Sport.Goniec.pl > Tenis > Kiedyś kibicowała mu cała Polska, teraz ogłosił radosną nowinę. Co za wieści
Bartosz Nawrocki
Bartosz Nawrocki 05.02.2025 15:26

Kiedyś kibicowała mu cała Polska, teraz ogłosił radosną nowinę. Co za wieści

Jerzy Janowicz
Fot. Wojciech Olkusnik/East News

W życiu naszego tenisisty nastąpił przełom. Niegdyś jego meczami emocjonowała się cała Polska. Dziś ogłosił wszystkim radosną nowinę, którą przekazał za pośrednictwem mediów społecznościowych. Kibice tylko na to czekali.

Wielkie wieści z domu polskiego tenisisty

Wieści takie, jak te zawsze cieszą każdego. Tym bardziej, jeśli chodzi o polskich sportowców, którzy zapisali się w naszej historii. Tym razem mowa o obiecującym niegdyś tenisiście, który u boku Agnieszki Radwańskiej stanowił o sile polskiego tenisa. Dziś również mamy taką parę, która szczególnie reprezentuje Biało-Czerwonych w tej dyscyplinie. Mowa oczywiście o Idze Świątek i Hubercie Hurkaczu. Choć można się zastanawiać, jak osiągnięcia wrocławianina wypadają na tle jego poprzednika sprzed kilkunastu lat.

Nie można jednak deprecjonować osiągnięć Hurkacza. Wszak tenisista zdołał wygrać 12 turniejów ATP, w tym 8 w singlu. Co więcej, osiągnął on najwyższe miejsce w historii polskich tenisistów w rankingu ATP. Jeszcze w sierpniu zeszłego roku zajmował 6. miejsce w zestawieniu. Od jakiegoś czasu jest jednak nieco gorzej, gdyż plasuje się na 21. miejscu.

Nostalgia jednak nas łapie, gdy wspominamy losy tenisisty, po którym niegdyś wiele obiecali sobie kibice.

Legenda Manchesteru United bez ogródek o Polsce. Poruszająca historia, kibice nie mieli pojęcia

Polski tenisista ogłosił wszystkim. Niegdyś zachwycał cały kraj

Polskich fanów tenisa zachwycał niegdyś swoim talentem Jerzy Janowicz. Zawodnik urodzony w Łodzi został zapamiętamy przede wszystkim dzięki swojemu występowi na Wimbledonie w 2013 roku. Wtedy to, jako pierwszy polski tenisista w historii dotarł do półfinału tego Wielkiego Szlema. Po drodze, w ćwierćfinale pokonał innego wybitnego Polaka w tej dyscyplinie, Łukasza Kubota.

W walce o finał mierzył się z Andym Murrayem, a więc aktualnym trenerem Novaka Djokovicia. Legendarny brytyjski tenisista pokonał Janowicza, choć miał niemałe problemy. W pierwszym secie łodzianin wygrał po tie-breaku i mogło się wówczas zapowiadać na niespodziankę. Niestety, w kolejnych trzech górą był Murray, który awansował do finału i pokonał swojego dzisiejszego podopiecznego z Serbii 3:0.

Dziś znów jest głośno o Jerzym Janowiczu, jednak w nieco innym kontekście.

ZOBACZ: Szczęsny z szansą na ponowną grę w reprezentacji. Nawałka potwierdza

Radosna nowina z domu tenisisty. Ogłosił to z dumą

W całej swojej karierze Jerzy Janowicz awansował również do finału juniorskiego US Open 2007 czy French Open 2008. Z kolei w 2015 roku, do pary z Agnieszką Radwańską wygrał Puchar Hopmana. W finale Polacy okazali się lepsi od Stanów Zjednoczonych. Najpierw “Isia” wygrała z Sereną Williams, następnie Janowicz niestety przegrał z Johnem Isnerem, jednak w decydującym meczu miksta lepsi okazali się Biało-Czerwoni.

Od września 2022 roku Jerzego Janowicza nie widzieliśmy na kortach tenisowych. Niestety, w jego karierze nie brakowało kontuzji. Bardziej jednak niż urazy, wpływ na jego dalszą karierę miał prawdopodobnie sam brak chęci do kontynuowania tej przygody. Nigdy jednak nie ogłosił oficjalnie, że zakończył karierę.

Okazuje się, że Jerzy Janowicz częściej występuje teraz na zawodach w padlu. Wystąpił nawet na Igrzyskach Europejskich w Krakowie w 2023 roku. Około 2 lata temu, w rozmowie z portalem Sport.pl przyznał, że dobrze mu bez gry w tenisa.

Dopiero zaczynam oddychać świeżym powietrzem bez tenisa. Nie powiem, że zakończyłem karierę, bo nie lubię takich deklaracji. Nie potrzebuję atencji, poklasku - mówił Janowicz.

EN_01610294_0025.jpg
Fot. Wojciech Olkusnik/East News

Natomiast w zeszłym roku, w programie pt. “Break Point” u Dawida Celta i Marka Furjana dokładniej opowiedział o powodach, dla których tak bardzo zniechęcił się do tenisa.

W dużej mierze to jak długo walczyłem ze zdrowiem. Kontuzje, ból, operacje, rehabilitacja... Potem treningi, powroty, kolejne pauzy i tak w kółko. To było takim gwoździem do trumny, że jednak ta moja walka i chęć powrotu nie zakończyła się tak, jak planowałem. Po tych 6-7 latach walki ze zdrowiem po moim ostatnim meczu, który w ogóle nie powinien dojść do skutku, powiedziałem Marcie (Domachowskiej, żona - red.), że to koniec, bo zwyczajnie mnie to nie bawi i nie chce mi się tego robić - mówił Janowicz.

Teraz jednak Jerzy Janowicz oraz jego żona, Marta Domachowska mają okazję do radości. Jakiś czas temu para informowała, że spodziewa się dziecka. Zatem, dla ich synka Filipa, do przyjścia na świat szykowała się jego siostra lub brat.

Teraz, w mediach społecznościowych tenisista ogłosił, że po raz drugi został ojcem. 4 lutego urodziła się córka, Basia.

Oczy całej polski ponownie zwrócone są w stronę Jerzego Janowicza. W komentarzach nie brakuje gratulacji. Wiele osób cieszy się z tego, że tenisowa rodzina (Domachowska także grała w tenisa) znów się powiększa.