Sport.Goniec.pl > Tenis > Hubert Hurkacz zakończył mecz i usłyszał od rywala coś takiego. Niewiarygodne słowa Bublika
Anna Dymarczyk
Anna Dymarczyk 08.08.2023 10:33

Hubert Hurkacz zakończył mecz i usłyszał od rywala coś takiego. Niewiarygodne słowa Bublika

Alexander Bublik, Hubert Hurkacz
Twitter/@TheTennisLetter

Hubert Hurkacz wygraną zakończył pierwszą rundę turnieju w Toronto. Jego przeciwnikiem był nieprzewidywalny Alexander Bublik (28. ATP), który wielokrotnie pokazywał swoją wartość na korcie. Po meczu panowie spotkali się przy siatce, a ze strony Bublika padły zaskakujące słowa. Każdy mógł je usłyszeć. 

Hubert Hurkacz pewnie pokonał Alexandra Bublika

Hubert Hurkacz po kompletnie nieudanym turnieju w Waszyngtonie (odpadł w pierwszej rundzie) zrobił duży krok naprzód w przygotowaniach przed US Open. W rozpoczynającym się właśnie turnieju ATP Masters 1000 w Toronto pokonał w meczu I rundy Alexandra Bublika wynikiem 6:3, 7:6 (2). 

Wrocławianin w całym meczu popełnił jedynie 6 niewymuszonych błędów, co przełożyło się znacznie na jakość oglądanego spotkania. Po stronie reprezentanta Kazachstanu pojawiło się ich o wiele więcej, co przełożyło się znacząco na wynik. 

W taki sposób owinął sobie wokół palca 11-letnią Wiktorię. Rodzice zdradzają dramatyczne kulisy

Hubert Hurkacz i Alexander Bublik - historia rywalizacji

Panowie nie zagrali przeciwko sobie po raz pierwszy. Ten zdarzył się w Dubaju i wtedy górą był Alexander Bublik. Był to jednak ostatni moment jego triumfu przeciwko polskiemu tenisiście. 

Następne sześć pojedynków wygrał Hubert Hurkacz ze stratą tylko jednego seta. Nie można się dziwić frustracji Kazacha w związku z bilansem meczów. Na korcie po spotkaniu w Toronto doszło do zaskakującej sytuacji.

Hubert Hurkacz usłyszał od rywala zaskakujące słowa

Panowie z uśmiechami na ustach spotkali się przy siatce. Podali sobie ręce i wtedy wydarzyło się coś niespodziewanego. Alexander Bublik wypowiedział w kierunku Hurkacza kompletnie zaskakujące słowa. 

- Chciałbym już nigdy więcej nie stawiać ci czoła w moim pie***onym życiu - wyrzucił z siebie zrezygnowany Kazach, a wrocławianin tylko się uśmiechnął. Taka frustracja zdarza się często, gdy spotyka się na korcie swoje nemezis.