Kamil Grabara zadebiutował wczoraj w Bundeslidze. Polski bramkarz miał piekielnie trudne zadanie, ale wypadł kapitalnie. Po meczu spotkało go ogromne wyróżnienie. Świetne informacje dla 25-latka. Niemcy byli nim zachwyceni.
Dziś kolejny wieczór z Ligą Mistrzów w roli głównej. Tym razem uwaga kibiców skupia się na meczach Realu Madryt z RB Lipskiem oraz Manchesteru City z FC Kopenhagą, której bramki broni Kamil Grabara. Niestety, Polak nie popisał się przy drugiej bramce dla “The Citizens”.
FC Kopenhaga z Kamilem Grabarą w bramce w pierwszej kolejce Ligi Mistrzów mierzyła się z Galatasaray. Po zakończeniu spotkania bramkarz reprezentacji Polski opublikował w sieci kontrowersyjny post, który rozwścieczył fanów tureckiego zespołu. Sprawy przybrały nieoczekiwany obrót. Polski zawodnik oraz jego narzeczona otrzymują teraz setki wiadomości z… groźbami śmierci.
Raków Częstochowa odpadł w IV rundzie eliminacji do Ligi Mistrzów. Awans wywalczyła FC Kopenhaga, drużyna, w której gra polski bramkarz, Kamil Grabara. Po meczu udzielił on wywiadu, w którym wypowiedział się o grze mistrzów Polski, a także wyraził swoje niezadowolenie z utraty bramki pod koniec spotkania. - Sami sobie zafundowaliśmy 10 minut katorg - oznajmił 24-latek.
Na bramce w w naszej reprezentacji zawsze była widoczna rywalizacja o bycie numerem jeden. Wiadomym jest, że obecny bramkarz naszej kadry, Wojciech Szczęsny, jeśli nasza reprezentacja awansuje na Euro 2024, po tym turnieju w Niemczech zakończy swoją karierę i przestanie grać dla Polski. Kto mógłby wtedy zająć jego miejsce? Jeden z ekspertów ma swojego faworyta.
Gdy mowa o piłkarskim świecie, nie można zapomnieć o kibicach piłki nożnej, którzy potrafią bardzo mocno zajść za skórę. Obraźliwe przyśpiewki czy też okropne akty cielesne - to część czynów jakie kibice piłkarscy potrafią popełniać. Ofiarą takich czynów stał się nasz polski bramkarz, Kamil Grabara. Reprezentant polski był bohaterem dramatycznego meczu między FC Kopenhagą ze Spartą Praga, który decydował o przejściu do dalszej walki o występowanie w Lidze Mistrzów. Mecz musiały rozstrzygnąć rzuty karne. Po meczu jednak doszło do skandalu, bowiem Kamil Grabara został obrzucony… kiełbaskami. Polski bramkarz powiedział, co o tym myśli.
To byłaby prawdziwa bomba transferowa! Jak informuje dziennikarz portalu meczyki.pl, Tomasz Włodarczyk, Bayern Monachium jest zainteresowany kupnem Kamila Grabary. Docelowo polski bramkarz miałby zastąpić Manuela Neuera.