Wygrała z Szeremetą, teraz zabrała głos tuż po finale. Nie do wiary, co powiedziała
Julia Szeremeta przegrała w finale igrzysk olimpijskich z Lin Yu-Ting. Polka zdobyła tym samym srebrny medal igrzysk olimpijskich. Niestety wokół rywalki narosło wiele kontrowersji związanych z jej… płcią. Teraz Tajwanka zabrała głos po walce. Nie do wiary, co powiedziała.
Julia Szeremeta na igrzyskach olimpijskich
Tydzień temu Julia Szeremeta zapewniła sobie medal olimpijski w boksie. 20-letnia bokserka pokonała w ćwierćfinale Ashleyann Lozadę Motta z Portoryko i awansowała do półfinału igrzysk olimpijskich. Tym samym, Polka zapewniła sobie podium igrzysk olimpijskich w Paryżu (nie rozgrywa się walki o trzecie miejsce). Dzięki temu Polka była już pewna olimpijskiego podium. W półfinale Biało-Czerwona walczyła “tylko” o kolor medalu.
W walce o wejście do finału na drodze 20-latki stanęła mistrzyni olimpijska - Nesthy Petecio. Bardzo mądrze swoją walkę rozegrała wówczas Julia Szeremeta. Polka przegrała pierwszą rundę, ale kolejne należały już do niej. Dzięki temu zwyciężyła 4:1 i awansowała do wielkiego finału. Tam czekała na nią Tajwanka - Lin Yu-ting.
Niestety, w pojedynku od początku dominowała przeciwniczka. Rywalka przeważała zasięgiem rąk i siłą swoich ciosów. Taktyka i postawa Julii Szeremety nie miała prawa spisać się w tym pojedynku. Podchodzenie do Tajwanki z opuszczonymi rękami było szalone, ale przyzwyczaiła nas do tego Polka. W efekcie Lin punktowała naszą zawodniczkę i jednogłośnie wygrała całą walkę.
Tym samym Julia Szeremeta zdobyła srebrny medal igrzysk olimpijskich. Dla reprezentacji Polski był to dziewiąty medal w Paryżu. Nasza pięściarka odczuwała niedosyt, o czym wspominała w wywiadach. Teraz Tajwanka skomentowała finałową walkę. Jej słowa już niosą się po świecie.
Rywalka Julii Szeremety zabrała głos
Podczas dekoracji medalowej Lin Yu-Ting bardzo się wzruszyła. Z jej oczu popłynęły łzy, a sama pięściarka była bardzo przejęta. Stanie na podium olimpijskim to przecież marzenie każdego sportowca. Tajwanka na konferencji prasowej zdradziła, jakie emocje jej towarzyszły:
Płakałam, bo byłam tak wzruszona. Podczas walki widziałam migające obrazy i myślałam o początkach mojej kariery, kiedy zaczęłam boksować. Były chwile wielkiego bólu i radości - powiedziała mistrzyni olimpijska.
Wokół Lin pojawiło się również wiele kontrowersji związanych z jej… płcią. Internauci i niektóre zawodniczki podważali kobiecość Tajwanki. Oskarżenia były związane m.in. z decyzją IBA z zeszłego roku, kiedy to federacja wykluczyła pięściarkę z mistrzostw świata. Niestety była to polityczna zagrywka, która mocno odbiła się na reputacji zawodniczki. Tak mistrzyni olimpijska skomentowała oskarżenia w jej stronę:
Dla profesjonalnego sportowca w trakcie zawodów ważne jest, aby odciąć się od mediów społecznościowych i skupić się na swoim występie. Oczywiście, słyszałam niektóre opinie na mój temat od trenera, ale nie zwracałam na nie zbytniej uwagi. Zostałam zaproszona przez MKOl do udziału w igrzyskach i na tym się skupiłam - skomentowała Lin.
Igrzyska olimpijskie dobiegają końca
XXXIII Letnie Igrzyska Olimpijskie w Paryżu dobiegają końca. W ramach najważniejszej imprezy czterolecia zostało rozegranych aż 329 konkurencji, w 32 dyscyplinach sportu. W stolicy Francji wystartowało łącznie 10 500 sportowców.
Reprezentacja Polski liczyła w tym roku 210 sportowców. Biało-czerwone barwy reprezentowało 113 kobiet i 97 mężczyzn. Nasza kadra była najliczniejsza w historii, ale nie zobaczyliśmy najwięcej medali. Aktualnie w naszym dorobku medalowym znajduje się 9 krążków, co daje nam 40. miejsce w klasyfikacji ogólnej igrzysk.