Sport.Goniec.pl > Tenis > Rozbiła Igę Świątek i tuż po meczu wypaliła bez ogródek. Polka się tego nie spodziewała
Michał Pokorski
Michał Pokorski 19.08.2024 08:08

Rozbiła Igę Świątek i tuż po meczu wypaliła bez ogródek. Polka się tego nie spodziewała

Iga Świątek
fot. Wally Nell/ZUMA Press Wire/Shutt; screen X/ WTA

W półfinale turnieju Cincinatti Masters Iga Świątek przegrała z Aryną Sabalenką 0:2 (3:6, 3:6). Na pomeczowej konferencji prasowej Białorusinka szczerze skomentowała swoje zwycięstwo. Tenisistka wypowiedziała się również o Polce. Słowa pogromczyni naszej zawodniczki zaskoczyły wielu fanów. Nie do wiary, co powiedziała Sabalenka.

Iga Świątek przegrała z Aryną Sabalenką

Rywalizacja Aryny Sabalenki z Igą Świątek to już prawdziwa klasyka kobiecego tenisa. Obie panie często ze sobą walczą i zawsze są to pojedynki pełne emocji oraz przepięknej gry. Tym razem Polka zmierzyła się z Białorusinką w półfinale turnieju Cincinatti Masters, czyli ostatnim przystankiem przed US Open.

Spotkanie zdecydowanie lepiej rozpoczęła Sabalenka. W grze tenisistki z Mińska widać było wyraźną “świeżość” i głód rywalizacji. 26-latka miała niemal miesiąc na powrót po kontuzji i przygotowania do dalszej części sezonu. W tym czasie Iga Świątek rozegrała bardzo wymagające igrzyska olimpijskie, z których wróciła z brązowym medalem. Polka miała swoje problemy na serwisie, a to bezwzględnie wykorzystywała rywalka. W efekcie raszynianka przegrała swoje pierwsze podanie (0:2). 

Sabalenka grała bardzo cierpliwie, jej poruszanie się po korcie było niezwykle mądre i dynamiczne, dzięki czemu była przygotowana na każdy atak liderki WTA. 26-latka z Mińska jeszcze raz przełamała Igę Świątek i zakończyła seta wynikiem 6:3.

W drugiej partii więcej sił zachowała Aryna Sabalenka. Potrafiła utrzymać skuteczność na serwisie, dokładała przy tym mocny return po podaniach Świątek. W efekcie po raz kolejny przełamywała raszyniankę na początku seta i pewnie zmierzała po triumf (1:5). Sytuacja naszej tenisistki była beznadziejna, ale w siódmym gemie napisała się kapitalna historia. Liderka rankingu WTA wybroniła aż siedem piłek meczowych i finalnie ugrała jeszcze dwa zacięte gemy na swoją korzyść (3:5). 

Niestety, ostatecznie Sabalenka jeszcze przełamała Igę Świątek i zakończyła spotkanie po… 10. piłce meczowej! 

Tenisowa batalia potrwała prawie dwie godziny i zachwyciła fanów dyscypliny. Zmagania obu pań oglądało się z zachwytem i uznaniem, prezentowały niewiarygodnie wysoki poziom. Na pomeczowej konferencji prasowej Aryna Sabalenka (która znana jest z ciętego języka), wypaliła bez ogródek o Idze Świątek. Jej słowa zaskoczyły wielu kibiców.

Nie żyje Franciszek Smuda. Legenda polskiego sportu odeszła w wieku 76 lat

Aryna Sabalenka wprost o Idze Świątek

Po spotkaniu uradowana Białorusinka chętnie odpowiadała na pytania dziennikarzy. Sabalenka była w kapitalnym humorze, wreszcie wzięła rewanż na Świątek za trzy ostatnie przegrane konfrontacje. Jak podkreślała 26-latka z Mińska, triumf na liderką rankingu WTA bardzo wiele dla niej znaczy:

W końcu przebiłam ścianę. Jestem ekstremalnie szczęśliwa. To był bardzo trudny mecz przeciwko Idze. Dziękuję za wasze wsparcie na trybunach - powiedziała na konferencji prasowej.

W wypowiedzi nie zabrakło również pochwał w stronę Igi Świątek. Sabalenka docenia klasę naszej zawodniczki, ale również jej sportowe zacięcie i nieustępliwość:

Dziś Iga pokazała, dlaczego jest numerem jeden światowego rankingu. Ona nigdy nie złoży broni, zawsze będzie walczyć - skomentowała Białorusinka.

ZOBACZ: Iga Świątek nie wytrzymała po meczu z Rosjanką. O tych słowach będzie głośno

Iga Świątek przygotowuje się do US Open

Po odpadnięciu z rywalizacji w Cincinatti Masters, Iga Świątek zyskała nieco więcej czasu na odpoczynek. Wielkoszlemowe US Open startuje już za tydzień, 26 sierpnia. Polka będzie chciała poprawić swoje zeszłoroczne osiągnięcie i zagrać w Nowym Jorku o najwyższe cele. Przed rokiem raszynianka odpadła już w 1/8 finału amerykańskiego turnieju. Wówczas liderkę rankingu WTA pokonała inna zawodniczka ze światowej czołówki - Jelena Ostapenko. Łotyszka rozprawiła się ówcześnie z naszą 23-latką w trzech setach (3:6, 6:3, 6:1).