Sport.Goniec.pl > Siatkówka > Amerykański siatkarz przeprosił Polaków. Pod koniec wpisu dodał dwa zdania po polsku
Anna Dymarczyk
Anna Dymarczyk 24.07.2023 15:42

Amerykański siatkarz przeprosił Polaków. Pod koniec wpisu dodał dwa zdania po polsku

Erik Shoji
YURI CORTEZ/AFP/East News

Jedna z największych gwiazd amerykańskiej siatkówki od lat gra w Polsce. Chodzi o Erika Shojiego, libero drużyny ze Stanów Zjednoczonych, który na co dzień ZAKS-ie Kędzierzyn Koźle. W krótkim wpisie na Twitterze przeprosił polskich kibiców, a potem odezwał się do nich po polsku.

Polacy zdobyli złoty medal Ligi Narodów

Polscy siatkarze spisali się na medal i to złoty w meczu z Amerykanami i wygrali z nimi 3:1, pokazując dominację w dwóch ostatnich setach. Podczas dekoracji nie mogli powstrzymać wzruszenia i uśmiechów.

O wiele smutniej było jednak kadrze Stanów Zjednoczonych. Srebrni medaliści często czują się ogromnymi przegranymi, mimo zajęcia drugiego miejsca. Erik Shoji, libero amerykańskiej drużyny, postanowił wyjaśnić zachowanie swojej drużyny w krótkim wpisie.

Poznaliśmy prawdę o ukochanym Andrzeja "Piaska" Piasecznego? Artysta od dawna go ukrywa

Erik Shoji wyjaśnił zachowanie Amerykanów i przeprosił

Po części oficjalnej, Amerykanie bardzo prędko opuścili Ergo Arenę. Niektórzy odebrali to jak faux pas - wiadomo, że z drugiego miejsca trudno się cieszyć, ale warto do końca zachować twarz. Erik Shoji, libero znany m.in. z drużyny z Kędzierzyna-Koźla, wyjaśnił, co się stało i przeprosił.

- Kibice polskiej siatkówki... Przepraszam, że wyszliśmy dzisiaj tak wcześnie ja i cały nasz zespół. Dziękujemy za wspaniałą atmosferę - przekazał siatkarz w krótkim wpisie.

Erik Shoji zwrócił się do kibiców po polsku

Postanowił również, nie bez błędu, zwrócić się do kibiców w języku polskim. Wielu z nich nie mogło powstrzymać się od żartów z tej okazji, ale gest ten był z pewnością miły. “Kocham cię i dziękuję” - dodał libero, zapominając o liczbie mnogiej przy wyznaniu miłości. 

Erik Shoji nie jest jedynym graczem ze Stanów grającym na polskich parkietach. Drugim weteranem znanym Polakom jest David Smith, który przywiózł na miejsce całą swoją rodzinę. Przez krótki czas w Rzeszowie grał za to Thomas Jaeschke, przyjmujący w drużynie USA.

Tagi: VNL