Niedzielne zmagania Polaków na IO w Paryżu poszły naszym olimpijczykom w kratkę. Z pewnością wielkim osiągnięciem jest zapewnienie sobie awansu do strefy medalowej boksu przez Julię Szeremetę, dzięki czemu Polka ma już pewny kolejny medal olimpijski. Tak dobrze nie poszło jednak naszym pretendentom do medalu w rzucie młotem. Zarówno Wojciech Nowicki, jak i Paweł Fajdek nie powtórzyli osiągnięcia z Tokio. Ten drugi postanowił wytłumaczyć się ze swojego niepowodzenia, podając zaskakującą przyczynę.
Kibice zgromadzeni na stadionie lekkoatletycznym w Paryżu wstrzymali dziś na chwilę oddech. Wszystko działo się podczas eliminacji konkursu rzutu młotem. W pewnym momencie swoją próbę miał reprezentant Polski Wojciech Nowicki. Po jego rzucie młot wyleciał poza promień i spadł niebezpiecznie blisko sędzi. Wszystko zarejestrowały kamery.
To trudny czas dla pięciokrotnego mistrza świata w rzucie młotem. Paweł Fajdek był mocno związany ze swoim ojcem, Waldemarem. Teraz przyszedł czas pożegnań, a swoimi emocjami podzielił się w mediach społecznościowych.
Paweł Fajdek znalazł się tuż za podium w konkursie rzutu młotem podczas mistrzostw świata w Budapeszcie. Polski mistrz miał apetyt na złoto, ale coś mu przeszkodziło. W rozmowie z dziennikarzami wyjaśnił przyczynę słabszego występu.
Paweł Fajdek będzie niezadowolony, a wraz z nim wielu polskich lekkoatletów. Ich osiągnięcia zostały całkowicie pominięte przez organizatorów mistrzostw. Wycięto ich z czołówki lekkoatletyki zupełnie jak Rosjan, którzy nie występują nawet pod swoją flagą. Skandaliczne zachowanie organizatorów.
Paweł Fajdek znany jest ze swojej bezkompromisowości w sądach dotyczących polskiego sportu. Młociarz odniósł się również do sukcesu siatkarzy. Musiał się bronić, a w wypowiedzi padły wulgaryzmy.
Paweł Fajdek najwyraźniej w dalszym ciągu nie może pogodzić się z werdyktem odnośnie wyboru polskiego sportowca roku 2022. Na uroczystej gali w styczniu tego roku, pięciokrotny mistrz świata w rzucie młotem zajął “zaledwie” dziewiąte miejsce. Tuż po gali młociarz nie krył swojej krytyki. Podobnie teraz. Dostało się Robertowi Lewandowskiemu.
Paweł Fajdek miał zakusy na główną nagrodę, jednak mistrz świata w rzucie młotem przez Przegląd Sportowy został sklasyfikowany dopiero na dziewiątym miejscu w rankingu najlepszych sportowców roku. Tak niskiego rezultatu nie omieszkał skomentować jeszcze na gali, a teraz – podobnie, chociaż w nieco innych okolicznościach – zrobił to jego ojciec. Z ust Waldemara Fajdka padły jeszcze mocniejsze słowa. Czyżby przesadził?
Paweł Fajdek nie powiedział jeszcze ostatniego słowa w sprawie Gali Mistrzów Sportu i swojego miejsca w plebiscycie na sportowca roku. Wydaje się, że konflikt jedynie rozgorzeje. Co miał do powiedzenia młociarz?
Gala Mistrzów Sportu wywołała spore emocje w sportowym środowisku. Ostateczny układ miejsc spotkał się z falą krytyki ze strony niektórych sportowców, m.in. Pawła Fajdka, który znalazł się na 9. pozycji. Kto jeszcze widział się w pierwszej dziesiątce?
Paweł Fajdek ostro skomentował wyniki plebiscytu "Przeglądu Sportowego" na Sportowca Roku. Wraz z jego słowami pojawiły się jednak również nieprzychylne komentarze ze strony osób związanych z innymi dyscyplinami. Młociarz dostał cięgi od znanego trenera.
Paweł Fajdek jest jednym z najbardziej utytułowanych polskich sportowców. Dominator rzutu młotem stracił jednak cierpliwość podczas Gali Mistrzów Sportu, a z jego ust padły nieoczekiwane słowa. Czy trudno mu się jednak dziwić?