Kamil Stoch będzie kontynuował występy w Turnieju Czterech Skoczni. Polski skoczek narciarski wystąpi podczas konkursu w Innsbrucku, który odbędzie się we wtorek 4 stycznia. Informację potwierdził Jan Winkiel, sekretarz generalny PZN.W ostatnich tygodniach polscy skoczkowie narciarski mają poważne problemy z formą. W środowym konkursie w Oberstdorfie do serii finałowej awansował jedynie Dawid Kubacki. Sytuacja jest na tyle poważna, że Adam Małysz publicznie rozważał korzyści, które mogłyby wyniknąć ze zmiany trenera. Do dziś ważyły się także losy Kamila Stocha.
Adam Małysz, który był gościem programu "3. seria" w TVP Sport zasugerował, że Kamil Stoch może zostać wycofany z Turnieju Czterech Skoczni. Były skoczek narciarskich zapowiedział, że ostateczna decyzja zapadnie w niedzielę.W ostatnich tygodniach polscy skoczkowie narciarski mają poważne problemy z formą. W środowym konkursie w Oberstdorfie do serii finałowej awansował jedynie Dawid Kubacki. Sytuacja jest na tyle poważna, że Adam Małysz publicznie rozważał korzyści, które mogłyby wyniknąć ze zmiany trenera.
Aktualny sezon nie jest pomyślny dla polskich skoczków narciarskich. Do tej pory Polski Związek Narciarski zapewniał, że Michal Doleżal może liczyć na wsparcie. Adam Małysz, który był gościem programu "3. seria" na antenie TVP Sport ocenił sytuację krytycznie.W ostatnich tygodniach polscy skoczkowie narciarscy nie mogą pochwalić się formą. Kamil Stoch i pozostali reprezentanci zawodzą w konkursach i nierzadko nie są w stanie zakwalifikować się do drugiej serii w poszczególnych zawodach.
- Polscy skoczkowie pojadą do Austrii na drugą część Turnieju Czterech Skoczni - oznajmił Jan Winkiel sekretarz generalny Polskiego Związku Narciarskiego. Jego wypowiedź jest odpowiedzią na doniesienia na temat wycofania reprezentantów naszego kraju z Turnieju Czterech Skoczni po fatalnym występie w Oberstdorfie.W ostatnich tygodniach polscy skoczkowie narciarscy nie mogą pochwalić się formą. Kamil Stoch i pozostali reprezentanci zawodzą w konkursach i nierzadko nie są w stanie zakwalifikować się do drugiej serii w poszczególnych zawodach.
Polscy skoczkowie wracają do formy? Takie wnioski można wysnuć po pierwszych treningach na skoczni w Garmisch-Partenkirchen. Kapitalnie spisał się przede wszystkim Piotr Żyła, który w pierwszej sesji treningowej poleciał aż 138 metrów, a w drugiej dołożył kolejny metr.Polscy skoczkowie od mocnego falstartu rozpoczęli 70. edycję Turnieju Czterech Skoczni. Konkurs w Oberstdorfie był prawdziwym pogromem Biało-Czerwonych. Do drugiej serii awansował jedynie Dawid Kubacki, który zajął odległe 28. miejsce.
Dawid Kubacki jako jedyny Polak wywalczył pucharowe punkty podczas pierwszego konkursu Turnieju Czterech Skoczni w Oberstdorfie. Po kapitalnym finale drugiej serii najlepszy okazał się Ryoyu Kobayashi, który wyprzedził Halvora Egnera Graneruda i Roberta Johanssona.Dawid Kubacki po pierwszej serii był najwyżej sklasyfikowanym z Polaków. Jednak, gdyby nie system KO, to w serii finałowej zamiast 31-latka, w drugiej serii oglądalibyśmy Jakuba Wolnego i Pawła Wąska. Zawiedli za to całkowicie Kamil Stoch i Piotr Żyła, którzy uplasowali się na przełomie czwartej i piątej dziesiątki.
Pierwsza seria w Oberstdorfie zakończyła się fatalnie dla polskich skoczków. Do drugiej serii awansował jedynie Dawid Kubacki, który plasuje się pod koniec trzeciej dziesiątki. Fatalne skoki Piotra Żyły i Kamila Stocha. Na prowadzeniu Robert Johansson. Pierwsza seria konkursu Turnieju Czterech Skoczni podobnie jak wtorkowe kwalifikacje rozpoczął się przy ulewnych deszczach i przy silnym wietrze w plecy. Te warunki dały o sobie znać także w serii próbnej przed konkursem, którą Biało-Czerwoni zakończyli w mieszanych uczuciach.
Polscy skoczkowie w mieszanych nastrojach przystąpią do pierwszej serii środowego konkursu W Oberstdorfie. W serii próbnej kapitalnym skokiem na 137 metrów popisał się Piotr Żyła, który zajął pierwsze miejsce. Jednak pozostali Biało-Czerwoni poradzili sobie dużo słabiej.Polscy skoczkowie z wielkimi nadziejami na przełamanie rozpoczynali środowe skakanie. W konkursie pierwszego konkursu Turnieju Czterech Skoczni zobaczymy pięciu Biało-Czerwonych: Piotra Żyłę, Dawida Kubackiego, Jakuba Wolnego, Kamila Stocha i Pawła Wąska. Loteryjnych i wietrznych kwalifikacji nie przeszedł jedynie Andrzej Stękała.
Reprezentacja Polski ma poważny problem przed zbliżającym się Turniejem Czterech Skoczni. Tomasz Pilch, który nie wystąpił w mistrzostwach Polski z powodu choroby, jest zakażony koronawirusem. W środę 21-latek miał kontakt ze wszystkimi członkami kadry.Reprezentacja Polski w skokach narciarskich od początku sezonu ma poważne powody do zmartwień. Przede wszystkim problemem jest forma naszych reprezentantów, którzy zawodzą w Pucharze Świata.
Mistrzostwa Polski w Zakopanem po pierwszej serii stoją na bardzo wysokim poziomie. Po kapitalnym skoku prowadzi Kamil Stoch, który nieznacznie wyprzedza drugiego Pawła Wąska. Znowu zawiedli za to Dawid Kubacki i Piotr Żyła, którzy zamykają pierwszą dziesiątkę.Mistrzostwa Polski w Zakopanem są ostatnim sprawdzianem Polaków przed rozpoczęciem Turnieju Czterech Skoczni. Do tego dla części skoczków to ostatnia szansa na załapanie się do składu reprezentacji Polski na zbliżający się Turniej Czterech Skoczni.
Mistrzostwa Polski w skokach narciarskich w Zakopanem odbędą się bez obrońcy tytułu. Ubiegłoroczny triumfator, Tomasz Pilch zmaga się z chorobą, która uniemożliwia mu start w czwartkowych zawodach.Mistrzostwa Polski w skokach narciarskich już tradycyjnie odbywają się w okresie świątecznym. W tym roku skoczkowie i skoczkinie o medale będą walczyć w Zakopanem na Wielkiej Krokwi im. Stanisława Marusarza.
Adam Małysz przed zbliżającym się Turniejem Czterech Skoczni sceptycznie patrzy na formę naszych reprezentantów. Na zawody na pewno pojedzie trójka: Kamil Stoch, Piotr Żyła i Paweł Wąsek. Trener Michal Doleżal do Niemiec i Austrii chce zabrać jeszcze trzech innych zawodników. - Nikogo więcej bym nie zabrał - stwierdził Małysz.Adam Małysz od początku sezonu ma masę powodów do zmartwień, szczególnie jeżeli chodzi o formę naszych skoczków narciarskich. Biało-Czerwoni poza nielicznymi wyjątkami jak Kamil Stoch i Paweł Wąsek w ostatnich tygodniach zawodzą na całej linii.