Sport.Goniec.pl > Tenis > Świątek zaraz wyjdzie na kort, a tu takie dramatyczne wieści. Wielka obawa o bezpieczeństwo, WTA reaguje
Michał Pokorski
Michał Pokorski 19.02.2025 09:18

Świątek zaraz wyjdzie na kort, a tu takie dramatyczne wieści. Wielka obawa o bezpieczeństwo, WTA reaguje

Iga Świątek
fot. IMAGO/Imago Sport and News/East News

Iga Świątek już za kilka chwil zmierzy się z Dajaną Jastremską w ramach turnieju rangi WTA 1000 w Dubaju. Tuż przed meczem Polki WTA wystosowało specjalny komunikat ws. szokujących scen na korcie podczas meczu Emmy Raducanu. Jak się okazuje, istnieje wielka obawa o bezpieczeństwo zawodniczek!

Iga Świątek rozgromiła Wiktorię Azarenkę. Polka w kolejnej rundzie w turnieju WTA 1000 w Dubaju

Po zmaganiach w katarskiej Dosze Iga Świątek przeniosła się do Zjednoczonych Emiratów Arabskich, aby walczyć tam w kolejnym turnieju rangi WTA 1000 tego sezonu. Do Dubaju zawitały największe gwiazdy światowego tenisa i Polka nie mogła sobie odpuścić występu w tym prestiżowym turnieju.

ZOBACZ: Kamil Stoch wyrzucony z kadry na MŚ w skokach. Jego reakcja mówi wszystko

Iga Świątek rozpoczęła swój występ w turnieju WTA 1000 w Dubaju od drugiej rundy, co było przywilejem wynikającym z jej wysokiego rozstawienia. W pierwszej rundzie miała wolny los, a jej pierwszą rywalką została doświadczona Wiktoria Azarenka. Starcie zapowiadało się ciekawie, ponieważ obie zawodniczki miały już okazję mierzyć się ze sobą w przeszłości, a Białorusinka znana jest ze swojej waleczności.

Początkowo mecz miał rozpocząć się w godzinach przedpołudniowych czasu polskiego, jednak pogoda pokrzyżowała te plany. Ulewne opady deszczu wymusiły na organizatorach przesunięcie spotkania o kilka godzin, co mogło wpłynąć na koncentrację i przygotowanie mentalne obu zawodniczek. Ostatecznie Świątek i Azarenka pojawiły się na korcie dopiero około godziny 17:00 czasu polskiego, a kibice z niecierpliwością czekali na ich pojedynek.

Polka nie pozwoliła, by opóźnienie wytrąciło ją z rytmu. Wręcz przeciwnie – od samego początku narzuciła niesamowite tempo gry, które całkowicie zdominowało jej rywalkę. Pierwszy set był prawdziwym pokazem siły Świątek. Raszynianka potrzebowała zaledwie 28 minut, by rozbić Azarenkę 6:0, prezentując niesamowitą precyzję i skuteczność w każdym elemencie gry. Była liderka rankingu WTA nie potrafiła znaleźć sposobu na przełamanie świetnie dysponowanej Polki, a kolejne gemy tylko potwierdzały jej bezradność.

Druga partia była już bardziej wyrównana. Azarenka, nie mając nic do stracenia, zaczęła grać odważniej, szukała bardziej agresywnych rozwiązań i momentami nawiązywała walkę z Polką. Jednak Świątek zachowała spokój i kontrolowała przebieg meczu, wygrywając najważniejsze wymiany. Kluczowe punkty padały łupem Raszynianki, która konsekwentnie realizowała swój plan taktyczny. Ostatecznie drugi set zakończył się wynikiem 6:2, a Polka po 75 minutach gry mogła cieszyć się z pewnego zwycięstwa i awansu do kolejnej rundy.

Po meczu Świątek przyznała, że nie spodziewała się, iż będzie musiała grać w sesji wieczornej, ale nie wpłynęło to negatywnie na jej dyspozycję. Kolejne wyzwanie czekało ją jednak znacznie szybciej, niż można było przypuszczać. Jej następną rywalką została Dajana Jastremska, która w równolegle rozgrywanym meczu pokonała Anastazję Potapową 2:0.

Kluczowe wiadomości ws. Świątek nadeszły tuż po meczu. Kibice są oburzeni

Zaskakujące sceny na korcie w Dubaju. Była mistrzyni wpadła w panikę

Turniej WTA 1000 w Dubaju rozpoczął się znakomicie dla Igi Świątek, która pewnie awansowała do kolejnej rundy. Jednak nie wszystkie tenisistki miały tyle szczęścia, co Polka. Już na wczesnym etapie rywalizacji zmagania w Zjednoczonych Emiratach Arabskich zakończyły m.in. Coco Gauff oraz Jelena Ostapenko – dwie wysoko rozstawione zawodniczki, które mogły realnie liczyć na daleki awans.

We wtorkowy wieczór na korcie pojawiła się również Emma Raducanu, triumfatorka US Open z 2021 roku. Brytyjka rumuńsko-chińskiego pochodzenia zmierzyła się z wymagającą rywalką – Karolíną Muchovą. Mecz od początku zapowiadał się na niezwykle wyrównany pojedynek i faktycznie nie zawiódł pod względem poziomu sportowego. Obie zawodniczki walczyły o każdy punkt, a długie wymiany i liczne zwroty akcji sprawiły, że spotkanie trzymało w napięciu przez pełne dwie godziny. Ostatecznie lepsza okazała się Czeszka, która wygrała 7:6, 6:4 i zameldowała się w kolejnej rundzie turnieju.

Jednak to nie tylko sportowy aspekt tego meczu przykuł uwagę kibiców. Podczas pierwszego seta doszło do niezwykle niecodziennej i niepokojącej sytuacji. W pewnym momencie Raducanu wyraźnie się rozkleiła – jej oczy wypełniły się łzami, po czym podeszła do stanowiska sędziowskiego. Przez chwilę rozmawiała z sędziną, a następnie wyraźnie zaniepokojona i przestraszona ukryła się za jej stanowiskiem. Spotkanie zostało na krótki czas przerwane, a na trybunach zapanowała konsternacja – nikt nie wiedział, co dokładnie się wydarzyło i co było powodem tak silnej reakcji Brytyjki.

Incydent natychmiast wywołał burzę wśród kibiców i ekspertów, którzy zaczęli spekulować, co mogło skłonić Raducanu do takiego zachowania. Wielu sugerowało, że mogła to być kwestia zdrowotna lub problem natury psychologicznej, jednak prawda okazała się zupełnie inna. WTA szybko wydało oficjalny komunikat, w którym wyjaśniło całą sytuację – i niestety sprawa okazała się bardzo poważna. Ogromne obawy o bezpieczeństwo zawodniczek.

ZOBACZ TEŻ: Kluczowe wiadomości ws. Świątek nadeszły tuż po meczu. Kibice są oburzeni

Jest oświadczenie WTA ws. Raducanu. Wielka obawa o bezpieczeństwo zawodniczek

Zachowanie Emmy Raducanu podczas meczu okazało się reakcją na obecność podejrzanego mężczyzny na trybunach. Brytyjska tenisistka miała spotkać go wcześniej w Dubaju, a jego obsesyjne zachowanie wzbudziło w niej niepokój. Gdy dostrzegła go wśród widzów podczas swojego spotkania, natychmiast wpadła w panikę. Wstrząśnięta zawodniczka podeszła do sędzi, szukając wsparcia, a po chwili mężczyzna został wyprowadzony przez ochronę.

Na incydent szybko zareagowało WTA, które wydało oficjalne oświadczenie. Federacja poinformowała, że sprawa jest wnikliwie badana, a bezpieczeństwo w Dubaju zostanie podniesione do najwyższego poziomu. WTA współpracuje zarówno z organizatorami turnieju, jak i ze sztabem Raducanu, aby zapewnić jej i innym zawodniczkom pełną ochronę przed podobnymi sytuacjami.

W poniedziałek, 17 lutego, do Emmy Raducanu w miejscu publicznym podszedł mężczyzna, który wykazywał obsesyjne zachowanie. Ten sam mężczyzna został rozpoznany w pierwszych rzędach podczas meczu Emmy we wtorek na Dubai Duty Free Tennis Championships, a następnie wyrzucony. Zostanie on wykluczony ze wszystkich wydarzeń WTA w oczekiwaniu na ocenę zagrożenia. 

Bezpieczeństwo graczy jest naszym najwyższym priorytetem, a na turniejach są stosowane najlepsze środki bezpieczeństwa dla międzynarodowych wydarzeń sportowych. WTA aktywnie współpracuje z Emmą i jej zespołem, aby zapewnić jej dobre samopoczucie i wszelkie niezbędne wsparcie. Pozostajemy zaangażowani we współpracę z turniejami i ich zespołami bezpieczeństwa na całym świecie, aby utrzymać bezpieczne środowisko dla wszystkich graczy" - napisano w komunikacie WTA. 

Szokujące sceny na korcie wywołały niepokój wśród innych tenisistek oraz kibiców. Według doniesień medialnych, przed kolejnymi meczami turnieju wprowadzono dodatkowe środki bezpieczeństwa. Organizatorzy przykładają teraz większą uwagę do osób przebywających na trybunach, zwłaszcza w rzędach znajdujących się najbliżej kortu. Wszystko po to, aby zapobiec podobnym incydentom i zagwarantować zawodniczkom komfort oraz poczucie bezpieczeństwa podczas rywalizacji.