Jest ostateczna decyzja ws. boksu na IO 2028. Reakcja Julii Szeremety mówi wszystko

Julia Szeremeta długo czekała na tę decyzję. Ostatecznie dziś ogłoszono, czy boks znajdzie się w programie Igrzysk Olimpijskich w Los Angeles w 2028 roku. Kiedy Polka usłyszała decyzję, od razu zareagowała. Swoimi przemyśleniami podzieliła się w rozmowie z WP SportowymiFaktami.
Julia Szeremeta nie mogła być tego pewna. Ważyły się losy jej występu na IO 2028
Szał na Julię Szeremetę zapanował w całej Polsce po tym, jak ta zaledwie 20-letnia wówczas dziewczyna zdobyła srebrny medal na Igrzyskach Olimpijskich w Paryżu w zeszłym roku. Wiele osób uważa jednak, że Polka powinna zostać mistrzynią, ponieważ w finale uległa kontrowersyjnej pod względem płci Tajwance Lin Yu-ting. Mimo to, w naszym kraju Szeremeta zaczęła być traktowana tak, jakby zdobyła złoty medal.
Na następny występ Julii Szeremety czekać musieliśmy 125 dni. W połowie grudnia wzięła udział w walce z Niemką Leną Buechner na gali Suzuki Boxing Night w Lublinie, rodzinnym mieście srebrnej medalistki olimpijskiej. Tam Szeremeta pokazała po raz kolejny swoje nietuzinkowe umiejętności, a także opuszczone ręce. Przez wszystkie trzy rundy dominowała, będąc nawet blisko nokautu. Tak więc, ostateczny werdykt mógł być tylko jeden - bezapelacyjna wygrana Szeremety.
W ostatnim czasie Julia Szeremeta brała udział w memoriale Istvana Bockaja w Debreczynie. Tam, w finałowej walce pokonała 32-letnią Węgierkę Szabinę Szucs jednogłośnie na punkty. 21-latka po raz kolejny dała pokaz swoich umiejętności, sięgając po złoty medal.
Jednak przez cały czas od zakończenia IO w Paryżu Szeremeta nie mogła być w pełni spokojna. Ważyły się bowiem losy jej występu na kolejnej olimpiadzie, która odbędzie się w 2028 roku w Los Angeles.
Niebywałe, co trener Litwinów powiedział o Probierzu. Nasz selekcjoner od razu zareagowałZapadła decyzja ws. boksu na IO 2028
Po Igrzyskach Olimpijskich w Paryżu, wokół boksu narosło wiele kontrowersji. Te skupiały się wokół konfliktu Międzynarodowego Stowarzyszenia Boksu (IBA) z Międzynarodowym Komitetem Olimpijskim (MKOl). Do spięć doszło w obliczu decyzji podejmowanych przez przewodniczącego tej pierwszej federacji Umara Kremlova, którego posądza się także o powiązania z Rosją i jej prezydentem Władimirem Putinem. Oliwy do ognia dodała sytuacja z Imane Khelif (złotą medalistką z Paryża do 66 kg) i Lin Yu-ting (złotą medalistką z Paryża do 57 kg) przy okazji mistrzostw świata 2023. Wówczas to obie zostały zdyskwalifikowane, ponieważ zanotowano u nich zbyt wysoki poziom testosteronu oraz obecność męskich chromosomów XY. Nie wiadomo jednak, jakie testy wykonano w IBA, dlatego też nie jest pewne, czy faktycznie były one wiarygodne.
W odpowiedzi na to wszystko MKOl odciął się od IBA, a w ramach powiększenia konkurencji powstała organizacja World Boxing. Całkiem niedawno jej szeregi zasiliła również Polska, tym samym opuszczając IBA. Cały czas nie było wiadomo jednak, czy boks olimpijski zagości w programie igrzysk w Los Angeles w 2028 roku.
MKOl pozostawił jednak pewną możliwość. Dyscyplina ta mogłaby się znaleźć wśród innych dyscyplin olimpijskich obecnych za 3 lata, jednak komitet stawiał warunek. Boks miał szansę na powrót, o ile krajowe związki wstąpią do federacji World Boxing. Dziś, w kwestii obecności tej dyscypliny na najbliższej olimpiadzie ogłoszono decyzję.
ZOBACZ: Żona Kamila Stocha przerwała milczenie. W nocy przekazała świetne wieści
Wszystko jasne. Reakcja Julii Szeremety jest jednoznaczna
Dziś, w czwartek Międzynarodowy Komitet Olimpijski wydał oficjalną decyzję ws. obecności boksu na Igrzyskach Olimpijskich w Los Angeles w 2028 roku. Tym samym stało się jasne, czy Julia Szeremeta weźmie udział na tej olimpiadzie. Już od dłuższego czasu mówiła w różnych wywiadach, że występ w Stanach Zjednoczonych jest jej głównym długoterminowym planem. Tym razem chciałaby zdobyć złoty medal.
Dalsza część artykułu pod zdjęciem.

Jednak cały czas nie było pewne to, czy 21-latka będzie mogła spełnić swoje marzenie. Dziś wszystko stało się jasne. MKOl oficjalnie zatwierdził boks w programie IO w Los Angeles w 2028 roku. Pierwszą reakcją Julii Szeremety było udostępnienie tego komunikatu w swojej relacji na Instagramie.

Nieco większą ilością przemyśleń srebrna medalistka z Paryża podzieliła się w rozmowie z WP SportowymiFaktami. Julia Szeremeta jednak nieco zaskoczyła. Stwierdziła, że wiedziała, iż boks znajdzie się w programie kolejnych igrzysk.
Czy odetchnęłam z ulgą? Nie. Wiedziałam, że tak będzie. Nie martwiłam się o to i szczerze, nawet nie interesowałam się za bardzo tym tematem - przyznała bez ogródek Szeremeta.
Boks ma długą tradycję, jeśli chodzi o obecność na najważniejszej imprezie czterolecia (od 1904 roku). Dlatego też 21-latka przyznała, że nie mogło tej dyscypliny zabraknąć w Los Angeles.
Boks to na tyle mocna dyscyplina, zwłaszcza w USA, że nie oszukujmy się - nie mogłoby jej zabraknąć w programie igrzysk. Oczywiście dobrze było poznać oficjalną decyzję. Moje nastawienie się nie zmieniło: chcę pojechać do Los Angeles po złoty medal - zadeklarowała Szeremeta w rozmowie z WP SportowymiFaktami.


































