Od kilku lat były kapitan reprezentacji Polski Jacek Bąk sądzi się ze swoją byłą żoną o podział majątku. Jednym z jego części jest lokal, w którym do 2018 roku działał klub fitness, należący do kobiety. W wyniku decyzji sądu, właścicielem tego miejsca został emerytowany piłkarz, który jednak z niego nie korzysta. Okazuje się, że w lokalu wciąż działa licznik energii, przez co Sąd Rejonowy w Lublinie wezwał Jacka Bąka do zapłaty zaległej opłaty.
Zapadły pierwsze decyzje sądu, przed którym rozpoczęła się głośna sprawa, którą Robert Lewandowski wytoczył swojemu byłemu agentowi, Cezaremu Kucharskiemu. Sąd zalecił zbadanie autentyczności taśmy, którą posiłkuje się strona kapitana reprezentacji Polski w piłce nożnej. Dodatkowo zapadła decyzja o tym, że sprawa będzie w większości niejawna.