Sport.Goniec.pl Piłka nożna Trener Barcelony zachwycony Szczęsnym. Aż trudno uwierzyć, jak go nazwał
Wojciech Szczęsny i Hansi Flick, fot. FILIPE AMORIM/AFP/East News; KAPiF

Trener Barcelony zachwycony Szczęsnym. Aż trudno uwierzyć, jak go nazwał

6 marca 2025
Autor tekstu: Michał Pokorski

FC Barcelona wygrała z Benficą Lizbona 1:0 w ramach 1/8 finału Ligi Mistrzów. Spotkanie miało szalony przebieg, a główną rolę odegrał w nim Wojciech Szczęsny. Polak został wielkim bohaterem drużyny, a nad jego formą zachwycają się media i kibice na całym świecie. Po meczu dyspozycję bramkarza docenił także Hansi Flick.

FC Barcelona wygrała z Benficą Lizbona. Wojciech Szczęsny z kapitalnym występem

W pierwszym meczu 1/8 finału Ligi Mistrzów FC Barcelona zmierzyła się na wyjeździe z Benficą Lizbona. W wyjściowym składzie Dumy Katalonii znalazło się dwóch Polaków – Robert Lewandowski oraz Wojciech Szczęsny, jednak od samego początku spotkanie nie układało się po myśli gości.

ZOBACZ: Była 65. minuta, gdy Piotr Zieliński zszokował kibiców. Trener mu tego nie zapomni

Już w 22. minucie doszło do kluczowego wydarzenia, które miało ogromny wpływ na dalszy przebieg meczu. Pau Cubarsí nieprzepisowo zatrzymał napastnika Benfiki tuż przed polem karnym, gdy ten wychodził na czystą pozycję. Sędzia nie miał wątpliwości – natychmiast pokazał Hiszpanowi czerwoną kartkę, pozostawiając Barcelonę w osłabieniu na ponad godzinę gry.

To zdarzenie całkowicie zmieniło dynamikę meczu. Hansi Flick musiał szybko zareagować, dlatego zdecydował się na defensywną zmianę – z boiska zszedł Dani Olmo, a jego miejsce zajął Ronald Araújo, by wzmocnić linię obrony. Grająca w dziesiątkę Barcelona cofnęła się głęboko, koncentrując się na defensywie, ale Benfica natychmiast zaczęła dominować i przejęła inicjatywę. Choć to Blaugrana częściej utrzymywała się przy piłce, to gospodarze stwarzali znacznie groźniejsze sytuacje i raz po raz zagrażali bramce Wojciecha Szczęsnego.

Polski bramkarz był jednak w fantastycznej formie i popisywał się fenomenalnymi interwencjami. Obronił kilka groźnych strzałów, wykazując się niesamowitym refleksem i świetnym ustawieniem. Benfica nie ustawała w atakach, a Szczęsny wielokrotnie ratował swój zespół przed stratą gola, sprawiając, że frustracja portugalskich napastników rosła z każdą kolejną niewykorzystaną okazją.

Już w przerwie eksperci zgodnie podkreślali, że to właśnie dzięki świetnej postawie polskiego golkipera Barcelona wciąż pozostawała w grze. W pierwszej połowie meczu remis był ogromną zasługą Wojciecha Szczęsnego.

EN_01646441_0129.jpg
Wojciech Szczęsny w starciu z Benficą Lizbona, fot. IMAGO/Maciej Rogowski/Imago Sport and News/East News
Hurkacz tuż po porażce wypalił bez ogródek o Idze Świątek. Te słowa obiegły Polskę

Wojciech Szczęsny bohaterem FC Barcelony

W drugiej połowie Benfica Lizbona nie zwalniała tempa i z jeszcze większą intensywnością naciskała na Barcelonę. Portugalczycy od pierwszych minut po przerwie przejęli inicjatywę, stwarzając kolejne groźne sytuacje pod bramką Dumy Katalonii. Defensywa gości popełniała błędy, co tylko napędzało ataki gospodarzy. Na szczęście dla Barcelony między słupkami stał Wojciech Szczęsny, który rozgrywał fenomenalne zawody. Polak bronił jak natchniony – wykazywał się świetnym refleksem, skutecznymi interwencjami, a momentami dopisywało mu również szczęście.

Jak mówi stare piłkarskie porzekadło, niewykorzystane sytuacje lubią się mścić – i tak właśnie stało się w tym spotkaniu. W 61. minucie obrona Benfiki popełniła kosztowny błąd, który bezlitośnie wykorzystała Barcelona. Do piłki dopadł Raphinha, który przejął ją na skraju pola karnego i zdecydował się na natychmiastowe uderzenie prostym podbiciem. Futbolówka odbiła się jeszcze od jednego z obrońców, kompletnie myląc bramkarza gospodarzy, który nie zdołał skutecznie interweniować. Gol Brazylijczyka okazał się kluczowy i dał gościom cenne prowadzenie przed rewanżem.

Strata bramki tylko podrażniła piłkarzy Benfiki, którzy ruszyli do jeszcze bardziej zmasowanych ataków. Wojciech Szczęsny miał pełne ręce roboty, ale nie dał się pokonać. Dzięki jego znakomitej postawie Barcelona utrzymała prowadzenie do końca spotkania i wywiozła z Lizbony niezwykle cenne zwycięstwo. Dzięki temu przed rewanżem na własnym stadionie Duma Katalonii jest w korzystnej sytuacji i z dużymi szansami na awans do ćwierćfinału.

Media na całym świecie zachwycają się występem Polaka. Kibice podkreślają, że to on był kluczową postacią meczu i FC Barcelona właśnie jemu zawdzięcza zwycięstwo. Również Hansi Flick postanowił docenić naszego rodaka.

ZOBACZ TEŻ: Iga Świątek przyłapana w niecodziennej sytuacji. Wszystko nagrały kamery

Hansi Flick szczerze ws. Wojciecha Szczęsnego

Mimo że Wojciech Szczęsny niespodziewanie nie został wybrany najlepszym zawodnikiem meczu – nagroda ta trafiła do Pedriego – dla wszystkich było jasne, kto naprawdę zasłużył na to wyróżnienie. Polski bramkarz był absolutnym bohaterem Barcelony, a jego interwencje miały kluczowe znaczenie dla końcowego wyniku. Nie umknęło to również sztabowi szkoleniowemu, a Hansi Flick na pomeczowej konferencji prasowej otwarcie przyznał, jak wielką rolę odegrał Szczęsny w tym spotkaniu.

Szkoleniowiec Dumy Katalonii nie ukrywał, że bez Polaka przebieg meczu mógłby być zupełnie inny. Podkreślał, że jego interwencje w newralgicznych momentach pozwoliły drużynie przetrwać napór Benfiki, a każda jego parada dodawała pewności całej defensywie. Niemiecki trener zwrócił także uwagę na rosnącą formę swojego bramkarza – zaznaczył, że z każdym kolejnym występem Szczęsny staje się coraz bardziej pewny siebie i stanowi prawdziwą ostoję zespołu.

Szczęsny nas uratował i zachował czyste konto, jestem bardzo szczęśliwy z tego powodu. Myślę, że z każdym meczem nabiera pewności siebie. My też bronimy lepiej. Wiem, że może grać na tym poziomie, widzę go codziennie na treningach. To fantastyczny bramkarz - powiedział Hansi Flick.

Fenomenalny występ Szczęsnego w Lizbonie tylko utwierdził wszystkich w przekonaniu, że Barcelona ma w nim prawdziwego lidera defensywy. To właśnie dzięki niemu kataloński klub wraca do domu z przewagą przed rewanżem, a kibice mogą wierzyć w awans do ćwierćfinału Ligi Mistrzów.

Cały świat widzi, co wyprawia Wojciech Szczęsny w bramce. Polak bohaterem Barcelony
Nie żyje legenda telewizji. Mateusz Borek poruszony: "Wielka postać"
Obserwuj nas w
autor
Michał Pokorski

Dziennikarz portalu Goniec Sport. Swoje pierwsze doświadczenie w mediach zdobywał w redakcji "Mistrzów Polski" oraz akademickiego Radia Luz. Na co dzień student PR'u na Uniwersytecie Wrocławskim oraz amator fitnessu. W sporcie zakochany od dziecka, wielki fan siatkówki i lekkoatletyki. 

Chcesz się ze mną skontaktować? Napisz adresowaną do mnie wiadomość na mail: redakcja@goniec.pl
piłka nożna Siatkówka tenis skoki narciarske inne sporty