Robert Lewandowski przemówił, pierwszy raz po fatalnej diagnozie. Zwrócił się do kibiców

Minęły dwa dni od szalonego meczu FC Barcelony z Celtą Vigo. Tego spotkania nie zapamięta najlepiej Robert Lewandowski, który zszedł z boiska z kontuzją. Dzień po tym zdarzeniu pojawiła się fatalna diagnoza. Teraz polski napastnik postanowił zwrócić się do swoich kibiców.
Szalony mecz FC Barcelony w cieniu dramatu Roberta Lewandowskiego
Dwa dni temu, w ramach 32. kolejki La Liga FC Barcelona mierzyła się z Celtą Vigo. Jako pierwsi na prowadzenie wyszli podopieczni Hansiego Flicka. W 12. minucie trafienie zaliczył Ferran Torres. Hiszpan przeprowadził naprawdę efektywną solową akcję. Jednak w 15. minucie doszło do wyrównania. W tej sytuacji nie najlepiej zachował się Wojciech Szczęsny. Polak wręcz minął się z futbolówką, do której ostatecznie dopadł Borja Iglesias.
W drugiej połowie spotkania zadział się dramat FC Barcelony. W 52. minucie Borja Iglesias pokonał Wojciecha Szczęsnego po raz drugi. Hiszpański napastnik nie miał problemów, by poradzić sobie z Polakiem w sytuacji niemalże sam na sam. Ten skierował futbolówkę na dłuższy słupek bramki strzeżonej przez świeżo upieczonego 35-latka. Jednak 10 minut później wydarzyło się coś, co nie śniło się kibicom Barcelony. Borja Iglesias zaliczył hat-tricka. Wszyscy, łącznie ze Szczęsnym byli w wyraźnym szoku.
W tym momencie FC Barcelona ruszyła do odrabiania strat. W 64. minucie gola kontaktowego zdobył Dani Olmo. 4 minuty później wyrównał Raphinha. Ten sam zawodnik, w ostatnich sekundach doliczonego czasu gry wykorzystał rzut karny, dając Dumie Katalonii wymęczone zwycięstwo 4:3.
Skrót meczu FC Barcelona - Celta Vigo:
Cofnijmy się jednak do okolic 78. minuty meczu. Wtedy to Robert Lewandowski zasygnalizował swojemu sztabowi uraz. Polak zaczął łapać się za mięsień dwugłowy uda, wyrażając przy tym grymas bólu na twarzy. W końcu Polak pokazał swojemu gest oznaczający chęć zmiany. W tym momencie spotkanie się dla niego zakończyło, a na boisku zastąpił go Gavi.
Po spotkaniu pojawiły się pierwsze prognozy co do powagi kontuzji “Lewego”. Jednak dzień później nadeszły nie najlepsze wieści.
Zapadła decyzja ws. Świątek, za chwilę zawrzało. Wszystko tuż przed startem turniejuDłuższa przerwa Roberta Lewandowskiego
Po zakończeniu meczu FC Barcelony z Celtą Vigo wszyscy wyczekiwali pierwszych informacji dotyczących urazu Roberta Lewandowskiego. Dziennikarze stacji DAZN zapytali o to Hansiego Flicka. Trener Dumy Katalonii zakomunikował jednak, że następnego dnia Polak przejdzie rezonans magnetyczny i dopiero po otrzymaniu wyników będzie jasne, jak poważna jest sytuacja.
Hiszpańskie media były jednak pewne, że “Lewego” czeka nieco dłuższa przerwa, niż zazwyczaj w jego przypadku. Dziennikarze pisali o 2/3 tygodniach przerwy od gry. To oznaczałoby, że Lewandowski przegapi El Clasico, do którego dojdzie w finale Pucharu Króla w tę sobotę. Ponadto Polak nie pomoże też swojemu klubowi prawdopodobnie w przynajmniej pierwszym półfinałowym spotkaniu Ligi Mistrzów przeciwko Interowi.
Wczoraj jednak poznaliśmy ostateczną diagnozę. Robert Lewandowski odniósł uraz mięśnia półścięgnistego w lewej nodze. Nie jest ona trudna w leczeniu, jednak wymaga czasu oraz delikatnego obchodzenia się z kończyną. Dlatego też sztab szkoleniowy Hansiego Flicka nie będzie mógł ryzykować zbyt szybkiego powrotu “Lewego” na boisko, aby nie pogłębić kontuzji. Klub nie podał jednak terminu powrotu Polaka do gry. Wszystko będzie zależało od przebiegu rekonwalescencji.
Teraz sam 36-letni napastnik postanowił zwrócić się do swoich fanów. Wszystko po tej fatalnej diagnozie.
ZOBACZ: Wygrała ze Świątek, po chwili wypaliła o Polce. Jej słowa słyszeli wszyscy
Lewandowski zabrał głos. Zwrócił się do kibiców w Wielkanoc
Kontuzje takie, jak ta rzadko przytrafiają się Robertowi Lewandowskiemu. Polak znany jest ze swojego żelaznego zdrowia. To oczywiście efekt ciężkiej pracy, którą wkłada w przygotowania oraz treningi. Z pewnością wiele też może zawdzięczać swojej diecie, o którą dba także jego żona Anna.
Jednak Lewandowski nie jest cyborgiem. Nie ma też potrzeby nadwyrężać zdrowia 36-letniego zawodnika. Z pewnością nie jest to łatwa sytuacja dla niego oraz klubu, jednak i z takimi trzeba sobie radzić.
W wielkanocny wieczór Polak postanowił przerwać milczenie i zwrócić się do swoich fanów. Zrobił to pierwszy raz po tej diagnozie. Jednak, zamiast mówić o urazie, postanowił po prostu złożyć wszystkim świętującym zmartwychwstanie Jezusa Chrystusa życzenia.
Życzę wszystkim, którzy świętują, radosnych Świąt Wielkanocnych, wypełnionych miłością i spędzonych miło z rodziną - napisał “Lewy” na swoim Instagramie, załączając zdjęcie ze swoją żoną, dziećmi, a także siostrą piłkarza i jej synem.
FC Barcelona rozegra kolejny mecz już jutro. O 21:30 podopieczni Hansiego Flicka podejmą u siebie Mallorcę. Robert Lewandowski tym razem obejrzy to spotkanie z pozycji kibica.


































