Czarne chmury nad Julią Szeremetą. Straci szanse na medal MŚ?

Sukces Julii Szeremety w cieniu konfliktu

Julia Szeremeta przebojem wdarła się do finału IO w Paryżu w boksie do 57 kg. Tam jednak nie była w stanie dominować nad Tajwanką Lin Yu-ting. Przeciwniczka miała lepsze warunki fizyczne od Polki, które to skrzętnie wykorzystywała. Lepszy zasięg i siła ciosów rywalki sprawiały, że ta nic nie robiła sobie z prowokacyjnego stylu walki Julii Szeremety. Lin punktowała Polkę i ostatecznie to ona jednogłośnie triumfowała w finale igrzysk olimpijskich i zgarnęła złoty medal. Mimo wszystko, 21-latka zyskała wielki rozgłos w naszym kraju, zdobywając srebro.

Jednak, zdaniem niektórych to Polka jest mistrzynią olimpijską wśród kobiecych pięściarek. Wszystko dlatego, że płeć Lin Yu-ting poddawana jest w wątpliwość. Wraz z inną mistrzynią olimpijską z Paryża, Imane Khelif została zdyskwalifikowana podczas mistrzostw świata w Nowym Delhi 2023, ponieważ zanotowano u nich zbyt wysoki poziom testosteronu oraz obecność męskich chromosomów XY. Nie wiadomo jednak, jakie testy wykonano w IBA, dlatego też nie jest pewne, czy faktycznie były one wiarygodne.

Po tym wszystkim, co wydarzyło się na IO w Paryżu, konflikt między Międzynarodowym Komitetem Olimpijskim a IBA się zaostrzył. To głównie za sprawą decyzji podejmowanych przez przewodniczącego Umara Kremlova, którego posądza się także o powiązania z Rosją i jej prezydentem Władimirem Putinem. Oliwy do ognia dodała oczywiście sytuacja z Khelif i Yu-ting. W odpowiedzi na to wszystko MKOl odciął się od IBA, a w ramach powiększenia konkurencji powstała organizacja World Boxing. Obecnie zrzesza ona 60 państw, a liczba stale się powiększa. O akces walczy także Polski Związek Bokserski.

Trener Polaków ogłosił ws. Kamila Stocha. Smutne wieści dla kibiców Czytaj dalej Poważne ostrzeżenie dla Igi Świątek. WTA ogłosiło tuż przed startem Australian Open Czytaj dalej

Już w marcu mistrzostwa świata. Występ Julii Szeremety pod znakiem zapytania

W ostatnim czasie wyczekiwaliśmy powrotu Julii Szeremety na ring. Wróciła przy okazji 32. gali Suzuki Boxing Night, która odbyła się w jej rodzimym Lublinie. Tam, bez większych problemów pokonała Niemkę Lenę Buechner jednogłośną decyzją sędziów.

Skrót walki Szeremety z Buechner:

Teraz jej celem będą marcowe mistrzostwa świata w boksie. Odbędą się one w Belgradzie. Jednak, w obliczu zmian w świecie boksu, występ Julii Szeremety stanął pod znakiem zapytania. Światowy czempionat rozegrany zostanie pod szyldem IBA, od której Polski Związek Bokserski zamierza się oderwać. Ba, 21 grudnia zapadły już nawet dwie kluczowe decyzje. Pierwsza o opuszczeniu szeregów związku pod przewodnictwem Kremlova, druga - dołączenie do nowej, o nazwie World Boxing. Proces akcesyjny jednak cały czas trwa.

Na tę chwilę przygotowujemy wszystkie dokumenty. Złożyliśmy już akces, teraz musimy dostać też dokumenty z ministerstwa odnośnie tego, iż jesteśmy jedynym związkiem, który jest odpowiedzialny w Polsce za boks olimpijski. Gdy skompletujemy wszystkie dokumenty i niezbędne załączniki, złożymy je i wtedy zobaczymy, jakie będzie stanowisko nowej federacji, do której będziemy przynależeć, czyli World Boxing - przekazał prezes PZB Grzegorz Nowaczek w rozmowie z Interią.

ZOBACZ: Piotr Żyła nie wytrzymał po dramacie w TCS. Ogłosił to przed kamerami

Trwa walka z czasem. Chodzi również o występ Szeremety na mistrzostwach świata

W związku z procesem odłączania się Polskiego Związku Bokserskiego od IBA i akcesu do World Boxing, występ polskich pięściarek i pięściarzy na najbliższych mistrzostwach świata jest niepewny. Z pewnością Julia Szeremeta byłaby jedną z faworytek do zdobycia medalu. Problem tkwi jednak w tym, że czempionat ten odbywa się pod szyldem IBA, co w aktualnej, napiętej sytuacji między federacjami może uniemożliwić występ naszych reprezentantów na imprezie w Belgradzie. 

Jeszcze zobaczymy, jak to wszystko wyjdzie, jakie World Boxing ma wytyczne. Bo może być taka sytuacja, choć nie musi, że WB powie, iż już nie możemy startować w żadnych turniejach, gdzie współuczestniczą federacje zrzeszone w IBA - odparł prezes Nowaczek w rozmowie z Interią.

W celu rozwiania wątpliwości, Interia zwróciła się z bezpośrednim zapytaniem do World Boxing. Brzmiało ono, czy polscy pięściarze będą mieli możliwość rywalizowania w zawodach organizowanych przez IBA, o ile zostaną spełnione przepisy World Boxing.

W tej chwili Poland Boxing (Polski Związek Bokserski - przyp.) nie złożył wniosku o dołączenie do World Boxing. Złożył zapytanie, ale nie złożył wniosku. Zatem w tej chwili nie możemy powiedzieć, czy dołączy, czy nie - otrzymała w odpowiedzi Interia.

ZOBACZ: Żyła zaliczył fatalne zawody, a teraz takie wieści. Polak wezwany przez sędziów

Dziennikarz Artur Gac dopytał również o to, czy złożenie przez Polski Związek Bokserski odpowiednich dokumentów sprawi, że przyjęcie Polski do World Boxing będzie już tylko formalnością. Odpowiedź nie pozostawiła złudzeń, proces ten nie jest taki łatwy. Polski związek musi osiągnąć bowiem ściśle określone przez federację standardy.

Nie, Polacy będą musieli upewnić się, że spełniają wymogi kwalifikowalności i dobrego zarządzania World Boxing, a także dostarczyć dokumenty. W tej chwili nie mamy wniosku o członkostwo, więc na ten moment nie możemy powiedzieć nic więcej - brzmi odpowiedź World Boxing, wystosowana do Interii.

Zatem, sprawa udziału Julii Szeremety i innych polskich bokserów na mistrzostwach świata organizowanych w marcu jest cały czas sprawą otwartą. Może być tak, że World Boxing pozwoli na udział w czempionacie, jednak zakazać tego może sama IBA, która może nie chcieć przyjmować zawodników z federacji, które się odłączyły od Kremlova i spółki. W jednej kwestii jednak prezes Grzegorz Nowaczek uspokaja. Chodzi o to, że World Boxing raczej nie będzie robiło problemu, by ich zawodnicy brali udział w MŚ.

Chociaż na ostatnim kongresie w Dubaju, z tego co pamiętam, była rozmowa, iż dla dobra zawodników pozwalają, by federacje zrzeszone w WB mogły startować w MŚ - powiedział prezes PZB w rozmowie z Interią.