Smutne informacje obiegły media w czwartek 15 sierpnia. W wieku 92 lat zmarł legendarny zawodnik hokeja na lodzie Lars "Lasse" Bjoern. Do dziś nikt nie pobił jego rekordu, który ustanowił grając w drużynie Djurgardens IF. Bjoern był m.in. brązowym medalistą igrzysk olimpijskich.
Zdecydowanie nie tak miała wyglądać przygoda reprezentacji Polski na mistrzostwach świata w hokeju na lodzie. Biało-czerwoni przegrali wszystkie mecze w fazie grupowej i w fatalnym stylu pożegnali się z turniejem. Mariusz Czerkawski, podobnie jak wszyscy kibice, był bardzo zawiedziony postawą polskich hokeistów i dosadnie ocenił ich grę w studiu Polsatu Sport.
Reprezentacja Polski w hokeju poniosła swoją trzecią porażkę na turnieju mistrzostw świata w Czechach. Biało-czerwoni przegrali z Francją 4:2 i nadal znajdują się na ostatnim miejscu w grupie B. Klęska z Francuzami była debiutanckim spotkaniem w wykonaniu Tomasa Fucika, który rozegrał dobry mecz i szczerze skomentował swój pierwszy występ w polskiej kadrze.
Policja zakończyła śledztwo w sprawie ustalenia przyczyny śmierci partnera Aryny Sabalenki, Konstantina Kołcowa. Jak dotąd hipotez było kilka, m.in. wypadek samochodowy lub samobójstwo. Do informacji o oficjalnym powodzie zgonu byłego hokeisty dotarł portal o2.pl.
Biuro prasowe policji w Miami poinformowało, że przyczyną śmierci Konstantina Kołcova miało być samobójstwo. 42-letni były hokeista przebywał ostatnio w Miami, gdzie miał z bliska wspierać Sabalenkę w trakcie prestiżowego turnieju WTA. Sabalenka i Kołcov byli parą od kilku lat.
Kilkanaście godzin temu świat obiegła informacja o śmierci byłego hokeisty, a prywatnie partnera Aryny Sabalenki, Konstantina Kołcowa. Nowe światło na tę sprawę rzuciła policja z Miami. Jako możliwą przyczynę wskazuje samobójstwo.
Tragiczne informacje ze świata polskiego sportu. W wieku zaledwie 33 lat odszedł były reprezentant Polski, zawodnik, trener i sędzia. We wzruszającym wpisie pożegnał go w mediach społecznościowych klub, którego był wychowankiem.
Nie żyje 21-letni sportowiec, który miał szansę na wielką karierę. Podpisał kontrakt z zespołem w najlepszej lidze świata i szykował się do tego, by niebawem wystąpić w jego barwach. Wtedy zmogła go jednak straszliwa choroba. Młodzieniec zmarł w szpitalu.