Iga Świątek zdobyła się na ważny gest wobec Ukrainy. Wiele osób na świecie jest za to karanych
Iga Świątek postanowiła, że nie ma zamiaru rezygnować ze znaku, który w ostatnim czasie na wielu imprezach sportowych stał się niepożądany. Niektórzy sportowcy i kibice byli za niego zdyskwalifikowani. Tym bardziej można być dumnym z polskiej tenisistki.
Świątek była również zdziwiona zachowaniem innych sportowców. Zdaje się, że nie do końca pochwalała ich zachowanie w związku z istotnym symbolem.
Iga Świątek zdobyła się na ważny gest wobec Ukrainy. Wiele osób na świecie jest za to karanych
- Będę nosić niebiesko-żółtą wstążkę tak długo, aż sytuacja w Ukrainie się nie poprawi - zapowiedziała Iga Świątek. Polska tenisistka wspiera stronę ukraińską przeciw agresji rosyjskiej i nie zamierza rezygnować z istotnego emblematu, przez który w ostatnim czasie niektórzy sportowcy i kibice mieli problemy.
Podczas Halowych Mistrzostw Świata w lekkoatletyce organizowanych w Belgradzie pretensje od organizatorów usłyszała Justyna Święty-Erestic. Mimo tego wplatała dwukolorowe wstążki we włosy po wejściu na bieżnię.
- Wolontariuszom nie spodobały się moje ukraińskie wstążki we włosach, ale ostatecznie mogłam z nimi startować. Jestem przeciwna wojnie. Trzeba o tym mówić otwarcie, nie siedzieć cicho! - opowiadała w rozmowie z TVP Sport.
Ostatnio na ukraińskie flagi i dodatki zwraca się uwagę coraz częściej i to niestety w negatywnym znaczeniu. Ukraińskie flagi mające charakter demonstracyjny usuwa się już z niektórych imprez, w których udział biorą rosyjscy sportowcy. To trend coraz bardziej widoczny, jak również to, że wiele dyscyplin nie zrezygnowało ze startu zawodników spod flagi agresora.
Iga Świątek nie zamierza się poddawać i jest zdziwiona, że tak wiele osób nosiło wstążkę tylko przez chwilę, a potem zupełnie zrezygnowało z tej formy wsparcia.
- Wielu zawodników grało z przypiętymi wstążkami na początku wojny, gdy cała ta sprawa była trochę głośniejsza. Zauważyłam jednak, że część z nich już je zdjęła, co jest dla mnie dosyć dziwne. Przecież wciąż trwa wojna, ludzie dalej cierpią - zaznaczała podczas meczu w Krakowie.
Jak na razie widać, jak powoli zmienia się sytuacja rosyjskich sportowców. Coraz większa ich liczba ponownie przystępuje do zawodów sportowych, a rosyjscy działacze nie odczuli właściwie żadnych konsekwencji. Ba, nie tak dawno toczyły się rozmowy, których celem było włączenie rosyjskiego jako kolejnego podstawowego języka organizacji FIFA.
Konflikt w Ukrainie trwa od 24 lutego 2022 roku. W dzień niepodległości Ukrainy, czyli 24 sierpnia, warto przypominać o tym, co wciąż dzieje się za wschodnią granicą Polski - wojna trwa, giną ludzie, a zbrodnicza polityka Władimira Putina nie jest wciąż należycie potępiana przez środowisko międzynarodowe.
Artykuły polecane przez Goniec.pl:
Już od 1 września istotne zmiany w polskich szkołach. Uczniowie i ich rodzice nie będą zadowoleni
Łódzkie: Śmiertelny wypadek na dk 48 w Brudzewicach. Nie żyje 40-letni mężczyzna
"Wiadomości" TVP przeszły same siebie. Prezenterka ogłosiła, że podwyżki to "dobre informacje"
Źródło: Goniec.pl