Na ostatnim Face2Face przed galą Fame MMA 20 doszło do precedensu. Jeden z włodarzy postanowił wejść na scenę i od razu skonfrontować słowa Wardęgi. Przez internet przeszła wtedy burza, a sam druid nie wiedział jak się zachować. Teraz zapowiada, że nadejdzie czas rozliczenia.
Sebastian Fabijański może być z siebie zadowolony. Jego przygoda z MMA nie trwała zbyt długo, ale zakończyła się tak, jak tego chciał - wpłynięciem odpowiedniej sumy na konto. Cel został osiągnięty, a kwota może zadziwiać.
Sebastian Fabijański pobił rekord i zakończył swoją walkę w zaledwie 47 sekund. Ratownicy musieli wynosić go na noszach z oktagonu - aktor nie był w stanie stać o własnych siłach. Czy to koniec jego przygody z MMA?
Arkadiusz Tańcula dzięki bilansowi punktowemu pozbawił zwycięstwa Arkadiusza “Ferrariego” w sobotniej gali Fame MMA 19. To nie był jednak koniec walki, a dopiero jej początek. Panowie musieli zostać rozdzieleni przez ochronę. Sytuacja powtórzyła się też za kulisami. Będzie rewanż?
Joanna Jędrzejczyk kończy karierę, a sportową emeryturę będzie mogła spędzić w swoim pięknym domu. Wnętrza, o które dbała od tylu lat, robią prawdziwe wrażenie. Na co warto zwrócić uwagę? Jedno miejsce może was zaskoczyć.
Zapowiadało się, że walka wieczoru piątkowej gali FAME MMA zaskoczy wszystkich. Przeciwko sobie stanęli Piotr “Świr” Świerczewski i Dariusz “Daro Lew” Kaźmierczuk. Widzowie nie mogli mieć jednak dużej satysfakcji. Szybko doszło do interwencji lekarza.
Ewa Piątkowska weźmie udział w kuriozalnej walce, na którą nikt inny by się nie zdecydował. Pomysł spotkał się z poparciem pozostałych freak fighterów, którzy wietrzą w tym starciu nie tylko szansę na wielkie show, ale także spory zarobek. Z kim zmierzy się Ewa Piątkowska na sobotnim ringu podczas gali Prime Show MMA 5? Tego przeciwnika mogła wybrać tylko ona.
Niezwykle przykre wieści z Wielkopolski. Klub MMA poinformował o utracie swojego zawodnika. 35-letni Rafał Ślugaj nie żyje. Osierocił syna i zostawił w żałobie swoją żonę. Ogromny dramat.
Amadeusz "Ferrari" Roślik to bez wątpienia jedna z największych gwiazd i najgłośniejsze nazwisko federacji FAME MMA. Zawodnik podczas ostatniej edycji show zmierzył się w walce wieczoru, gdzie miał zawalczyć z dwoma przeciwnikami, jeden po drugim. Ostatecznie do drugiego starcia nie doszło, ze względu na kontuzję Roślika, ale pierwszy pojedynek „Ferrari” wygrał dosyć pewnie. Teraz podczas jednego ze swoich internetowych streamów zdradził, że niebawem może zawalczyć w zupełnie nowej, zagranicznej organizacji.
Amadeusz “Ferrari” Roślik nie mógł wyjść do drugiej walki podczas sobotniej gali FAME MMA. Zawodnik został powstrzymany przez lekarzy. Pokazano całą listę jego kontuzji. Można się przerazić.
Marcin Najman nie zostawia suchej nitki na Tomaszu Adamku. W rozmowie z Faktem zawodnik przekonuje, że byli już nawet dogadani na walkę, z której cały dochód miał trafić na cele charytatywne. Jego zdaniem Adamek w ostatniej chwili się jednak wycofał. „Jest wybitnym sportowcem, ale karłem moralnym” – grzmi Najman.
Artur Szpilka bardzo poważnie traktuje swoje czerwcowe starcie na PGE Narodowym z Mariuszem Pudzianowskim. Sportowiec stawia w MMA swoje pierwsze kroki, ale nie zamierza poddać się bez walki i ima się różnych sposobów na zdobycie przewagi nad rywalem. Jednym z nich, dość osobliwym, pochwalił się właśnie na Instagramie. Internauci nie kryli zaskoczenia.
To już pewne - Tomasz Adamek i Marcin Najman zawalczą przeciw sobie w oktagonie. Adamek zgodził się na przedstawione mu warunki. Teraz pozostaje czekać jeszcze tylko na jedną rzecz. O co chodzi?
Jan Błachowicz to jeden z najbardziej znanych zawodników MMA. Ostatnio całą Polską wstrząsnęła śmierć 8-letniego Kamilka z Częstochowy, który został zakatowany przez swojego ojczyma. Błachowicz napisał na ten temat poruszający post.
Mariusz Pudzianowski ciężko trenuje przed walką z Arturem Szpilką, czym chwali się również w mediach społecznościowych. Ostatnio na jego profilu pojawiło się nagranie z rozciągania po treningu. Wspomniał o swoim kroczu.
Marcin Najman jest człowiekiem wykształconym. Niewielu wie, czym zajmował się wcześniej i jaki dyplom zdobył. Niektórzy otworzą oczy szeroko ze zdziwienia, bo trudno się nie zdziwić. Potrafi coś, o czym wielu może tylko pomarzyć.
Arkadiusz Tańcula ma przed sobą walkę o mistrzowski pas organizacji Fame MMA. Zawodnik buńczucznie zapowiada, że nie zamierza ograniczyć się jedynie do jednego sprawdzianu i jest gotowy stoczyć nawet trzy walki jednego dnia. Z kim żądny zwycięstwa "Arcy" chciałby się zmierzyć?
Marcin Najman zamierza, jak co roku, zakończyć sportową karierę. Aby odejść z przytupem, zamierza zawalczyć z jednym z włodarzy federacji FAME MMA - Michałem „Boxdelem” Baronem. Panowie rzucili w swoich kierunkach mnóstwo „ciepłych” słów.Obaj mężczyźni nie pałają do siebie szczególną sympatią. Michał „Boxdel” Baron, czyli jeden ze współwłaścicieli organizacji FAME MMA, nie ukrywa, że po raz pierwszy poróżnili się podczas gali FAME MMA 8, na której Najman został zdyskwalifikowany za nieprzepisowe uderzenie Kasjusza Życińskiego. Chodzi o walkę, w której Najman (wiecznie utrzymujący, że jest bokserem) zapomniał się i kopnął przeciwnika, choć walczyli w formule bokserskiej.Dla mnie ogólnie Marcin Najman jest po prostu śm***. Chciałbym to powtarzać za każdym razem, gdy mam okazję powiedzieć to do wielu ludzi - tłumaczył „Boxdel". Sam „bokser” też mało przyjemnie wypowiada się o swoim potencjalnym przeciwniku, nazywając go „grubasem".Marcin Najman niepierwszy raz zaskakuje pomysłami (i niepierwszy raz kończy karierę). Sportowiec próbował swoich sił już w kilku organizacjach, między innymi KSW oraz FAME MMA. Żadna nie okazała się wystarczająco dobra dla wybitnego fightera, dlatego postanowił utworzyć własną - MMA-VIP. Teraz to Najman sam wybiera sobie przeciwników i może mierzyć się z najlepszymi. Bokser krzyżował już rękawice z taksówkarzem, a na ostatniej gali zmierzył się z 60-letnim Miśkiem z Nadarzyna.Kolejnym przeciwnikiem Marcina „El Testosteron” Najmana ma być jeden ze współzałożycieli federacji KSW - Michał „Boxdelem” Baronem. Sportowiec z Częstochowy podkreśla, że chcą tego jego kibice i jest on otwarty na takie starcie.Weźcie ciśnijcie grubasa, niech wyskakuje. Ja mogę się z nim zmierzyć w każdej chwili. Nie ma to dla mnie żadnego problemu, platforma walki też. Jaka tylko chce, może to być nawet budka telefoniczna. Ciśnijcie grubasa i rąbiemy się tam - zaapelował do kibiców na swoim kanale YouTube. Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl: Rosja bezczelnie reaguje na wyrzucenie z MŚ w siatkówce. Żąda pieniędzy i organizuje własny turniejNie żyje ojciec Czesława Michniewicza. PZPN przekazał trenerowi kondolencjeProkurator generalna Ukrainy: W Buczy znaleziono ciała kolejnych ofiar ze związanymi rękamiŹródło: o2.pl
Mariusz Pudzianowski w rzymskiej klatce Fame MMA? Do takiego pojedynku nawołuje gwiazdor federacji Piotr Szeliga. Panowie mieli propozycję pojedynku już w marcu, kiedy z walki wypadł "Bombardier". - Propozycja Mariusza Pudzianowskiego dalej siedzi z tyłu głowy - przekazał Szeliga w mediach społecznościowych.Mariusz Pudzianowski pod koniec października na gali KSW 64 w Łodzi zmierzył się w długo wyczekiwanym pojedynku z Serigne Ousmane Dią znanym jako "Bombardier". Senegalczyk jednak nie okazał się wielkim zagrożeniem i "Pudzian" do zwycięstwa potrzebował zaledwie 18 sekund.