Sport.Goniec.pl > Tenis > Były prezes Legii Warszawa skrytykował ojca Igi Świątek. Padły poważne oskarżenia
Anna Dymarczyk
Anna Dymarczyk 28.04.2023 13:13

Były prezes Legii Warszawa skrytykował ojca Igi Świątek. Padły poważne oskarżenia

Iga Świątek
THOMAS KIENZLE/AFP/East News

Ojciec Igi Świątek od lat wspiera jej karierę. Wydawałoby się, że ten stan rzeczy odpowiada absolutnie wszystkim. Okazało się jednak, że sceptycznie nastawiony do pana Świątka jest Bogusław Leśnodorski, były prezes Legii Warszawa. W wywiadzie dla Kanału Sportowego zdobył się na ostrą krytykę.

Ojciec Igi Świątek zrobi wszystko dla córki

Iga Świątek jest bardzo mocno związana ze swoim tatą, który od lat dba o jej sportowy rozwój. Dzięki niemu mogła rozwijać się w Warszawie i później zaczęła święcić sukcesy. Wydawałoby się, że to postać absolutnie nie do ruszenia. 

Tymczasem są osoby, które nie przepadają za panem Świątkiem i jedną z nich jest Bogusław Leśnodorski znany głównie z Legii Warszawa. W rozmowie z Kanałem Sportowym uchylił rąbka tajemnicy dotyczącej jego relacji z ojcem tenisistki.

Był gwiazdą serialu "M jak miłość". U szczytu kariery przegrał walkę z ciężką chorobą

Bogusław Leśnodorski o początkach Igi Świątek

Bogusław Leśnodorski przez lata był jednym z trzech współwłaścicieli Legii Warszawa i choć znano go przede wszystkim z wpływu na sekcję piłkarską, to miał również wpływ na tenis. To właśnie on m.in. miał wpływ na treningi Igi Świątek w swoim klubie. 

- Iga nie miała kasy, przyszedł jej ojciec. Daria [Abramowicz - przyp. red.] i Piotrek Sierzputowski to byli trenerzy mojej córki, więc powiedziałem, że skoro i tak za to płacę, a to jest drogie generalnie, to niech trenują też Igę - mówił. 

Bogusław Leśnodorski ostro o ojcu Igi Świątek

Bogusław Leśnodorski nie miał jednak zbyt wiele dobrego do powiedzenia o ojcu Igi Świątek. Zdaje się, że panowie mają bardzo trudną relację za sobą. W “Kanale Sportowym” mogło dojść do przykrego wyznania.

- Moja córka odeszła z tenisa, ja odszedłem z Legii, a Iga zaczęła mieć 18 lat i pojawiły się pieniądze. W skrócie, awantura z tego będzie, ale mogę powiedzieć. Nie mam dobrego zdania o jej tacie, pomimo że Iga jest dobrem narodowym, więc jest nietykalna. To nie jest wszystko takie krystaliczne. Więcej nie powiem, bo wybuchłaby bomba - wyjawił. Czyżby zegar z bombą tykał niespokojnie? Poczekamy, zobaczymy. 

Źródło: Kanał Sportowy