Sport.Goniec.pl > Siatkówka > Leon wszedł na zagrywkę i się zaczęło, rywale mogli tylko patrzeć. Polak zachwycił świat
Bartosz Nawrocki
Bartosz Nawrocki 05.08.2024 10:58

Leon wszedł na zagrywkę i się zaczęło, rywale mogli tylko patrzeć. Polak zachwycił świat

Wilfredo Leon
Fot. screen Eurosport

Reprezentacja Polski rozgrywa właśnie swój ćwierćfinałowy mecz w ramach IO w Paryżu. Biało-Czerwoni walczą o przełamanie klątwy igrzysk, która ciąży na nich od 2004 roku. W starciu ze Słowenią szczególnie wyróżnia się Wilfredo Leon, na którego zagrania nie są w stanie odpowiedzieć przeciwnicy.

Mecz godny igrzysk olimpijskich. Polacy walczą o marzenia

Los skojarzył reprezentację Polski ze Słowenią w ćwierćfinale IO w Paryżu. To efekt przegranego spotkania grupowego z Włochami 1:3. Z pewnością klasa rywala jest wielka, jednak Biało-Czerwoni to w końcu pierwsza drużyna rankingu FIVB, a zarazem faworyt do zdobycia olimpijskiego medalu. Kibice mieli więc nadzieję na to, że plama po porażce z mistrzami świata zostanie na dobre zmazana.

I faktycznie, podopieczni Nikoli Grbicia bardzo dobrze zaczęli poranne zawody. Od początku starcia ze Słoweńcami biła od nich pewność siebie. W pojedynku z Italią problemem był m. in. niezbyt skuteczny blok. Dziś jednak Polacy wyciągnęli z tego lekcję, ponieważ świetnie wyczuwali dziś intencje swoich rywali. Efekt był taki, że pierwsza partia została wygrana 25:20 i na drugą rundę podopieczni Grbicia mogli wychodzić z pełnym optymizmem. Tam cały czas wyglądało to naprawdę dobrze. Imponowała gra praktycznie całego zespołu. Skuteczny w ataku był Bartosz Kurek, wiele od siebie w obronie dawał Tomasz Fornal, a niezwykle piekielnymi uderzeniami popisywał się Wilfredo Leon. Po koniec seta Biało-Czerwonych dzielił jeden punkt od wyjścia na dwusetowe prowadzenie, jednak wtedy rywale odrobili straty i wygrali na przewagi 26:24. Po trzeciej rundzie zrobiło się już 2:1 dla Polaków, kiedy to wygrali do 19. Cały czas trwa zacięta walka w 4. fazie spotkania.

Nie do wiary, co w Paryżu zrobił mistrz olimpijski. Nagranie hitem sieci Polacy walczą w Paryżu, a na trybunach wyjątkowy gość. Ludzie błyskawicznie go rozpoznali

Gigantyczna forma Wilfredo Leona. Na jego zagrywki rywale nie mają sposobu

Jeszcze przed rozpoczęciem Igrzysk Olimpijskich w Paryżu kibice mogli drżeć o występ Wilfredo Leona. Nasz przyjmujący zmagał się z urazem mięśniowym i w towarzyskich starciach przed zmaganiami we Francji był mocno oszczędzany przez Nikolę Grbicia. Na najważniejszą imprezę czterolecia zdołał jednak wrócić.

Bardzo dobrze, że Leon zdążył się wyleczyć akurat na igrzyska w Paryżu. Zawodnik znany ze swojego atomowego zagrania bardzo dziś się przydał, szczególnie przy serwisie. W dotychczas trwającym ćwierćfinale ze Słowenią Polacy zaliczyli już 10 asów serwisowych, a nasz przyjmujący istotnie się do takiego wyniku przyczynił. 

Jego potężne podania nieraz powodowały, że przeciwnik poczuł się bezradny. Na grę Wilfredo Leona zdążyli już zareagować internauci.

ZOBACZ: Dlaczego Natalia Kaczmarek zdobędzie medal olimpijski?

Polacy na dobrej drodze do przełamania "klątwy" na IO

W spotkaniu z reprezentacją Słowenii Biało-Czerwoni prezentują się na miarę co najmniej mistrzów Europy. Wydaje się, że Nikola Grbić mocno pracował ze swoimi zawodnikami, by ci oczyścili swój umysł i skupili się na jak najlepszej grze. Także po meczu z Włochami Serb podkreślał, że chce zdjąć presję ze swoich siatkarzy, a ta ciąży na kolejnych reprezentantach od 2004 roku i olimpiady w Atenach.