Z tej akcji śmieje się już niemal cały świat. Nagranie z Ekstraklasy podbija sieć. "Dobra komedia"
Mecz Legia Warszawa - Lech Poznań odbił się szerokim echem nie tylko na polskim podwórku. Nagranie z jednej akcji zobaczyło w internecie 700 tys. widzów z całego świata. To prawdziwa "perełka" polskiej ekstraklasy. Jest się czym chwalić?
Mecz Legia Warszawa - Lech Poznań - hit ekstraklasy
Mecze Legii Warszawa i Lecha Poznań uznawane są za wielkie hity ekstraklasy. Za każdym razem zbierają pełne stadiony, a kibice obu stron, którzy, lekko mówiąc, nie darzą się sympatią. Piłkarze pokazują, na co ich stać, a że nie stać na wiele, to i widowisko jest, jakie jest.
Niedzielne spotkanie zakończyło się wynikiem 2:2, a strzelali Pekhart i Wszołek po stronie Legii i Sousa po stronie Lecha. Mecz zasłynął jednak jedną “wybitną” akcją, która szybko znalazła swoje miejsce w sieci. Obejrzało ją już ponad 700 tys. widzów z całego świata.
Grób gwiazdora "Znachora" jest w opłakanym stanie, mogiła została kompletnie zdewastowana. Wyjątkowo przykry widokLegia - Lech: "polska liga z kolejną perełką"
Użytkownik Twittera Troll Football Media zamieścił klip ze spotkania Legii Warszawa z Lechem Poznań. Chodzi o wyczyn Norwega Kristoffer Velde i Polaka Bartosza Slisza. Obaj ślizgali się po boisku, jakby to było co najmniej lodowiskiem.
- Polska liga z kolejną perełką - zauważył autor posta. Najpierw na nagraniu widać, jak Velde dostaje piłkę i próbuje atakować bramkę rywali. Zahacza go Afonso Sousa i Norweg pada na ziemię. W tym czasie Slisz próbuje zabrać mu piłkę, ale sam traci równowagę i pada na murawę.
Mecz Legia - Lech. Komentarze wybuchły
W komentarzach pojawiło się o wiele więcej interesujących uwag dotyczących spotkania. Zaznaczano rolę piłkarzy Lecha i to, że potrafią jednocześnie grać znakomicie i komicznie. Inni wskazywali zaś na jakość polskiej ligi piłkarskiej.
- Dzień jak co dzień w polskiej lidze. Bardzo polecam, jeśli ktoś ma ochotę na obejrzenie jakiejś dobrej komedii - pisał jeden z użytkowników Twittera. Inny dodał, że takie obrazki to “codzienność w ekstraklasie”. Trudno się nie zgodzić.