Anna Lewandowska ma sławnego ojca chrzestnego. Kiedyś chciała pójść jego śladami
Anna Lewandowska opowiedziała o pasji, z jaką wiązała swoją przyszłość jako młoda dziewczyna. Wcale nie był nią sport, a branża, w której od lat działa jej znany ojciec chrzestny. To właśnie on odwiódł ją od pomysłu, który mógłby pokierować jej życiem w zupełnie innym kierunku.
Kto jest ojcem chrzestnym Anny Lewandowskiej?
Anna Lewandowska pochodzi z pokolenia, które wychowywało się bez mediów społecznościowych, Internetu i telefonów komórkowych. Gdy pewnego dnia w jej ręce trafił aparat fotograficzny, od razu zaczęła robić nim mnóstwo zdjęć. Tak narodziła się pasja, którą dziś - już ze smartfona i poprzez Instagram - kultywuje żona Roberta Lewandowskiego.
Zacięcie do tego, by stawać nie przed a za kamerą, zauważył także jej ojciec chrzestny. Jest nim znany w środowisku filmowym Jacek Bławut - absolwent Wydziału Operatorskiego PWSFTiT w Łodzi, który ma na koncie wiele filmów (m.in. “A gdyby tak się stało” i "Dzień świra". W 2022 roku został reżyserem oraz scenarzystą obrazu "Orzeł. Ostatni patrol". Cztery lata wcześniej odznaczono go Złotym Medalem "Zasłużony Kulturze - Gloria Artis".
Niewiele osób wie o tym dodatku z ZUS, a pieniądze czekają. Po waloryzacji to aż 533,30 złAnna Lewandowska chciała iść w ślady ojca chrzestnego
Jako, że ojciec chrzestny Anny Lewandowskiej jest tak doświadczony w branży kinematograficznej i doskonale wie, z czym łączy się praca operatorska, postanowił porozmawiać z młodą i obiecującą sportsmenką na temat je planów na przyszłość.
Anna Lewandowska miała bowiem chęci, by iść w jego ślady i starać się o przyjęcie na ten sam wydział łódzkiej "Filmówki". O kulisach tego spotkania opowiedziała w podcaście "Wojewódzki & Kędzierski".
- Mój ojciec chrzestny, Jacek Bławut, powiedział, że przygotuje mnie na łódzką filmówkę. Spotykaliśmy się kilka razy, już nawet teczkę składałam. On w pewnym momencie usiadł naprzeciwko mnie i powiedział: "Po co ci to? To jest bardzo ciężka praca dla kobiety, szczególnie w Polsce" - relacjonowała Anna Lewandowska. Przyznała, że jego zdanie miało znaczący wpływ na jej ostateczną decyzję.
- To był taki moment przełomowy i wybrałam sport. Już wtedy trenowałam karate - zdradziła. Kto wie, gdzie byłaby Anna Lewandowska, gdyby nie posłuchała ojca chrzestnego i poświęciła się karierze operatorskiej?
Anna Lewandowska nie żałuje swojej decyzji
Na pewno nie w miejscu, w którym jest dziś., bowiem nie miałaby okazji spotkań Roberta Lewandowskiego. - Poznałam go 14 lat temu, miesiąc przed rozpoczęciem studiów, na wyjeździe zapoznawczym. Mieliśmy spotkanie integracyjne. Weszłam na stołówkę, a on przedstawił mi się jako Andrzej - przypomniała na łamach portalu Plotek.
Bycie żoną jednego z najlepszych piłkarzy na świecie nie jest oczywiście jedynym osiągnięciem Anny Lewandowskiej. Jej zaangażowanie w karate również dało efekty - sportsmenka zdobyła tytuł mistrzyni Polski i kilka innych, prestiżowych wyróżnień. Dziś majątek mającego dwoje dzieci małżeństwa Lewandowskich wyceniany jest na 625 milionów złotych, a Anna Lewandowska nie żałuje podjętej przed laty decyzji.
Źródło: Wojewódki & Kędzierski, Plotek