Sport.Goniec.pl > Tenis > Nagranie z Igą Świątek hitem w sieci. "Myślałam, że chcesz mój zegarek"
Dawid Szczurek
Dawid Szczurek 06.06.2023 14:01

Nagranie z Igą Świątek hitem w sieci. "Myślałam, że chcesz mój zegarek"

Iga Świątek
twitter.com/travel_Sports

Iga Świątek przedwcześnie zakończyła spotkanie z Łesią Curenko w czwartej rundzie Roland Garros. Ukrainka skreczowała mecz po 51 minutach gry. Zaoszczędzony czas polska tenisistka poświęciła dla fanów, podpisując autografy oraz pozując do zdjęć. Sieć obiegło nagranie przedstawiające pewną zabawną sytuację w trakcie spotkania Polki z kibicami.

Roland Garros 2023. Iga Świątek poświęciła czas dla fanów

Iga Świątek znakomicie wypada nie tylko na korcie. Polska tenisistka słynie ze swojej skromności, uprzejmości oraz życzliwości. Wspomniane cechy Polka ukazała na nagraniu, które zrobiło furorę w sieci.

Mecz z Łesią Curenko trwał niespełna godzinę. Przy wyniku 1:5 Ukrainka z uwagi na problemy zdrowotne skreczowała mecz. Iga Świątek po zaskakująco szybkim zwycięstwie wybrała się do fanów. Chcąc sprawić im przyjemność, rozdawała autografy i pozowała do wspólnych zdjęć.

Była pracownica cateringu ujawniła prawdę o szpitalnym jedzeniu. "Dolewanie wody do zupy na porządku dziennym"

Iga Świątek świętowała zwycięstwo z kibicami. Nagranie hitem w sieci

W pewnym momencie jeden z kibiców zapytał Polkę o to, czy ta da mu swój ręcznik. Iga Świątek się zgodziła i po podpisaniu kilku gadżetów podbiegła do stanowiska po ręcznik, który wręczyła fanowi.

Chwilę później z prośbą zwrócił się kolejny wielbiciel. Tym razem zainteresowany markerem, którym tenisistka składała podpisy. Pytanie zaskoczyło Igę Świątek, która nie wiedziała, czego mężczyzna od niej oczekuje. - Myślałam, że chcesz mój zegarek - skwitowała.

Iga Świątek w ćwierćfinale Roland Garros. Czas na starcie z Cori Gauff

Po zwycięstwie nad Łesią Curenko Iga Świątek zameldowała się w ćwierćfinale Roland Garros. Tam zmierzy się ze swoją ubiegłoroczną rywalką z finału, Cori Gauff. Szans Amerykance w pojedynku z Igą Świątek nie daje Michał Przysiężny, były reprezentant Polski w tenisie.

- Byłem na tamtym finale w Paryżu i dziwiłem się bardzo, że Amerykanka dotarła aż tak daleko zarówno wtedy, jak i w innych imprezach. Jej dysproporcja pomiędzy kulejącym forhendem i niezłym bekhendem jest bardzo duża. Ona jest ciągle bardzo młoda i musi się jeszcze dużo nauczyć, by wygrywać mecze z kimś takim, jak Iga - stwierdził.

Źródło: twitter.com