Sport.Goniec.pl > Tenis > Iga Świątek niespodziewanie wypaliła po meczu. Zaskakujące słowa
Michał Pokorski
Michał Pokorski 09.03.2025 22:53

Iga Świątek niespodziewanie wypaliła po meczu. Zaskakujące słowa

Iga Świątek
fot. screen X/ @CANALPLUS_SPORT

Iga Świątek rozgromiła Dajanę Jastremską 6:0, 6:2 i awansowała do kolejnej rundy Indian Wells. Polka prezentowała się w tym meczu kapitalnie, a tuż po ostatniej piłce szczerze skomentowała swoją formę. W pewnym momencie wiceliderka WTA zaskoczyła wszystkich swoją wypowiedzią.

Iga Świątek rozgromiła Dajanę Jastremską

W kolejnym meczu turnieju Indian Wells Iga Świątek ponownie stanęła naprzeciw Dajany Jastremskiej, z którą rywalizowała już nieco ponad miesiąc temu. Choć poprzednie spotkanie nie było dla Polki spacerkiem, tym razem scenariusz pojedynku wyglądał zupełnie inaczej. Świątek od samego początku przejęła inicjatywę i nie pozwoliła Ukraince na rozwinięcie skrzydeł.

ZOBACZ: Norwegowie zwołali pilną konferencję ws. oszustwa na MŚ. Nie do wiary, co powiedzieli o skandalu

Już od pierwszych piłek widać było, że Polka jest w świetnej dyspozycji. Mocne i precyzyjne serwisy, zabójcze returny oraz doskonałe poruszanie się po korcie sprawiły, że Jastremska znalazła się w poważnych tarapatach. Świątek od razu trzykrotnie przełamała rywalkę, a pierwszego seta wygrała 6:0 w zaledwie 31 minut, nie pozostawiając przeciwniczce żadnych złudzeń. Był to prawdziwy popis siły i precyzji wiceliderki światowego rankingu.

Druga partia rozpoczęła się równie mocnym akcentem – Świątek błyskawicznie objęła prowadzenie 4:0, a jej dominacja na korcie wydawała się niepodważalna. Wtedy jednak Jastremska zdołała przerwać złą passę i zdobyć swojego pierwszego gema, co dodało jej nieco pewności siebie. Ukrainka chwilowo uspokoiła grę i wygrała jeszcze jednego gema, ale nie była w stanie powstrzymać rozpędzonej Polki. Świątek wygrała 6:2, zamykając spotkanie w niewiele ponad godzinę i pewnie awansując do kolejnej rundy.

Piłkarz ujawnił, ile zarabia się w polskiej IV lidze. Kwota zwala z nóg

Iga Świątek szczerze w wywiadzie. Polka znalazła pole do poprawy

Po zakończeniu meczu Iga Świątek tradycyjnie udzieliła wywiadu na korcie. Raszynianka nie kryła swojego zachwytu nad atmosferą turnieju, od razu podkreślając, jak bardzo podoba jej się gra w słonecznej Kalifornii. Z wdzięcznością zwróciła się także do kibiców, dziękując im za wsparcie, które – jak sama przyznała – dodaje jej energii i motywacji do jeszcze lepszej gry.

To miejsce jest niesamowite. Kocham tu wracać, mam swoje rutyny. Czuję się tu jak w domu. Naprawdę uwielbiam tu grać w tenisa i cieszę się każdym dniem spędzonym - mówiła Iga Świątek.

Jednym z tematów rozmowy była dobra dyspozycja Polki, która w starciu z Jastremską zaprezentowała wręcz tenisową perfekcję. Mimo dominacji na korcie Świątek potrafiła jednak dostrzec pewne mankamenty w swojej grze. Jak sama zaznaczyła, jest zadowolona ze swojego poziomu, ale dostrzega drobne elementy do poprawy. Zwróciła uwagę przede wszystkim na pracę nóg, przyznając, że w niektórych momentach zbyt pasywnie podbiegała do szybszych piłek, co mogło skutkować mniej precyzyjnymi uderzeniami.

Myślę, że bardzo dobrze mi się dziś serwowało. Nawet pozmieniałam trochę rytm serwisu, to przychodziło mi łatwo. Poziomem medium (z ang. średnim) była praca nóg. Czasami stanęłam do niektórych piłek, które były wolniejsze - powiedziała na antenie Canal + Sport.

ZOBACZ TEŻ: Adam Małysz ujawnił, co dalej z karierą Kamila Stocha. Kibice się tego nie spodziewali

Iga Świątek czeka na swoją rywalkę w Indian Wells

W 1/8 finału Iga Świątek zmierzy się z jedną z dwóch świetnych zawodniczek – Karoliną Muchovą lub Kateriną Siniakovą. Obie te tenisistki to nie tylko solidne rywalki, ale także bardzo groźne zawodniczki, które mogą stanowić ogromne wyzwanie dla Polki. Muchova i Sinikova to tenisistki, które potrafią grać na bardzo wysokim poziomie, a ich style gry mogą sprawić Świątek niemałe trudności w dalszej rywalizacji. Trzeba przyznać, że żadna z nich nie będzie łatwym przeciwnikiem i obie stanowią zdecydowanie największą przeszkodę, z jaką Iga Świątek zmierzy się w Indian Wells do tej pory.

Mecz pomiędzy Muchovą a Sinikovą rozpoczął się po godzinie 21:00 czasu polskiego, a obecnie, według stanu na 9 marca o godzinie 22:30, Karolina Muchova prowadzi 1:0 w setach. Będzie to bez wątpienia emocjonujące starcie, które zdecyduje, kto stanie na drodze Świątek w kolejnej rundzie. Niezależnie od tego, która z tych tenisistek wygra, można być pewnym, że czeka nas pasjonująca walka o awans do ćwierćfinałów.