Natalia Kaczmarek pobiła rekord, a potem powiedziała coś zaskakującego. "Nie odpowiadam na pytania"
Natalia Kaczmarek pobiła rekord świata w biegu eliminacyjnym, a potem odpowiedziała na pytania dziennikarzy. W pewnym momencie ustawiła jednak pewną granicę. Jej odpowiedź mogła zaskoczyć.
Natalia Kaczmarek w półfinale biegu na 400 m
Natalia Kaczmarek pewnie wygrała swój bieg eliminacyjny na 400 metrów i tym samym znalazła się w półfinałach. Z czasem, który wykręciła jednak podczas biegu można podejrzewać, że bez problemu pobiegnie również w finale swojego koronnego dystansu.
Polka osiągnęła czas 50,02 s, co jest rekordem świata w eliminacjach. Widać było również, że Kaczmarek ma jeszcze siłę w nogach i spokojnie może próbować zwiększyć tempo. To dało ogromne nadzieje przed walką o medale.
Nie żyje ksiądz, który "nieobyczajnie zachował" się na plaży. Nieoficjalnie podano przyczynę śmierciNatalia Kaczmarek udzieliła wywiadu
Natalia Kaczmarek po swoim biegu udzieliła krótkiego wywiadu, w którym opowiedziała o tym, jak biegło jej się na rozgrzanym do czerwoności tartanie i bez żadnych podmuchów wiatru na stadionie.
- Czuję się dobrze. Fajnie mi się biegło. Na ostatnich 50 m kontrolowałam sytuację. Na początku wydawało mi się, że dziewczyny są bliżej, a chciałam wejść z pierwszego miejsca. Ostatecznie nie było aż tak blisko, ale ciężko było mi ocenić ten dystans. Miało być trochę wolniej, ale dobrze się czuję. Nogi też w porządku, a mam jeszcze 36 godzin. Uważam, że to dużo czasu - stwierdziła.
Natalia Kaczmarek postawiła jasną granicę
Biegaczkę zapytano również o plany na półfinały i finał biegów. Na pierwszy z nich poczekamy do poniedziałku do 21:12. To dobry czas na regenerację dla polskiej gwiazdy.
- Nie odpowiadam na pytania ani o finał, ani o rekord Polski. Jak przejdę każdą rundę, to możemy porozmawiać dalej - odpowiedziała jasno Natalia Kaczmarek. Najważniejsze to skupić się na każdym kolejnym biegu. Oby Polce wyszło to na dobre, a na jej szyi zawisł medal mistrzostw świata.
Źródło: Przegląd Sportowy