Sport.Goniec.pl > Piłka nożna > Tak podsumowali Szymona Marciniaka za granicą. Słowa o Polaku niosą się po świecie
Michał Pokorski
Michał Pokorski 19.02.2025 10:17

Tak podsumowali Szymona Marciniaka za granicą. Słowa o Polaku niosą się po świecie

Szymon Marciniak
fot. AGENCJA SE/East News

Szymon Marciniak to znakomity sędzia międzynarodowy, który jest znany niemal na całym piłkarskim świecie. UEFA i FIFA dobrze go znają i od lat dostaje od nich “zadania specjalne”. Tym razem arbiter poprowadził hitowe starcie w Lidze Mistrzów. Trudno uwierzyć, jak jego występ podsumowali eksperci. Te słowa obiegły świat.

Szymon Marciniak na arenie międzynarodowej

Szymon Marciniak zdobył ogromne uznanie dzięki swoim znakomitym występom na międzynarodowej arenie. Jego profesjonalizm, umiejętność podejmowania trudnych decyzji oraz spokój w najważniejszych momentach meczów zaowocowały przyznaniem mu zaszczytnej roli - sędziego finału Mistrzostw Świata 2022 w Katarze. Wyróżnienie nie tylko podkreślało jego umiejętności sędziowskie, ale także znacząco wpłynęło na prestiż polskiego sędziowania na arenie międzynarodowej. 

Niestety od tamtego momentu wiele się zmieniło. Szymon Marciniak przechodził w ostatnich miesiącach bardzo trudny czas. Polak wyjechał z Euro 2024 z ogromnym niedosytem. Światowej klasy arbiter dostał jedynie dwa spotkania, a swój udział zakończył już na etapie 1/8 turnieju. Decyzje UEFA na tamtych mistrzostwach trudno racjonalnie wytłumaczyć. Istotne i trudne spotkania, sędziowali arbitrzy znani z popełniania poważnych błędów, podczas gdy jeden z najlepszych w swoim zawodzie, znajdował się na "cenzurowanym".

Wielu kibiców werdykty UEFA tłumaczyło jednoznacznie - Szymon Marciniak popadł w niełaskę władz federacji. Wszystko przez fatalny błąd w poprzedniej edycji Ligi Mistrzów. Wówczas w półfinale polscy arbitrzy z Marciniakiem na czele, niesłusznie zatrzymali kluczową akcję Bayernu Monachium.

W ostatnich tygodniach UEFA zaczęła jednak odzyskiwać zaufanie do Polaka. Marciniak został wyznaczony m.in. jako arbiter główny spotkania Realu Madryt z Atalantą Bergamo czy starcia PSG z Manchesterem City. Wczoraj również poprowadził hitowe starcie w Lidze Mistrzów.

Świątek zaraz wyjdzie na kort, a tu takie dramatyczne wieści. Wielka obawa o bezpieczeństwo, WTA reaguje

Szymon Marciniak poprowadził trudne spotkanie w Lidze Mistrzów. Trafne i bezwzględne decyzje arbitra

Szymon Marciniak ponownie znalazł się w centrum piłkarskich emocji, prowadząc rewanżowy mecz 1/16 finału Ligi Mistrzów pomiędzy Feyenoordem a AC Milanem. Stawka spotkania była ogromna, zwłaszcza dla włoskiego zespołu, który w pierwszym starciu na wyjeździe przegrał 0:1. Rossoneri przystępowali do meczu mocno podrażnieni, wiedząc, że muszą odrobić straty, aby awansować do kolejnej rundy.

Milan rozpoczął spotkanie w imponującym stylu, błyskawicznie wyrównując stan dwumeczu. Już w 37. sekundzie na listę strzelców wpisał się Santiago Giménez. Meksykanin sfinalizował dynamiczną akcję ofensywną swojego zespołu, skutecznie pokonując bramkarza Feyenoordu. Co ciekawe, piłkarz powstrzymał się od celebracji gola – jeszcze miesiąc wcześniej reprezentował barwy holenderskiego klubu i najwyraźniej chciał okazać mu szacunek.

Po straconej bramce Feyenoord znalazł się w trudnej sytuacji. Holendrzy wycofali się do głębokiej defensywy, starając się przetrwać napór Milanu. W 22. minucie żółtą kartkę w meczu otrzymał Jakub Moder, który odpowiadał za kontrolę środka pola w drużynie Feyenoordu. Do przerwy wynik 1:0 dla Milanu oznaczał remis w dwumeczu, ale gospodarze wiedzieli, że muszą poprawić swoją grę, by uniknąć kolejnych straconych bramek.

Druga połowa rozpoczęła się od kontrowersyjnej sytuacji, w której główną rolę odegrał polski arbiter. W 49. minucie Marciniak pokazał Theo Hernándezowi drugą żółtą kartkę, a w konsekwencji czerwoną, uznając, że Francuz próbował wymusić rzut karny. Decyzja sędziego wywołała wielkie poruszenie wśród zawodników Milanu, ale arbiter był pewny swojego werdyktu. Feyenoord zyskał przewagę liczebną i zaczął coraz śmielej atakować.

Ich wysiłki przyniosły skutek w 73. minucie. Hugo Bueno posłał idealne dośrodkowanie w pole karne, gdzie Julian Carranza znakomicie wyskoczył do piłki i precyzyjnym strzałem głową pokonał bramkarza Milanu. Gol na 1:1 oznaczał, że to Feyenoord znalazł się w uprzywilejowanej pozycji i był już tylko kilkanaście minut od historycznego awansu.

Mimo prób Milanu w końcówce wynik nie uległ zmianie. Feyenoord zremisował 1:1, a dzięki wygranej w pierwszym meczu to holenderska drużyna zameldowała się w 1/8 finału Ligi Mistrzów. Był to ich pierwszy awans do tej fazy rozgrywek od prawie 50 lat, co wywołało euforię wśród kibiców zgromadzonych na stadionie w Mediolanie.

ZOBACZ TEŻ: Świątek zaraz wyjdzie na kort, a tu takie dramatyczne wieści. Wielka obawa o bezpieczeństwo, WTA reaguje

Szymon Marciniak podsumowany przez ekspertów. Piękne słowa o Polaku

Szymon Marciniak kolejny raz udowodnił, dlaczego jest uznawany za jednego z najlepszych arbitrów na świecie. Jego prowadzenie meczu pomiędzy Feyenoordem a AC Milanem spotkało się z powszechnym uznaniem, zarówno wśród ekspertów, jak i kibiców. Polak wykazał się doskonałym wyczuciem gry, pewnością siebie oraz konsekwencją w podejmowaniu decyzji. Jego czujne oko wychwyciło każde kluczowe zdarzenie na boisku, a podejmowane przez niego decyzje były sprawiedliwe i zgodne z duchem gry.

Holenderskie media rozpisują się o występie Marciniaka w samych superlatywach. Eksperci z portalu Voetbalzone.nl podkreślają, że polski sędzia był bezwzględny tam, gdzie wymagała tego sytuacja, a jednocześnie niezwykle sprawiedliwy. Wyróżnili go za konsekwentne stosowanie przepisów oraz umiejętność utrzymania pełnej kontroli nad spotkaniem, które momentami było niezwykle intensywne i nerwowe.

W 51. minucie Hernandez popełnił bardzo głupi błąd, gdy wykonał ewidentną symulkę w polu karnym rywali. Marciniak nie był zadowolony i pokazał piłkarzowi drugą żółtą, a w efekcie czerwoną kartkę (…)

Marciniak był bardzo zdeterminowany. Są na świecie sędziowie, którzy myślą: to jego druga żółta kartka, więc pozwolę mu jeszcze grać - pisze portal.

Na słowa uznania dla Polaka zdecydował się także Johan Derksen, były holenderski piłkarz i jeden z najbardziej wpływowych ekspertów piłkarskich w Holandii. W swojej analizie podkreślił, że Marciniak należy obecnie do ścisłej światowej czołówki sędziów i kolejny raz udowodnił to w rewanżowym meczu 1/16 finału Ligi Mistrzów.

Feyenoord remis zawdzięcza sędziemu. To doskonały arbiter. Niewielu jest takich sędziów, którzy atakują gospodarzy w ten sposób. Marciniak jest jednym z najlepszych sędziów świata - powiedział ekspert w programie "Vandaag Inside".