Sport.Goniec.pl > Tenis > Iga Świątek znowu zmierzyła się z Sabalenką. Rywalka była dla niej bezlitosna
Michał Pokorski
Michał Pokorski 22.08.2024 08:58

Iga Świątek znowu zmierzyła się z Sabalenką. Rywalka była dla niej bezlitosna

Iga Świątek
fot. TIZIANA FABI/AFP/East News; screen X/ @Cincy_Tennis

W ubiegłą niedzielę Iga Świątek przegrała z Aryną Sabalenką w półfinale Cincinatti Masters. Białorusinka zasłużenie pokonała Polkę 3:6, 3:6. Kilka dni później obie pani znowu spotkały się we wspólnej rywalizacji. Niestety, znowu górą była tenisistka z Mińska…

Iga Świątek przegrała w półfinale Cincinatti Masters

Rywalizacja Aryny Sabalenki z Igą Świątek to już prawdziwa klasyka kobiecego tenisa. Obie panie często ze sobą walczą i zawsze są to pojedynki pełne emocji oraz przepięknej gry. W ubiegłą niedzielę, Polka zmierzyła się z Białorusinką w półfinale turnieju Cincinatti Masters, czyli ostatnim przystankiem przed US Open.

Spotkanie zdecydowanie lepiej rozpoczęła Sabalenka. W grze tenisistki z Mińska widać było wyraźną “świeżość” i głód rywalizacji. 26-latka miała niemal miesiąc na powrót po kontuzji i przygotowania do dalszej części sezonu. W tym czasie Iga Świątek rozegrała bardzo wymagające igrzyska olimpijskie, z których wróciła z brązowym medalem. Polka miała swoje problemy na serwisie, a to bezwzględnie wykorzystywała rywalka. W efekcie raszynianka przegrała swoje pierwsze podanie (0:2). 

Sabalenka grała bardzo cierpliwie, jej poruszanie się po korcie było niezwykle mądre i dynamiczne, dzięki czemu była przygotowana na każdy atak liderki WTA. 26-latka z Mińska jeszcze raz przełamała Igę Świątek i zakończyła seta wynikiem 6:3.

W drugiej partii więcej sił zachowała Aryna Sabalenka. Potrafiła utrzymać skuteczność na serwisie, dokładała przy tym mocny return po podaniach Świątek. W efekcie po raz kolejny przełamywała raszyniankę na początku seta i pewnie zmierzała po triumf (1:5). Sytuacja naszej tenisistki była beznadziejna, ale w siódmym gemie napisała się kapitalna historia. Liderka rankingu WTA wybroniła aż siedem piłek meczowych i finalnie ugrała jeszcze dwa zacięte gemy na swoją korzyść (3:5). 

Niestety, ostatecznie Sabalenka jeszcze przełamała Igę Świątek i zakończyła spotkanie po… 10. piłce meczowej! 

Tenisowa batalia potrwała prawie dwie godziny i zachwyciła fanów dyscypliny. Zmagania obu pań oglądało się z zachwytem i uznaniem, prezentowały niewiarygodnie wysoki poziom. Jak się okazuje, zawodniczki zmierzyły się jeszcze poza kortem. Nie do wiary, co robiły tenisistki.

Robert Lewandowski świętuje 36. urodziny. Nie do wiary, jak zmieniał się na przestrzeni lat

Iga Świątek znowu zmierzyła się z Aryną Sabalenką

Organizatorzy turnieju w Cincinatti przygotowali dla uczestników kolejne sportowe wyzwanie. Dla zawodników stworzono specjalne “kręgle”, na które składała się piłka lekarska i pojemniki na piłki tenisowe. Zadanie było proste - strącić jak najwięcej pudełek jednym rzutem.

Do zabawy zaproszono czołówkę turnieju, czyli najlepszych na świecie tenisistów i tenisistki. W grze wzięli udział m.in. Iga Świątek, Aryna Sabalenka, Jessica Pegula czy Carlos Alcaraz. Pojedynek mógł być dla Polki pewnego rodzaju “rewanżem” za przegrany półfinał. Niestety, również i tym razem Białorusinka była górą.

Sabalenka strąciła wszystkie pojemniki i wygrała całą rywalizację, do spółki z Alcarazem i Tsitsipasem. Po swoim cudownym trafieniu krzyknęła do kamery:

Tutaj jest profesjonalistka! - powiedziała Białorusinka, pokazując na siebie 

Nieco gorzej poszło Idze Świątek, która przewróciła osiem pudełek. Polka była zadowolona po swoim rzucie i roześmiana opuściła plac gry. Całość zabawy przebiegła w miłej atmosferze i zdecydowanie zintegrowała tenisistów.

ZOBACZ TEŻ: Nagły komunikat od Igi Świątek w środku nocy. Wszystko na chwilę przed startem US Open

Zmiany w rankingu WTA

W najnowszym zestawieniu WTA mamy kilka zmian w czołówce. Najważniejszą z nich jest "nowa" wiceliderka Aryna Sabalenka. Białorusinka przeskoczyła z trzeciej na drugą pozycję i wyprzedziła tym samym Coco Gauff. W pierwszej dziesiątce również Barbora Krejcikova awansowała z 9. na 8. lokatę. 

Liderką pozostaje niezmiennie Iga Świątek, która łącznie prowadzi już łącznie 117 tygodni. Polka ma aktualnie na swoim koncie 10695 punktów i wyprzedza Sabalenkę o ponad 2500 punktów.

Białorusinka zajmuje obecnie drugą lokatę i z perspektywy Igi Świątek, jest to istotna informacja. W najbliższym US Open obie panie będą zatem losowane po dwóch różnych stronach drabinki. Tym samym pojedynek liderki oraz wiceliderki WTA będziemy mogli zobaczyć dopiero w ewentualnym finale.