Iga Świątek spotkała się z kibicami. Wystarczyło kilka słów, wszyscy buchnęli śmiechem
Iga Świątek zwyciężyła w meczu o brązowy medal Igrzysk Olimpijskich w Paryżu i ostatecznie zakończyła tutejsze zmagania z naprawdę solidnym wyróżnieniem. Dziś, wraz z finalistkami stanęła na podium i odebrała swój krążek. Po tej krótkiej uroczystości raszynianka spotkała się z polskimi kibicami w Domu Polskim w Lasku Bulońskim. Jej pierwsze słowa wywołały śmiech na sali.
Iga Świątek zaskoczyła na ceremonii medalowej
W meczu o brązowy medal IO w Paryżu raszynianka walczyła z rewelacją tegorocznej olimpiady, Słowaczką Anną Karoliną Schmiedlovą. Pojedynek nie rozpoczął się najlepiej dla Świątek, ponieważ po trzech setach przegrywała z niżej notowaną przeciwniczką. Ponadto zmarnowała swoje podanie, które zadecydowało o objęciu prowadzenia przez Słowaczkę na 2:1. Za chwilę jednak tym samym odpowiedziała Iga, która poszła za ciosem. Do końca rundy punktowała już tylko tenisistka z Raszyna, po drodze trzykrotnie doprowadzając do break pointa. Skończyło się na 6:2.
W drugiej partii Iga Świątek kontynuowała swoją fantastyczną grę. W niej 23-latka kompletnie zdominowała oponentkę, która nie potrafiła dotrzymać jej kroku. W drodze po brąz IO w Paryżu dwukrotnie przełamała Schmiedlovą, a także wykorzystała pierwszą piłkę meczową. Dzięki temu raszynianka mogła cieszyć się z pierwszego olimpijskiego medalu w karierze. Ponadto jest to również największe osiągnięcie w historii występów polskich tenisistów na igrzyskach.
Po dzisiejszym finale, w którym Qinwen Zheng triumfowała nad Donną Vekić 6:2, 6:3, odbyła się ceremonia wręczenia medali trzem najlepszym tenisistkom igrzysk w Paryżu. Po tym, jak medale znalazły się na szyjach zawodniczek, Iga Świątek nagle wyjęła telefon. Chciała zrobić sobie selfie z pozostałymi uczestniczkami olimpijskiego turnieju.
Ewa Swoboda nie mogła powstrzymać emocji. Wszystko tuż po przegranym biegu Nikola Grbić usłyszał, z kim Polacy zagrają w ćwierćfinale IO. Jego reakcja mówi wszystkoIga Świątek spotkała się z polskimi kibicami. Wszyscy wpadli w śmiech po jej słowach
Iga Świątek po tym, jak odebrała medal olimpijski, spotkała się z polskimi kibicami w Domu Polskim w Lasku Bulońskim. Jej obecność wywołała tam rekordową frekwencję, ponieważ wszyscy chcieli podziękować i pogratulować raszyniance za jej występ na igrzyskach w Paryżu. Liderka rankingu WTA pojawiła się tam przed 20:00, a jej przyjazd był zapowiadany już wcześniej. Jak informowali organizatorzy spotkania, bilety szybko się rozchodziły.
Iga Świątek miała wytyczoną ścieżkę i miejsca, w których rozdawała autografy. Kiedy wyszła do tłumu ludzi, wszyscy obecni zaczęli skandować jej imię. Wtem tenisistka wypowiedziała słowa, po których cała sala wpadła w śmiech.
Czuję się co najmniej jak Taylor Swift.
W dalszej części wypowiedzi wyraziła swoją ogromną wdzięczność wobec kibiców, którzy ją wspierali przez cały czas trwania igrzysk. Świątek zwróciła się bezpośrednio do zebranych.
Nie spodziewałam się takiego przyjęcia i dziękuje bardzo, że wspieracie wszystkich naszych sportowców. To wspaniałe, że przez cały turniej byliście z nami przed telewizorami i i na trybunach. Pierwszy raz podczas igrzysk miałam takie wsparcie i to jest naprawdę piękne, było wspaniale.
ZOBACZ: Fatalny mecz Polaków z Włochami. Wiadomo, z kim zagramy w ćwierćfinale IO
Ważna decyzja Igi Świątek. Oto plany tuż po IO w Paryżu
Po tak emocjonujących zmaganiach na Igrzyskach Olimpijskich w Paryżu i trudnych spotkaniach Iga Świątek była zmuszona do podjęcia trudnej decyzji. Dotyczyła ona czasu już po olimpiadzie. Raszynianka podjęła decyzję o nie wystartowaniu w turnieju WTA 1000 w Toronto, który rozpocznie się we wtorek 6 sierpnia. To za mało czasu, by Świątek mogła realnie odpocząć.
Z przykrością muszę poinformować, że z powodu ogólnego zmęczenia spowodowanego ostatnimi tygodniami na korcie, muszę wycofać się z turnieju w Toronto. Z powodu intensywnego harmonogramu z tegorocznymi igrzyskami olimpijskimi i zmieniającymi się nawierzchniami, potrzebuję więcej czasu na odpoczynek i regenerację, aby być gotowa do gry podczas amerykańskiego swingu w dobrym zdrowiu i na moim najlepszym możliwym poziomie. Nie mogę się doczekać gry w Toronto następnym razem – napisano w oświadczeniu Igi Świątek, udostępnione na oficjalnej stronie turnieju.
Co więcej, Polka ma wypoczynkowe plany na najbliższy czas. Kilka dni temu w rozmowie z mediami wyznała, że chciałaby jeszcze zostać w Paryżu, by tym razem to ona mogła kibicować innym sportowcom. Świątek zdradziła, gdzie będzie można było ją zobaczyć.
Chciałabym zobaczyć siatkarki i siatkarzy, halowych oraz plażowych, koszykówkę 3x3. Ogólnie chciałabym doświadczyć oglądania gimnastyki. Wiele jest sportów, które chciałabym zobaczyć, bo niewiele widziałam ich w życiu na żywo. Mam nadzieję, że zostanę kilka dni dłużej i każdego dnia będę mogła zobaczyć inne dyscypliny.