Sport.Goniec.pl > Siatkówka > Jedna piłka dzieliła Polaków od blamażu. Heroiczna walka w ostatnim meczu przed IO
Bartosz Nawrocki
Bartosz Nawrocki 21.07.2024 22:50

Jedna piłka dzieliła Polaków od blamażu. Heroiczna walka w ostatnim meczu przed IO

reprezentacja Polski
Fot. screen Polsat Sport

Reprezentacja Polski rozegrała dziś swój ostatni mecz przed Igrzyskami Olimpijskimi w Paryżu. Siatkarze chcieli się zrehabilitować po nieudanym spotkaniu z Japonią. Amerykanie postawili twarde warunki i jedna piłka dzieliła ich od tego, by doprowadzić do blamażu. Heroiczną walką wykazali się jednak podopieczni Nikoli Grbicia.

Ostatni test przed igrzyskami w Paryżu i fatalne pierwsze dwa sety Polaków

Reprezentacja Polski mierzyła się dziś ze Stanami Zjednoczonymi w ramach turnieju towarzyskiego w Ergo Arenie. Podopieczni Nikoli Grbicia chcieli zmazać plamę po wczorajszej porażce z Japonią 2:3. Spotkanie z Amerykanami było też ostatnim testem, który miał sprawdzić formę siatkarzy powołanych na Igrzyska Olimpijskie w Paryżu.

Polacy nie weszli najlepiej w ten mecz. Co prawda zaczęli od prowadzenia, które jednak wypuścili w połowie pierwszego seta. Tego Amerykanie już nie oddali i wygrali do 18. Jeszcze gorzej było w kolejnej partii, w której cały czas Biało-Czerwoni trzymali się blisko swoich rywali. Ci jednak cały czas byli o krok przed naszymi zawodnikami i, poza kilkoma momentami remisowymi, utrzymali prowadzenie do końca, wygrywając 25:23. Pierwsze dwie fazy spotkania nie napawały optymizmem polskich kibiców przed igrzyskami w Paryżu. Amerykanie zdominowali Biało-Czerwonych, którzy nie mogli odnaleźć swojej najwyższej formy.

Wielki powrót Piszczka zamienił się w dramat. Co za upokorzenie, kibice załamani Niebywałe, jak Juventus potraktował Wojciecha Szczęsnego. Kibice będą oburzeni

Jedna piłka i byłby blamaż. Wszystko zmieniło się o 180 stopni

Trzeci set był chyba najbardziej emocjonującym w starciu Polaków z Amerykanami. Wszystko musiało rozstrzygnąć się na przewagi, gdyż podopieczni Nikoli Grbicia nie dawali za wygraną. Mecz mógł się jednak zakończyć wcześniej, ponieważ przy stanie 23:24 przeciwnicy mogli przesądzić o rezultacie na swoją korzyść. Z racji, że był to mecz towarzyski to pomimo prowadzenia Amerykanów 3:0 spotkanie trwałoby dalej, lecz zwycięzca byłby już znany. Biało-Czerwonym udało się jednak wygrać na przewagi i tym samym rozpoczęli oni marsz po zwycięstwo.

W 4. secie to Polacy przejęli inicjatywę w spotkaniu. Od początku do końca nie oddali swojego prowadzenia i ewidentnie było widać, że nasi reprezentanci złapali trochę wiatru w żagle. Zwyciężając tę partię doprowadzili do tie-breaka, w którym także nie dali większych szans Amerykanom. Ostatecznie Polacy triumfowali 15:8 i w całym starciu 3:2. Taka waleczność to dobry prognostyk przed igrzyskami w Paryżu, choć po pierwszych setach można było mieć uzasadnione obawy.

ZOBACZ: Najpierw kibice Legii, teraz Lecha. Niebywałe, co zrobili tuż przed meczem

Następna stacja: Paryż

Towarzyski mecz reprezentacji Polski ze Stanami Zjednoczonymi miał dwa oblicza. Pierwsze, w którym dominowali Amerykanie oraz drugie, kiedy to inicjatywę przejęli Biało-Czerwoni. Zatem drugi test przed igrzyskami w Paryżu udało się zaliczyć, w przeciwieństwie do tego wczorajszego z Japonią.

Polscy siatkarze zagrają pierwszy mecz na olimpiadzie 27 lipca z Egiptem. Później czeka ich starcie z Brazylią 31 lipca, a następnie z Włochami 3 sierpnia.