Sport.Goniec.pl Tenis Nie do wiary, co Iga Świątek zrobiła podczas meczu. Fani przecierali oczy ze zdumienia
fot. screen X/ @tennis_15love

Nie do wiary, co Iga Świątek zrobiła podczas meczu. Fani przecierali oczy ze zdumienia

10 lutego 2025
Autor tekstu: Michał Pokorski

W pierwszym meczu turnieju WTA 1000 w katarskiej Dosze Iga Świątek wygrała 2:0 z Marią Sakkari. Choć spotkanie nie należało do najłatwiejszych, to dla Polki było to udane otwarcie zmagań. Oprócz meczu, uwagę fanów przykuło zachowanie 23-latki po pierwszym gemie. Aż trudno uwierzyć, co zrobiła Świątek.

Iga Świątek wygrywa z Marią Sakkari. Udany start WTA 1000 w Dosze

Iga Świątek rozpoczęła swoją przygodę w turnieju WTA 1000 w Dosze od pojedynku z dobrze znaną sobie rywalką – Marią Sakkari. Greczynka wielokrotnie sprawiała Polce trudności, zwłaszcza na początku ich rywalizacji, gdy w pierwszych trzech meczach to ona była górą. Kolejne trzy spotkania padły jednak łupem Świątek, co sprawiło, że przed tym starciem ich bilans był wyrównany. Mecz w Katarze miał zatem nie tylko znaczenie turniejowe, ale również symboliczne – wygrana pozwalała przejąć prowadzenie w ich bezpośrednich pojedynkach.

Początek spotkania był nerwowy po obu stronach kortu. Obie zawodniczki popełniały niewymuszone błędy, a gra daleka była od płynności. Świątek rozpoczęła obiecująco, przełamując serwis Sakkari i wychodząc na prowadzenie 2:0. Jednak Greczynka szybko odrobiła straty, doprowadzając do wyrównania, a przy stanie 3:2 miała okazję, by przejąć inicjatywę. To był kluczowy moment pierwszego seta – Polka musiała znaleźć sposób, by odzyskać kontrolę. Choć pojawiły się momenty frustracji, jej sztab szkoleniowy zachował spokój. Trener Wim Fissette i psycholożka Daria Abramowicz bacznie obserwowali wydarzenia na korcie, przekonani, że Świątek szybko dostosuje się do sytuacji i poprawi swoją grę.

I rzeczywiście, po krótkim kryzysie Polka wróciła do swojej najlepszej dyspozycji. Dzięki precyzyjnej i mądrej grze zaczęła skutecznie rozrzucać Sakkari po korcie, zmuszając ją do intensywnego biegania i coraz większej liczby błędów. Greczynka, choć waleczna, nie była w stanie nawiązać równorzędnej walki w końcówce partii. Świątek zamknęła seta wynikiem 6:3, pewnie wygrywając kluczowe wymiany i prezentując coraz lepszą dyspozycję.

Druga odsłona meczu była już pokazem pełnej dominacji wiceliderki światowego rankingu. Świątek od pierwszych piłek narzuciła rywalce swoje tempo i szybko objęła prowadzenie 4:0. Sakkari, wyraźnie sfrustrowana, nie była w stanie znaleźć skutecznej odpowiedzi na agresywną i precyzyjną grę Polki. Świątek doskonale serwowała, grała pewnie z głębi kortu i unikała prostych błędów, które pojawiały się na początku meczu. Greczynka próbowała jeszcze walczyć, ale przewaga Polki była już zbyt duża. Ostatecznie Świątek wygrała drugiego seta 6:2, kończąc mecz w imponującym stylu.

Zwycięstwo nad Sakkari było kolejnym potwierdzeniem, że Świątek doskonale czuje się na kortach w Dosze. Mimo trudniejszego momentu w pierwszym secie szybko odzyskała rytm i pokazała, dlaczego jest wiceliderką światowego rankingu. Jej pewność siebie, umiejętność adaptacji i skuteczność w kluczowych momentach sprawiają, że ponownie wyrasta na główną faworytkę do triumfu w Katarze.

Iga Świątek wsparła WOŚP, ale tego nie przewidziała. Finał zaskoczył nawet samego Owsiaka

Iga Świątek zadowolona ze spotkania. Polka wychwaliła nawet organizatorów

Iga Świątek udanie rozpoczęła rywalizację w turnieju WTA 1000 w Dosze, mierząc się w pierwszym meczu z Marią Sakkari. Choć początek spotkania nie przebiegał dla niej idealnie i pojawiły się momenty nerwowości, to w dalszej części pojedynku Polka całkowicie przejęła inicjatywę. Odzyskała rytm gry, narzuciła swoje warunki i nie pozostawiła Greczynce żadnych szans. Spotkanie miało dodatkowy kontekst, ponieważ Świątek i Sakkari dobrze znają się z wcześniejszych rywalizacji. Ich dotychczasowe starcia były zacięte, co sprawiało, że Polka podeszła do tego meczu z pełną koncentracją.

Po zakończeniu spotkania Świątek doceniła umiejętności i dotychczasowe osiągnięcia swojej przeciwniczki. W swoich wypowiedziach podkreśliła, że Sakkari to wymagająca rywalka, z którą zawsze trzeba być gotowym na ciężką walkę. Szacunek do przeciwniczek to jeden z elementów, który wyróżnia Polkę zarówno na korcie, jak i poza nim. W swoich pomeczowych wypowiedziach wielokrotnie pokazuje, że podchodzi do rywalizacji z dużą klasą i profesjonalizmem.

Maria jest oczywiście wspaniałą zawodniczką, w przeszłości grałyśmy już ze sobą. To było trochę dziwne, żeby mierzyć się z nią już na tym etapie turnieju, ale zawsze się cieszę, gdy tu przyjeżdżam. Byłam gotowa na wielką bitwę dziś – przyznała po meczu wiceliderka światowego rankingu.

Świątek nie zapomniała również wspomnieć o organizacji turnieju w Katarze, który od lat należy do jednego z jej ulubionych. Jak zaznaczyła, warunki w Dosze zawsze są na najwyższym poziomie, co pozwala jej w pełni skupić się na rywalizacji. Komfort zawodniczek i dopracowane szczegóły turnieju sprawiają, że Świątek czuje się tu wyjątkowo dobrze i z dużym entuzjazmem wraca na katarskie korty.

Od momentu, gdy wygrałam tu w 2022 roku, zawsze, gdy przyjeżdżam do Kataru, czuję, że mogę tu całkowicie skupić się na pracy. Wszystko jest doskonale zorganizowane, możemy skupić się na pracy, więc bardzo za to dziękuję i mam nadzieję, że zostanę w tym turnieju tak długo, jak to możliwe – dodała Polka.

Świątek po raz kolejny potwierdziła, że turniej w Dosze jest dla niej wyjątkowym miejscem, a wygrana nad Sakkari może być dla niej ważnym krokiem w drodze po kolejny triumf w Katarze. Co ciekawe, kamery nagrały zachowanie Polki po drugim gemie. Fani przecierali oczy ze zdumienia.

ZOBACZ TEŻ: Iga Świątek wsparła WOŚP, ale tego nie przewidziała. Finał zaskoczył nawet samego Owsiaka

Niecodzienna sytuacja w meczu Igi Świątek. Polka zaskoczyła

Niecodzienna sytuacja miała miejsce podczas meczu Igi Świątek już po pierwszym gemie. Wiceliderka światowego rankingu zeszła na ławkę, sięgnęła do swojej torby i ku zaskoczeniu kibiców… wyciągnęła nożyczki. Następnie podwinęła swoją bluzkę z długim rękawem i zaczęła odcinać metkę, która najwyraźniej sprawiała jej dyskomfort.

To nietypowe zachowanie natychmiast przykuło uwagę widzów, którzy szybko podchwycili temat w mediach społecznościowych. Fani zwrócili uwagę, że tego typu sytuacje w profesjonalnym tenisie zdarzają się niezwykle rzadko. Wielu z nich zastanawiało się, jak to możliwe, że Świątek nie zauważyła metki wcześniej i nie pozbyła się jej przed rozpoczęciem meczu.

Takie detale mogą wydawać się błahe, ale w sporcie na najwyższym poziomie każdy, nawet najmniejszy element stroju, może wpłynąć na komfort zawodnika i koncentrację podczas gry. Świątek znana jest z dbałości o detale, dlatego gdy tylko poczuła dyskomfort, postanowiła szybko uporać się z problemem.

Iga Świątek wsparła WOŚP, ale tego nie przewidziała. Finał zaskoczył nawet samego Owsiaka
Świątek ledwo co rozbiła rywalkę, a tu takie wieści. Polka tylko czekała na taką decyzję
Obserwuj nas w
autor
Michał Pokorski

Dziennikarz portalu Goniec Sport. Swoje pierwsze doświadczenie w mediach zdobywał w redakcji "Mistrzów Polski" oraz akademickiego Radia Luz. Na co dzień student PR'u na Uniwersytecie Wrocławskim oraz amator fitnessu. W sporcie zakochany od dziecka, wielki fan siatkówki i lekkoatletyki. 

Chcesz się ze mną skontaktować? Napisz adresowaną do mnie wiadomość na mail: redakcja@goniec.pl
piłka nożna Siatkówka tenis skoki narciarske inne sporty