Do meczu Barcelony zostały godziny, a tu takie słowa o Szczęsnym. Trener rywali nie gryzł się w język

Wojciech Szczęsny w FC Barcelonie. Poważne błędy Polaka

Wojciech Szczęsny dopiero w tym roku zadebiutował w barwach FC Barcelony, a już zdążył zaliczyć kilka poważnych błędów i słabszych występów.

Finał Superpucharu Hiszpanii zakończył się dla niego dramatycznie – faul na Kylianie Mbappé przyniósł mu czerwoną kartkę, ale Barcelona zdołała wygrać z Realem Madryt.

W Lidze Mistrzów pierwszy występ Polaka przypadł na mecz z Benficą Lizbona. Choć początek był obiecujący, Szczęsny zaliczył trudną pierwszą połowę, popełniając dwa karygodne błędy, które przyczyniły się do prowadzenia rywali 3:1. Po przerwie Barcelona odrobiła straty, a polski bramkarz zrehabilitował się w kluczowym momencie, broniąc sytuację sam na sam z Angelem Di Marią. Jego interwencja pozwoliła drużynie na decydującą kontrę zakończoną zwycięskim golem Raphinhi, co przypieczętowało spektakularne zwycięstwo 5:4.

Mimo wcześniejszych potknięć, Hansi Flick wciąż wierzył w umiejętności Szczęsnego i wystawił go w meczu ligowym przeciwko Valencii. Barcelona rozbiła rywali 7:1, jednak polski bramkarz nie uniknął błędu. W 33. minucie, przy stanie 4:0, źle ocenił sytuację i sfaulował Hugo Duro w polu karnym. Arbiter początkowo wskazał na "jedenastkę", ale po analizie VAR anulował decyzję, dostrzegając wcześniejszy faul zawodnika Valencii.

Choć rzut karny nie został ostatecznie podyktowany, hiszpańskie media szeroko komentowały interwencję Szczęsnego, podkreślając jego niepewność i kolejne błędy. Mimo wysokiej wygranej Barcelony, występ Polaka pozostawił pewne wątpliwości, zwłaszcza w kontekście dalszego zaufania, jakim darzy go Hansi Flick.

Aryna Sabalenka opowiedziała o swojej wstrząsającej historii. To złamało ją mentalnie Czytaj dalej

Wojciech Szczęsny z kolejną szansą. Polak zagra przeciwko Atalancie Bergamo w Lidze Mistrzów

Mimo że Wojciech Szczęsny nie miał najlepszego startu w barwach Barcelony, Hansi Flick wciąż obdarza go zaufaniem i konsekwentnie stawia na jego umiejętności. Niemiecki trener niedawno potwierdził, że to właśnie Polak stanie między słupkami w nadchodzącym meczu.

Zarówno Wojtek, jak i Iñaki to świetni bramkarze. Wybór obsady bramki to decyzja podejmowana wspólnie ze sztabem, i tym razem postawiliśmy na Szczęsnego. To była słuszna decyzja, dlatego zagra także w kolejnym spotkaniu przeciwko Atalancie — zapowiedział Flick kilka dni temu.

Dziś o 21:00 FC Barcelona zmierzy się właśnie z Atalantą Bergamo w meczu kluczowym dla układu tabeli. Katalończycy walczą o miejsce w ścisłej czołówce, ale włoska ekipa nie zamierza odpuszczać i może sprawić niespodziankę.

Dla 34-letniego Szczęsnego będzie to niezwykle ważny test – być może ostatnia szansa na przekonanie do siebie kibiców i zapewnienie sobie miejsca w podstawowym składzie na dłużej.

Tuż przed meczem głos ws. Wojciecha Szczęsnego zabrał trener Atalanty Bergamo. Szkoleniowiec szczerze wypowiedział się o Polaku, a jego wypowiedź obiegła świat.

ZOBACZ TEŻ: Aryna Sabalenka opowiedziała o swojej wstrząsającej historii. To złamało ją mentalnie

Trener Atalanty Bergamo szczerze o Szczęsnym. Co za słowa

Gian Piero Gasperini to doświadczony szkoleniowiec Atalanty Bergamo, który od lat jest związany z włoską Serie A. Wcześniej przez kilka sezonów prowadził Genoę, a jego bogata wiedza o lidze sprawia, że doskonale zna umiejętności czołowych zawodników, także tych z drużyn rywali. Przed nadchodzącym meczem jego zespół czeka trudne wyzwanie w postaci starcia z FC Barceloną, a jednym z kluczowych tematów na konferencji prasowej było pytanie o Wojciecha Szczęsnego.

Jak się okazało, Gasperini doskonale pamięta polskiego bramkarza z czasów jego występów w Juventusie i AS Romie. Trener Atalanty nie ukrywał, że docenia jego doświadczenie oraz umiejętności, które przez lata pozwalały mu rywalizować na najwyższym poziomie. Podkreślił, że Szczęsny to zawodnik, który potrafi być pewnym punktem zespołu i niejednokrotnie ratował swoje drużyny w kluczowych momentach.

Rola bramkarza jest zawsze szczególna, a Szczęsny to świetny golkiper. Przez lata był w Juventusie, a teraz kontynuuje swoje występy, stanowiąc wartość dla Barcelony - powiedział na konferencji.

Nie zabrakło również pytań o ostatnie wpadki polskiego golkipera, szczególnie w meczu z Benficą Lizbona. Gasperini nie przywiązywał jednak do nich większej wagi, tłumacząc, że błędy są naturalną częścią gry, zwłaszcza na pozycji bramkarza. Dla szkoleniowca Atalanty liczy się przede wszystkim to, jak zawodnik potrafi zareagować po nieudanym występie, a jego zdaniem Szczęsny ma wystarczająco dużo doświadczenia, by odbudować swoją formę i ponownie udowodnić swoją wartość.

Takie rzeczy się zdarzają, ale to nie odbiera mu odwagi. Jest świetnym sportowcem, który ma niesamowitą karierę i nadal pracuje w tak dobrym klubie, jakim jest Barcelona - powiedział Gasperini.