Zirytowana widownia FAME MMA 22 gwizdała. Gonciarz krzyczał, nudził i wreszcie padł na deski po nokaucie
Na FAME MMA 22 miała miejsce walka Gonciarza z Gimperem. Widowisko nie było zbyt interesujące, a Gonciarz pokazał zerowe umiejętności. Widzowie “komentowali” pojedynek gwizdami. W końcu Gimper wykorzystał słabość rywala i go znokautował.
Słaby Gonciarz na FAME MMA 22
Mimo, że gala FAME MMA 22 obfitowała w świetne walki, Gonciarz i Gimper nie dali dobrego show. Jak podkreślił Kubaczyńczyk, Gonciarz ruszał się tak jakby trenował sporty walki przez 2 tygodnie.
39-letni Gonciarz przez całą walkę krzyczał, ale nie pokazał żadnych umiejętności i znudził widownię. Gimper miał przewagę, ale z pewnością mógł się zaprezentować lepiej na tle słabego przeciwnika w pierwszych dwóch rundach.
Gimper vs Gonciarz przez trzy rundy
Walka Gonciarza z Gimperem potrwała aż do trzeciej rundy, mimo, że w pierwszej odsłonie pojedynku Gonciarz mocno oberwał w nos, a komentatorzy zastanawiali się czy wróci do walki.
Trzecia runda początkowo toczyła się w atmosferze gwizdów znudzonej widowni. W końcu Gimper wykorzystał okazję i zakończył walkę eleganckim nokautem. Gonciarz padł jak rażony piorunem i leżał w oktagonie.