Thomas Thurnbichler o kłopotach polskiego skoczka. "On walczy z demonami"
W sobotnich konkursach w Planicy polscy skoczkowie oddali satysfakcjonujące skoki. Wyjątkiem był Andrzej Stękała, który uplasował się na ostatniej, czterdziestej pozycji. O występie Polaków oraz trudnej sytuacji Pawła Wąska wypowiedział się na łamach "Eurosportu" Thomas Thurnbichler.
Świetne rezultaty polskich skoczków w Planicy
Polscy skoczkowie zaprezentowali się z bardzo dobrej strony w sobotnich zmaganiach na słoweńskiej Letalnicy. Piotr Żyła zajął 3 miejsce w konkursie indywidualnym. W zawodach drużynowych Polacy uplasowali się natomiast tuż za podium. Zawiódł jedynie Andrzej Stękała, który po fatalnym skoku na odległość 176,5 metra zamknął stawkę konkursu w Planicy.
Trener polskiej kadry Thomas Thurnbichler ocenił skoki Piotra Żyły. - To było naprawdę dobre. Piotrek skoczył wspaniale, Popracowaliśmy nad jego pozycją w trakcie lotu locie i to u Piotrka zaprocentowało - powiedział austriacki szkoleniowiec w rozmowie z "Eurosportem".
Problemy Pawła Wąska
Powodów do optymizmu nie miał początkowo Paweł Wąsek, który nie przeszedł czwartkowych kwalifikacji i sobotni konkurs indywidualny w Planicy oglądał jedynie z trybun. Thomas Thurnbichler wyjaśnił, że polski skoczek zmaga się w Planicy z lękami, które musi przełamać. - On walczy ze swoimi lękami, ze swoimi demonami. Tutaj, w Planicy musi się przełamać. Stać go na dobre skoki - deklarował szkoleniowiec.
Przełamanie Pawła Wąska w konkursie drużynowym
Słowa trenera polskiej kadry znalazły potwierdzenie w konkursie drużynowym. Paweł Wąsek nie zawiódł polskich kibiców, skacząc w pierwszej serii zawodów 204 metry. W drugiej odsłonie rywalizacji reprezentant Polski osiągnął jeszcze lepszy rezultat, lądując na 207 metrze skoczni. Dla polskiego skoczka były to ostatnie skoki w kończącym się 2 kwietnia sezonie.
Źródło: eurosport.tvn24.pl