Sport.Goniec.pl > Skoki Narciarskie > Historyczny wynik dla polskich skoków. Czekaliśmy na to ponad 6 lat
Bartosz Nawrocki
Bartosz Nawrocki 28.02.2025 18:15

Historyczny wynik dla polskich skoków. Czekaliśmy na to ponad 6 lat

Anna Twardosz
Fot. screen X/Adam Bucholz/Eurosport

Rozpoczynają się mistrzostwa świata w narciarstwie klasycznym w Trondheim. Już na samym początku polscy kibice mogą natknąć się na naprawdę dobre wiadomości. Na takie osiągnięcie nasze rodzime skoki czekały ponad 6 lat.

Polscy skoczkowie rozpoczynają rywalizację na MŚ w Trondheim

Skoczkowie narciarscy wkraczają właśnie w najważniejszy moment sezonu Pucharu Świata. To okazja, która nadarza się tylko raz na dwa lata. A mowa oczywiście o mistrzostwach świata, które w tym roku odbędą się w norweskim Trondheim. Nieoficjalnie globalny czempionat rozpoczął się już w ostatni wtorek, jednak dopiero dziś doszło do tego oficjalnego startu. Kibice mogli obejrzeć pierwszy konkurs w ramach MŚ.

18 lutego, w godzinach popołudniowych trener polskich zawodników Thomas Thurnbichler podał skład na mistrzostwa świata w Trondheim. Do ostatnich chwil nie wiadomo było, kto konkretnie pojedzie. Jasne było tylko to, że pojadą Paweł Wąsek, który w tym sezonie osiąga najlepsze wyniki ze wszystkich Polaków, a także Piotr Żyła, jako obrońca tytułu sprzed dwóch lat. Fani szczególnie zastanawiali się, czy znajdzie się miejsce dla Kamila Stocha.

Odpowiedź była dla “Orła z Zębu” najgorsza z możliwych. Po raz pierwszy od 2003 roku Stocha zabraknie na światowym czempionacie. Austriacki szkoleniowiec nawet podał powody swojej decyzji. Za główną determinantę doboru piątki skoczków uznał ranking z Pucharu Świata oraz najlepszy indywidualny wynik w sezonie. Z tego względu zabrakło miejsca dla Kamila Stocha, który jest cieniem siebie sprzed lat.

A więc, tak prezentuje się piątka naszych zawodników, którzy już jutro (w sobotę 1 marca) wezmą udział w kwalifikacjach do niedzielnego konkursu. W Trondheim reprezentować nas będą: Dawid Kubacki, Aleksander Zniszczoł, Paweł Wąsek, Piotr Żyła i Jakub Wolny.

Do turnieju Indian Wells został tydzień, a tu takie fatalne wieści dla Świątek. Amerykanie obawiają się o Polkę

Polscy skoczkowie zaczęli skakanie na MŚ w Trondheim

Polscy skoczkowie dobrze znają realia rywalizacji na mistrzostwach świata. Ba, w ostatnich latach nasi, cały czas aktywni zawodnicy zdobywali medale, także złote. Rekordzistą, jeśli chodzi o całą historię zmagań jest Adam Małysz, który ma na koncie aż 4 triumfy, a także jedno srebro i jeden brąz.

Tak prezentują się sukcesy naszych skoczków na mistrzostwach świata:

  • Stanisław Marusarz - srebrny medal - Lahti 1938;
  • Antoni Łaciak - srebrny medal - Zakopane 1962, normalna skocznia;
  • Stanisław Gąsienica-Daniel - brązowy medal - Wysokie Tatry 1970, duża skocznia;
  • Wojciech Fortuna - złoty medal - Sapporo 1972, duża skocznia;
  • Adam Małysz - srebrny medal - Lahti 2001, duża skocznia;
  • Adam Małysz - złoty medal - Lahti 2001, normalna skocznia;
  • Adam Małysz - złoty medal - Val di Fiemme 2003, duża skocznia;
  • Adam Małysz - złoty medal - Val di Fiemme 2003, normalna skocznia;
  • Adam Małysz - złoty medal - Sapporo 2007, normalna skocznia;
  • Adam Małysz - brązowy medal - Oslo 2011, normalna skocznia;
  • Kamil Stoch - złoty medal - Val di Fiemme 2013, duża skocznia;
  • Maciej Kot, Piotr Żyła, Dawid Kubacki, Kamil Stoch - brązowy medal - Val di Fiemme 2013, konkurs drużynowy;
  • Piotr Żyła, Klemens Murańka, Jan Ziobro, Kamil Stoch - brązowy medal - Falun 2015, konkurs drużynowy;
  • Piotr Żyła - brązowy medal - Lahti 2017, duża skocznia;
  • Piotr Żyła, Maciej Kot, Dawid Kubacki, Kamil Stoch - złoty medal - Lahti 2017, konkurs drużynowy;
  • Dawid Kubacki - złoty medal - Seefeld 2019, normalna skocznia;
  • Kamil Stoch - srebrny medal - Seefeld 2019, normalna skocznia;
  • Piotr Żyła - złoty medal - Oberstdorf 2021, normalna skocznia;
  • Dawid Kubacki - brązowy medal - Planica 2023 - duża skocznia;
  • Piotr Żyła - złoty medal - Planica 2023, normalna skocznia.

Przypomnijmy sobie, jak wyglądało ostatnie zwycięstwo Piotra Żyły w Planicy. Dwa lata temu “Wewiór” ponownie zaskoczył cały świat, zdobywając po raz drugi z rzędu tytuł mistrza świata.

Zawodnicy już zaczęli skakanie w Trondheim. We wtorek odbyła się odprawa techniczna kobiet, dzień później oficjalny trening kobiet, a w czwartek seria próbna oraz kwalifikacje kobiet. Za to dziś w oficjalnym treningu biorą udział mężczyźni, jednak zanim to nastąpiło, kobiety stanęły do pierwszego w ramach tegorocznych mistrzostw świata konkursu. I tutaj nasza reprezentantka osiągnęła wynik, na który czekaliśmy ponad 6 lat.

ZOBACZ: Czarne chmury nad Robertem Lewandowskim. Legenda ostro o Polaku, zwraca uwagę na jedną rzecz

MŚ w Trondheim ledwo się rozpoczęły, a tu nagle wynik, na który Polska czekała ponad 6 lat

Nie tylko mężczyźni reprezentują Biało-Czerwonych na mistrzostwach świata w Trondheim. Nieco ponad tydzień temu trener kobiet Marcin Bachleda odsłonił karty i podał nazwiska trzech zawodniczek, które będą reprezentowały Polskę. Padło na Polę Bełtowską, Annę Twardosz i Nicole Kordelę.

W tym sezonie, w naszym żeńskim zespole na pierwszy plan wysuwa się Anna Twardosz. Skoczkini w tym roku będzie obchodziła 24. urodziny. Natomiast mistrzostwa świata w Trondheim będą jej trzecimi w karierze.

Obecny sezon jest dla Polki najlepszy w sezonie. Tej zimy ośmiokrotnie wchodziła do drugiej serii konkursów, podczas gdy w ostatnich latach tylko pięć razy była w stanie zapunktować w Pucharze Świata. Całkiem niedawno, bo w ostatnim swoim występie przed mistrzostwami świata Twardosz uzyskała najlepszy wynik w karierze, zajmując 15. miejsce w PŚ w Ljubnie.

Zawodów w Trondheim nie rozpoczęła jednak tak dobrze. W piątkowym konkursie na skoczni normalnej Anna Twardosz skoczyła najpierw na 88,5 metra, a następnie na 85,5 metra. Te wyniki były jednak dalekie od punktu konstrukcyjnego skoczni Granåsen (94 metry). Znacznie lepszy wynik osiągnęła w kwalifikacjach do konkursu, gdzie Polka skoczyła na 94,5 metra i zajęła 20. miejsce.

W samym piątkowym konkursie Twardosz walczyła o miejsce dopiero w trzeciej dziesiątce zestawienia. Po pierwszej próbie była na 26. miejscu. Co prawda, nie miała już szans na zajęcie pozycji w drugiej dziesiątce, jednak wciąż mogła pokusić się o pobicie najlepszego wyniku w historii polskich skoków kobiet na MŚ. Ten należał do Kamili Karpiel (23. miejsce na skoczni normalnej w Seefeld 2019) oraz do Kingi Rajdy (także 23. miejsce na dużej skoczni w Planicy 2023).

Niestety, w drugiej serii Anna Twardosz skoczyła jeszcze gorzej i ostatecznie zajęła 29. miejsce w konkursie. Osiągnęła jednak wynik, na który czekaliśmy ponad 6 lat, a dokładnie 2193 dni. Otóż, Anna Twardosz została pierwszą od 27 lutego 2019 roku polską skoczkinią, która zajęła miejsce w TOP 30 konkursu mistrzostw świata na skoczni normalnej. Co więcej, Twardosz została również pierwszą w historii Polką, która skończyła dwa konkursy MŚ z rzędu skończyła w pierwszej trzydziestce (wcześniej była 24. na dużej skoczni w Oberstdorfie w 2021).

Mistrzynią świata na skoczni normalnej została liderka Pucharu Świata Nika Prevc. Srebrny medal przypadł Selinie Freitag, a brązowy - Annie Odine Strøm.