje zmagania… od 1. rundy kwalifikacji. Dziś byłoby to nie do pomyślenia, ponieważ Świątek jest jedną z najlepszych zawodniczek na świecie. Jednak te 6 lat temu dopiero zaczynała swoją wielką karierę.

3 lata później, a więc w 2022 roku polska tenisistka cieszyła się już ze swojego pierwszego zwycięstwa w WTA 1000 Miami. W finale pokonała Naomi Osakę 6:4, 6:0. A więc, czy Idze Świątek uda się powtórzyć w tym roku ten sukces?

Przed 23-latką stoi trudne zadanie, Na swojej drodze spotkać może rywalki, z którymi nie jest jej po drodze.

Godziny przed meczem Świątek WTA pilnie ogłasza. Ważne informacje dla kibiców Dziecko nagle ruszyło do Lewandowskiego. Polały się łzy, nagranie obiegło sieć

Dotychczas Świątek przegrała z nią tylko... w Warszawie

Wiadomo już, z kim Iga Świątek może się zmierzyć w kolejnych fazach turnieju. Dziś, o godz. 17:00 czasu polskiego raszynianka zmierzy się z Caroline Garcią, z którą grała już przy okazji WTA 1000 Indian Wells. Rzecz jasna, Polka będzie zdecydowaną faworytką. Z Francuzką Świątek mierzyła się już przy okazji pojedynku w 2. rundzie WTA 1000 Indian Wells. Wtedy to Polka nie była dla rywalki litościwa i rozgromiła ją 6:2, 6:0. Ogólnie, w ciągu siedmiu dotychczasowych starć Świątek wychodziła zwycięsko z sześciu. Tylko jeden raz lepsza okazała się Garcia, a miało to miejsce, co ciekawe, w trakcie WTA Warszawy w 2022 roku. Wtedy to, na polskiej ziemi wygrała z raszynianką 6:1, 1:6, 6:4.

KAPIF_oryginal_K1007456F.jpg
Iga Świątek po meczu z Caroline Garcią podczas Poland Open. Fot. KAPiF

W kolejnej rundzie, o ile Świątek do niej awansuje, stanie w szranki ze zwyciężczynią meczu Elise Mertens/Peyton Stearns. W 1/8 finału Polka może zagrać za to z Eliną Switoliną, Belindą Bencić, Wiktorią Azarenką lub Karoliną Muchovą. Później, na swojej drodze może spotkać swoje dwie “zmory”, a więc Jelenę Ostapenko w ćwierćfinale i Mirrę Andriejewę w półfinale.

Na godziny przed początkiem pierwszego mecz w WTA 1000 Miami z udziałem Świątek, jedna z legend kobiecego tenisa postanowiła wypowiedzieć się o niej w niezwykle ciepły sposób.

ZOBACZ: Dziecko nagle ruszyło do Lewandowskiego. Polały się łzy, nagranie obiegło sieć

Takie słowa o Świątek na godziny przed meczem

Iga Świątek pragnie zdobyć kolejne trofeum do swojej bogatej kolekcji. Ostatni raz jednak mogła się cieszyć ze zdobyczy po tym, jak wygrała wielkoszlemowego Rolanda Garrosa w zeszłym roku w czerwcu. Od tamtego momentu minęło więc trochę czasu, a więc apetyt raszynianki na sukces rośnie. Tym bardziej, że ostatnie miesiące nie były dla niej najlepsze. Niepowodzenie w Wimbledonie, po igrzyskach w Paryżu miesięczne zawieszenie, a teraz 23-latka próbuje odzyskać swoją najwyższą formę. Proces ten trwa, jednak, jak zaznaczyła w swoim niedawnym oświadczeniu na Instagramie, potrzebuje “przestrzeni”. Chodzi o to, by kibice nie oczekiwali od niej, że będzie wygrywać wszystko.

Po pierwsze, praca nad sobą. Nie działa ona tak, że kiedy raz coś osiągnęliśmy, to zostaje to z nami na zawsze. Czasami robimy dwa kroki do przodu i jeden do tyłu. Mierzę się z nowymi elementami tej układanki: zmieniają się okoliczności, moje doświadczenia, zmieniam się ja sama, moje przeciwniczki i muszę się w tym odnaleźć. Nie zawsze jest łatwo i mi teraz najłatwiej nie jest. 

W sporcie nie ma robotów. Trzy sezony zagrałam wspaniale, ale nic nie przychodzi samo i nie jest powiedziane, że wyniki zawsze będą "przychodziły" (a raczej będę je osiągała) ze swobodą i kontrolą. Tak działa życie i tak działa sport. Ja sama czasami o tym zapominam - czytamy we fragmencie oświadczenia tenisistki.

Całość komunikatu można przeczytać w poniższym materiale:

Mimo wszystko, Iga Świątek dalej stawiana jest za wzór. Ostatnio w wielkich słowach wypowiedziała się o niej legendarna tenisistka, Martina Navratilova. W rozmowie z serwisem WTA Czeszka stwierdziła, że przykład z niej mogą brać inne zawodniczki, zwłaszcza Coco Gauff, a więc trzecia rakieta światowego rankingu. Navratilova zauważa u raszynianki elementy gry, które z kolei nie są mocną stroną Amerykanki.

Mogłaby się wiele nauczyć, oglądając forehand Igi Świątek. Niewielkie zmiany mogą mieć duże znaczenie. Punkt kontaktu Igi jest prawdopodobnie bardziej spójny, a jego udoskonalenie może pomóc Gauff radzić sobie z przeciwniczkami, które ciągle atakują - mówiła legenda tenisa.

Martina Navratilova zwraca szczególną uwagę również na serwis Coco Gauff. To samo twierdzą dziennikarze portalu thetennisgazette.com. Zauważają oni, że Amerykanka popełniła w tym sezonie najwięcej, spośród zawodniczek z TOP 100 rankingu WTA, podwójnych błędów serwisowych. Mowa o aż 104 takich pomyłkach. Gauff nie zachwyca również skutecznością, jeśli chodzi o procent zdobytych punktów po drugim podaniu.