Aleksander Śliwka został oficjalnie ogłoszony siatkarzem japońskiego zespołu Suntora Sunbirds. Opublikowany post w mediach społecznościowych przez klub wywołał duże emocje u fanów polskiej siatkówki i nie tylko. Zareagował na niego także Bartosz Kurek, który przez ostatnie lata występował w lidze japońskiej. Zwrócił się bezpośrednio do kibiców oraz kolegi z reprezentacji Polski.
Aleksander Śliwka po 6 latach opuszcza Grupę Azoty ZAKSĘ Kędzierzyn-Koźle. O odejściu przyjmującego mówiło się już od jakiegoś czasu, zaskakuje natomiast nowy klub kadrowicza. Kolejnym kierunkiem w karierze klubowej 29-latka będzie Japonia.
Polscy siatkarze zakończyli zmagania w Antalyi porażką ze Słoweńcami, wcześniej odnosząc trzy zwycięstwa z rzędu. Już za tydzień polecą do Japonii, gdzie zagrają kolejne spotkania w ramach Ligi Narodów. Istnieje prawdopodobieństwo, że Nikola Grbić zdecyduje się na wystawienie innych siatkarzy niż tych, których oglądaliśmy w Turcji. Podczas powołań nie zabrakło niespodzianek, a do jednej z nich odniósł się Aleksander Śliwka.
Małżeństwo to stan, do którego dąży wiele par na świecie. Zakochani wspierają i się kochają, nawet jeśli zdarzają się przeciwności losu. Jedną z nich jest brak czasu, ze względu na ogrom pracy. Z takimi problemami zmaga się świeżo upieczone małżeństwo Aleksandra Śliwki i Jagody Gruszczyńskiej, których łączy wspólna pasja do siatkówki. Dzięki temu są w stanie stawić czoła małżeńskim wyzwaniom.
Bartosz Kurek wraz ze swoją żoną Anną gościli ostatnio na weselu Aleksandra Śliwki. Przyjęcie miało miejsce nad malowniczym Jeziorem Rożnowskim, na terenie pięciogwiazdkowego hotelu. Anna Kurek postanowiła pochwalić się zdjęciami na Instagramie, czym wzbudziła zachwyt sporej grupy internautów.
Aleksander Śliwka może być z siebie dumny. Zastępca kapitana polskiej reprezentacji był jeszcze cały w emocjach, gdy po zdobytym złocie udzielał wywiadu telewizji Polsat. Postanowił od razu zadedykować krążek jednej osobie. Stojący obok Jacek Gruszka niezwykle się wzruszył.
Mecz Polaków ze Słoweńcami po pierwszym secie nie układał się najlepiej. Biało-Czerwoni oddali z błędów własnych przeciwnikom aż 12 punktów. W drugiej partii widać było wciąż zdenerwowanie siatkarzy. W pewnym momencie na boisku doszło do awantury.
Aleksander Śliwka przygotowuje się do wieczornego meczu ze Słoweńcami. Zapowiedział już, że choć Polacy są dobrze przygotowani do tego turnieju, to wciąż może nie wystarczyć. Stwierdził, że Słoweńcy “nie mają słabych punktów”. Co miał przez to na myśli?
Polscy siatkarze powalczą w niedzielę o ćwierćfinał mistrzostw Europy, a w tym samym czasie piłkarze w biało-czerwonych barwach zmierzą się z Albanią, licząc na zwycięstwo i punkty w eliminacjach do Euro 2024. Aleksander Śliwka zaapelował do piłkarzy. Będą musieli coś udowodnić.
Kim są dwaj chłopcy pokazani na zdjęciu? Dziś wspólnie walczą o zwycięstwa w jednym klubie, a także na reprezentacyjnym boisku. Nie uwierzycie, czego udało im się dokonać przez te wszystkie lata, a nie każdy dzień był usłany różami - czasem codzienność naznaczał ogromny ból.
Aleksander Śliwka dziś jest liderem polskiej kadry, ale kiedyś przeżywał ogromne problemy związane ze zdrowiem. Po latach ujawnił całą prawdę. Wydawało się, że nigdy nie będzie odnosił wielkich sukcesów.