Iga Świątek sprawiła, że dziennikarze nie mogli już wytrzymać. Zwróciła uwagę na jedno słowo
Iga Świątek szykuje się już na turniej w Montrealu, gdzie ma nadzieję na triumf i tym samym pokazanie wielkiej formy przed US Open, w którym będzie w tym roku bronić tytułu. Podczas konferencji prasowej rozbroiła dziennikarzy swoją odpowiedzią na jedno z pytań. Nie mogli już wytrzymać.
Iga Świątek szykuje się do US Open
Już pod koniec sierpnia rozpocznie się US Open, najważniejsza amerykańska impreza tenisowa. Iga Świątek musi się do niej solidnie przygotować - Polka będzie bronić tytułu sprzed roku. W tym celu rozpoczęła grę w turnieju w Montrealu.
Swój występ w turnieju Polka rozpocznie od drugiej rundy. Zmierzy się w niej z Czeszką, Karoliną Pliskovą. Mecz zaplanowano na 9 sierpnia, a dokładna godzina zostanie podana wraz z planem gier na ten dzień.
W taki sposób owinął sobie wokół palca 11-letnią Wiktorię. Rodzice zdradzają dramatyczne kulisyIga Świątek odpowiadała na pytania dziennikarzy
Iga Świątek jest duszą towarzystwa i bardzo chętnie dzieli swoimi przemyśleniami, nierzadko w dowcipny sposób. Już wcześniej liderka rankingu WTA pokazywała, że wciąż próbuje nowych metod - ostatnio zakleiła sobie usta podczas treningu, by nauczyć się w czasie dużego wysiłku fizycznego oddychać przez nos. Czy pomoże to zwiększyć jej wytrzymałość na korcie?
Na poniedziałkowej konferencji prasowej Iga Świątek tryskała dobrym humorem i nie mogła obejść się bez żartu. Dziennikarze siedzący na sali nie mogli powstrzymać śmiechu, czemu trudno się dziwić.
Iga Świątek o nazwie kortów
Iga Świątek wystąpi w Montrealu na Stade IGA - kortach, których sponsorem jest IGA, sieć kanadyjskich sklepów spożywczych. Nie mogła nie odnieść się w tym wypadku do swojego imienia.
- To wielki zaszczyt posiadać stadion ze swoimi imieniem. Możemy poudawać, że tak potoczyła się historia. Mówiąc jednak poważnie, to ciekawe zrządzenie losu, bardzo zabawne dla mnie. Czuję się bardzo miło, gdy widzę w stadionie IGA. Powinniście robić to częściej - zażartowała Polka, a dziennikarze nie mogli wytrzymać ze śmiechu.
